- Jestem Aik, i przyznam że nieźle sobie radzisz. Spotkałem tutejszych i powiem że na razie nie spotkałem godnego dla sprawy naszego Bractwa. Ten wspaniały opuszczony pałac posłuży nam jako siedziba bractwa. Sam wygląd rozprasza, więc powinniśmy tu mieć dobre schronienie. A jak by co, to tutejsza sala tortur jest większa i bardziej pojemna w "zabawki". Tutejsi wyglądają jak nasze konie, i mówię to poważnie - powiedziałem. Przyznam, urodziwa kobita. - Są dwie duże sale wyposażone jak dla lordów, więc możesz sobie jedną wsiąść. Kiedy my będziemy zbierać członków i podrzucać godnym Książki Czarnego Sakramentu, Draughi będą pilnowały zamek i zrobiły tutaj porządek. Mam nadzieje że uda nam się zaprzyjaźnić. Jeśli chcesz zrobić rozpoznanie to musisz poczekać aż zrobię eliksir który cię zmieni w tutejszego i odtrutkę by znów wrócić do swojego kształtu. Wiadomo czy przybędzie ktoś jeszcze?