Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Jesteśmy tu by cię uwolnić. Niedawno wyszła. Chuj wie. W Canterlocie bodajże.
  2. Podchodzę do niej i pomagam jej wstać. Udało się... kurwa chyba się udało. Kurwa zajebiście...
  3. Obserwuję ją powoli lecz ostrożnie podchodząc. To uderzenie... bolało tak że chyba mogłem coś złamać, i lepiej by tak nie było. Jeśli będzie dobrze, to wojna się zakończy.
  4. Zawiodłem się na nim... mógł pozbyć się swoich wrogów, a wolał zostać praworządny. No cóż... jego strata. Może inny kuc się zadowoli tą książką, ale w tym czasie muszę ją wydostać z tej siedziby. Sprawdzam czy ktoś tej księgi pilnuje czy nie. Jeśli ktoś jej nie pilnuje to po cichutku ją biorę i wracam do zamku.
  5. Wstaję i oczami patrzę na nią. Ona żyje? Czy w ogóle oddycha? Ja cały skamieniały patrze na to. Chyba się udało. Ale... wciąż nie wieże swym oczom że się udało.
  6. Staram się znaleźć jakąś szparę gdzie usłyszę rozmowę i pozostanę niezauważony przez tego kuca. Mam nadzieje że nie zrobi niczego pochopnie z tą książką. Nie mam czasu by tworzyć nową książkę, a on w ogóle przepadł. Muszę wiedzieć co robi.
  7. Podnoszę się z trudem i sprawdzam czy się udało...
  8. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    Ułożyłaś się i starałaś usnąć na niewygodnym łóżku. Po chwili usłyszałaś pukanie do kabiny. - śpisz? - usłyszałaś głos Dory.
  9. - Właśnie. A jeśli chodzi o twoje pytanie, to jesteśmy ludźmi, mieliśmy tutaj badać nowe formy życia jakie napotkamy ale coś nas zestrzeliło, bo to nie możliwe by silnik od tak się zepsuł. A to że działanie waszej "Magii" na nasz silnik, to tym bardziej nie wieże. Jak się nazywasz? - spytałem się pegazicy. W plotki o stworach z tego lasu nie przerażają mnie. Nie ma bardziej brzydszych istot od krogan lub żniwiarzy, więc się nie boje. Mam nadzieje że mój przyjaciel będzie cały, nie podoba mi się perspektywa oglądania go rozszarpanego albo rozkręconego.
  10. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    Oni spojrzeli na ciebie dziwnie po czym Jon powiedział. - Ja? I Trash? Para? - podkreślił każde słowo. - Prędzej się z Salarianką prześpię, niż tego człowieka dotknę - odpowiedziałci wkurzony Trash. - A ja bardzo chciałabym to zobaczyć - powiedziała Dora. - Ciebie nikt o zdanie nie pytał - rzucili obaj. Dora podniosła ręce i wyszła z kokpitu. - Jak co to będę w maszynowni - dodała na odchodne.
  11. Wylatuje i śledzę go starając się zostać poza jego wzrokiem, gdyż muszę zobaczyć co zrobi z tą książką. Jeśli ją wyrzuci, to ją po jakimś czasie wezmę i poszukam innego "farciarza", jak zacznie odprawiać rytuał to cierpliwie poczekam, a jak ją zniszczy... to muszę go usunąć.
  12. Wracam pod drzwi pilnować by nikt nie przeszkodził w tej operacji.
  13. - Oby plan zadziałał... - powiedziałem ze smutkiem na twarzy.
  14. Podchodzę do Striptizerki i mówię. - Witaj piękna... chcesz może zatańczyć dla mnie gdzieś na osobności?
  15. Kiedy przejdzie wraz z ekipą wchodzę do środka i staje przy drzwiach by pilnować czy ktoś nie idzie.
  16. - OK - mówię i kryje się, a następnie czekam.
  17. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Co? - spytał się Trash nie jarząc o co chodzi. - Mi się nawet tobie tego nie chce tłumaczyć.
  18. - Musimy czekać aż wejdziemy w atmosferę, potem to do transportowca i się wpraszamy na imprę.
  19. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Ok - powiedziała. - A ja pójde uje... znaczy najebać Jona. piszesz się? - spytał się Trash. - Chętnie... - powiedział niczego nie świadomy.
  20. - A to wszystko wyjaśnia. Jaki plan? - spytałem się patrząc na ekipę. TO już ustalone że moje plany są do dupy, przynajmniej na kuce, lepiej mi idzie z ludźmi.
  21. - A jak? Tamta ruda w czerwonym bikini mi się spodobała - powiedziałem wskazując na tą tancerkę która tańczy na rurze nieopodal nas. Nie mogę się doczekać by widzieć tą kasę z tego klubu ze Striptizem w tym zasranym stanie. Oczywiście są pomniejsze, ale Vanilia Unicorn jest zalicza się do elit i należy do trevora, ten klub jest drugi na liście najlepszych więc "napiwek" będzie owocny.
  22. - Nie wiem czemu, ale zalatuje mi tu pułapką. Nie pilnują wejścia do rzeczy za którą Chrysalis jest skłonna spalić żywcem?
  23. - Podzielimy się na dwie ekipy. My z Nat i Ronem atakujemy od frontu, a kroganin z Batarianinem i Asari wchodzą do środka cichaczem i go szukają.
  24. - Wejdziemy od frontu, i znajdziemy tego dupka Sarena - odpowiedział Fasster. - Wejdziemy od Frontu, Fasster chciał powiedzieć że WLECIMY od frontu - poprawił go Sam. - A no tak, transportowcem da się wlecieć w drzwi - Dodał Fasster.
×
×
  • Utwórz nowe...