Więc ile sił w nogach zapierdalam do auta po "coś specjalnie dla mnie", mam nadzieje że to nie będzie Vibrator jak ostatnio. Ach ten żartowniś. Odwdzięczyłem się mu wtedy gumowym dildosem ala Baseball. Ekipa omal nie wybuchła ze śmiechu, co dziwne, trevor się śmiał. Następnego dnia wziął mnie na lot helikopterem i zrzucił z bungi... bez liny. Ale po chwili spadochron podleciał więc wylądowałem bezpiecznie... z złamaną nogą... bo mi wylądował na niej. Franklin może to nazywać molestowaniem, dla mnie to normalne spotkanie z mym przyjacielem.