Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Patrze na nie z uśmiechem. A pomyśleć że pierwszego dnia tutaj, mówiłem że zginę tutaj i ten teges, a teraz mam żonę, dwójkę dzieci, chcącą mnie zabić pegazice którą na początku uważałem za słodką (przesadziłem bo nie poznałem) i bodajże połowę rodziny Twi uważających mnie za gwałciciela i mordercę.
  2. Zastanawiam się... Adolf Hitler, na pewno nie po od góry dostane porządny wpierdol (prawa autorskie) Bill aden? Nie bo będzie z Pinkie robić Bombowe imprezki. Chyba że... - Klaczka może Flowering Lily, a ogierek Cloudy Bolt?
  3. Podchodzę do nich z oczami wpatrzonymi na dzieci... moje dzieci.
  4. - Jestem mężem - powiedziałem i niepewnie wchodzę do środka...
  5. - Dziwne... - powiedziałem i zaczynam niecierpliwie czekać na to co ma dojść...
  6. - Gdzie Rainbow Dash? - spytałem się. Coś mi tutaj wyraźnie nie pasi... coś jest nie tak.
  7. - I jaka sytuacja? - spytałem się zdenerwowany...
  8. Zatrzymuje się jak wariat zdyszany, z powodu że A) nie mam dawnej sprawności B) Było w cholerę schodów. Serio kurwa, windę nie tak trudno wymyślić...
  9. List powoli opada na ziemie, a ja w tym czasie już w połowie drogi do szpitala zapierdalam...
  10. Tak jak ostatnio. Idę spać, a rano zapierdalam z środkami czyszczącymi...
  11. Podchodzę do Spika. - Dzięki... masz, skitrałem trochę - powiedziałem wyjmując klejnoty dla niego...
  12. Rozpoczynamy pracę, by wykopać te kryształy dla smoków... potajemnie też wykopuje kilka dla Spika.
  13. Po zamknięciu drzwi... idę po murzy... znaczy Spika by pomógł mi z tym kopaniem.
  14. Usmiecham się do niej i wstaje. Następnie idę do drzwi. - Do jutra, kochanie...
  15. - Dobra, ja już lecę zdobyć te diamenty. Jutro posiedzę dłużej i przyniosę ci jak zwykle coś dobrego do jedzenia - powiedziałem całując ją.
  16. - Myślisz że ona mogła by...? - spytałem spoglądając się na nią. Wiem że mnie nie lubi... ale zaraz pozbycie się mnie? To już kurwa przegięcie...
  17. - Ani taki który by chciał bym zniknął stąd na długi czas...
  18. - Nie żebym coś podejrzewał, ale ktoś sądził że nie zdołam spłacić tych obu... mogę mieć paranoje, ale ktoś chyba chce się mnie pozbyć...
  19. - Chyba że im ktoś przypomniał... - powiedziałem lekko podnosząc głowę.
  20. - Staram się tak myśleć tylko... jak oni sobie przypomnieli o tym... smoki rozumiem mogą trochę pamiętać, ale Psy? Z tego co czytałem, one mają krótką pamięć i nawet takie rzeczy jak obietnica klejnotów jest dla nich trudna do zapamiętania na dłużej niż miesiąc. A smoki zapewne nie chciałby im przypomnieć.
  21. - Właśnie zaraz po wyjściu z szpitala idę szukać tych klejnotów... nie wiem czy Spike pomoże mi i dzisiaj...
  22. Siadam koło niej. - Ja zaraz będę musiał iść. Psy mam już załatwione, zostały jeszcze smoki...
×
×
  • Utwórz nowe...