Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. O o, będę miał problem. - Cześć kochanie - mówię do Twilight.
  2. Prychnąłem i idę kurwa po kurwa okład bo nie dość że kurwa mnie twarz nawala to jeszcze dostałem za chęć pomocy. Idę szukać jakiejś pomocy z moim sinym problemem.
  3. Cofam się lekko. - A TO ZA CO!? - spytałem się zły.
  4. - Szczecin? Nigdy nie słyszałam - powiedziała Nat. Ron się zastanowił. - TO chyba w Polsce... - Kraju chujowej władzy która rządzi teraz Unią Europejską z Adamem Tuskiem na czele? - spytał się Mężczyzna. - Tak... broń panie boże ten biedny kontynent. Nawet nie wiem jak on doszedł do władzy - odpowiedziała i razem z Ronem wyszła z pomieszczenia.
  5. - Wszystko dobrze? - spytałem się z ciekawością...
  6. Więc czekam cierpliwie aż wyjdzie. Ciekawe ile minie.
  7. - Ej ja chce ci pomóc wyjść - powiedziałem obrażony.
  8. - Czekaj pomogę ci - powiedziałem i podbiegłem do niej by pomóc jej się wydostać z tych krzewów.
  9. Zacząłem się śmiać. Kurwa, APARACIARZ! GDZIE TY JESTEŚ!
  10. - Chcesz zobaczyć ciekawe zdjęcie Capo? - spytałem się z uśmieszkiem.
  11. - Emmm... rozrywki? Czegoż innego można szukać w takim miejscu drogi... jak cię zwą bo chyba cię nie znam - powiedziałem z uśmieszkiem. Sprawy się skomplikowały, i chyba mam przejebane z dwóch stron, od tego gościa i od... Trevora.
  12. - Siema - macham do niej ignorując to że jeszcze niedawno skakaliśmy se do gardeł.
  13. - To ja idę. Cześć - powiedziałem i zaczynam szukać najbliższej przyjaciółki, by pokazać to zdjęcie.
  14. Wciąż zdziwiony patrze na to potem cofam się i sprawdzam czy wciąż mam to ukryte zdjęcie.
  15. - Eeee co ty robisz jak matkę kocham? - spytałem się zdziwiony.
  16. - Czemu u nas tak nie ma, się pytam. Choć trochę to wkurwiające że Motyle podnoszą taki rydwan.
  17. - Mniej więcej... Widzę że ty też polubiłeś tą "służbę - rzekłem z uśmiechem.
  18. - Nie wiem. Ale ca przyznać że zajebiście potrafią obsłużyć gości. Czułem się normalnie jak szlachcic, za którym lat tona służby.
  19. - Jednak się myliłem i mam teraz piękną dziewczynę... więc szafa gra.
  20. - Dobrze, nawet nie musiałeś. Ale odpowiedz, czemu tak osłupiałeś?
  21. Biorę zdjęcie. Kiwam głową do motyla z uśmiechem jako podziękowanie i chowam szybko zdjęcie. - Capo... co ty taki osłupiony?
  22. Zaczynam się śmiać. - Żałuje że w takich momentach nie mam kamery lub aparatu - rzekłem nie mogąc się przestać śmiać.
  23. - Zawsze taki jestem. A zapomniałem o gwoździach w pal... - Ron... wystarczy już chyba. Musi nam się udać - powiedziała i odgarnęła pukiel włosów który opadł jej na lewe oko. Odbezpieczyła swoją broń. - No to idziemy - powiedziała i ruszyła, a Ronald posłusznie za nią.
  24. - Twilight Sparkle - odparłem z uśmiechem, no to będzie nowy news w gazecie.
  25. - No to śmiało, liż - powiedziałem z uśmiechem.
×
×
  • Utwórz nowe...