Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez KougatKnave3

  1. - Dziękuje za miłe słówka, Hierarchijczyku - powiedział Wrek spoglądając na ciebie. - Ale nie musisz nas chwalić. Co do kryjówki to jeszcze nie wiemy. Ron przebada dysk który zdobyłem - pokazał owy dysk który miał przy pasie. - I może uda nam się wyśledzić jego lokalizacje...

    - Ale fajnie było wrócić na Ilium - powiedziała Nat - Te neony... kasyna... przypomina mi to Vegas.

    - Vegas? Co to - spytał się Fasster.

    - Miasto Hazardu, większość budynków to kasyna, hotele, albo to i to w jednym - odpowiedział mu Ronald.

  2. Ruszyłeś za powierniczkami widząc po drodze zmasakrowane ciała kucy, z służby i gwardii. Nigdy nie widziałeś takich ran zadawanych od pazurów, co oznacza że stwór musiał posiadać ogromne pazury, mniejsze niż u smoka, ale wciąż sporę. Kiedy wybiegłeś widziałeś nieudane próby pojmania stwora. Nagle jego ręce otoczyła błękitna chmura, a kiedy wskazał drogą na pegaza nadlatującego z muru by ko przygwoździć, to z ręki wystrzeliła się mała błękitna kula która po zderzeniu z pegazem nie pozostawiła nic... nawet kości...

  3. Miałem wyciągnięty już karabin... spojrzałem na Franklina...

    - Jak co mogę strzelić? Dobra nie ważne - powiedziałem, po czym schowałem karabin... następnie robię kwaśną minę.

    - Nie ma kurwa objazdu? Już za dużo dziś ludzi padło od kuli - powiedziałem sprawdzając czy jest jakiś objazd... proszę by jakiś był... bo jak nie będzie to mnie też kurwica strzeli, tylko że ja będę kurwicą, a najbliższa osoba mną... krótko mówiąc, zabije kogoś.

  4. KURWA! Jak boli, cofam się natychmiast i staram się zetrzeć te pozostałości z moich oczu... zachciało mu się piaskiem rzucać... a to menda jedna... w pozytywnym znaczeniu.

    - Nie boisz się że jakieś pobliskie państwo was wyśledzi i no nie wiem... zmotywuje świat do szturmu? Wiesz że wcześniej tu byli Amerykanie i FEAR, a na ich podstawie ocenili całą rasę...

  5. Ją lubią bo ona się opiekowała Twi kiedy była źrebakiem... tak się lubią że początkowo mogłem wsiąść je za siostry. Rodzice Twi nie lubią... co ja gadam, nienawidzą mnie gdyż za mojej "kadencji", trzy razy wylądowała w szpitalu... drugi to ciąża tak dla ciekawskich... więc nie zdziwię się jak jak w ich domu będzie tarcza z rzutkami przyozdobiona moim zdjęciem... wracam do domu i monitoruje Faruka kiedy się obudzi...

  6. - Dobrze... ja idę. Wracaj do zdrowia szybko - powiedziałem na dowidzenia... Teraz cza zobaczyć jak sobie braciszek radzi... no zbliżają się jego urodziny... moje też ale ich nie obchodzę, Faruk wie dlaczego... ale i tak idę w odwiedziny, i przy okazji złożę życzenia. Pojutrze udodzinki, ale mnie to nie obchodzi... kasy rodzina nie miała na imprezę, biedne to były czasy.

×
×
  • Utwórz nowe...