- Tak samo... Muszę z tobą o czymś porozmawiać, to na nasz temat - odpowiedziałem i skierowałem jej pyszczek w swoją stronę. - Widzisz, ja jestem śmiertelny, i nie wiem kiedy umrę, a ty... jesteś długo wieczna, zawsze będziesz piękna, nawet za sto lat. Co o tym sądzisz? Może nam się to udać mimo tej jednej różnicy? - spytałem się z nadzieją. Miałem nadzieje że powie, Tak. Ale wiem że konsekwencje dla niej mogą być później złe... ale spytać się muszę.