Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Może na wszelki wypadek zostanę na statku. Fotel zbyt miękki by go opuszczać. Poradzicie sobie?
  2. Chowam się w krzakach i obserwuje go podczas kiedy on wykonuje swoją pracę.
  3. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    Wszystko działało wyśmienicie. Po chwili statkiem zatrzęsło co sugerowało zadokowaniem na statku. - Jesteśmy - rzekł Jonathan.
  4. Idę się na półgodzinki przejść, bo siedzenie w jednym miejscu zaczyna mnie dobijać psychicznie. Pozwiedzam okolice przez półgodziny i wrócę do obozu. Mam nadzieje że nie zapomniałem ile to półgodziny.
  5. - Uhm - tylko tyle udało mi się powiedzieć na jego komentarz. Mam nadzieje że ta eskapada się uda, i wszystko pójdzie po naszej myśli.
  6. (Jestem szczęśliwy, innego GM wk******* te wspominki) - Laura strzela, swoim kopytem w twoją chrapiącą mordę - odpowiedziałem mu bez namiętnie, ciągle zamyślony na temat tego wszystkiego. Że może pewnego dnia ona zerwie zemną z powodu śmie... nie, Twi taka nie jest. Ja w to wierze że nie patrzy na wzrok. Wiem jedno, Chrysalis w końcu nas dorwie. - Co sądzisz o sprowadzeniu tu PRL?
  7. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Ay ay - powiedział po czym przygotował statek do dokowania. - Radze wam iść po sprzęd, na wszelki wypadek.
  8. < Jeden z GM'ów skarżył się że moje przemyślenia są krótkie. Więc masz jeszcze jeden cholernie długi post o przemyśleniach > Uśmiechnąłem się na ten widok. Ile to on dostał razy ode mnie i Capo, przez to jego chrapanie to nie zliczę. Ciekawe co się stało z tym kolesiem co posuwa kobiety co dzień, i mam nadzieje że nic mu się nie... chyba umieram, bo przejmuje się o tego debila. Nic mu nie będzie, ja to kurwa wiem gdyż on zawsze znajdzie sposób na ucieczkę, on jest nawet zdolny do przelecenia Chry... KURWA!! Wyobraziłem se to, moje oczy... nie myśl o tym bo zostanie ci uraz. Dobra. Mam nadzieje że Celestia nie okaże się Rasistką i nie każe zmieniać mój lud w kuce. Nie przyjęli by tego bez chwili namysłu, za dumnym ludem jesteśmy. Jeśli ona się nie zgodzi, to u mnie pomocy może już nie szukać. Irańczycy za długo już cierpieli w niewoli, a teraz musiałem ich zostawić przez to jebane trzęsienie ziemi. Teraz... to mam jeszcze jeden dylemat. Jak dobrze słuchałem Twilight, to wiem że Kuce że skrzydłami i rogami są wiecznie młode i nie umrą ze starości, więc... kiedy ja już będę na łożu śmierci, to Twi nie zmieni się ani trochę. Nie mogę sobie tego wyobrazić, że ja umrę a ona będzie w żałobie do końca istnienia tego świata, to robi na mnie bolesne ukłucie w sercu, widok smutnej i zrozpaczonej Twi to jedyne co mnie może złamać, i Chrysalis pewnie zdaje sobie z tego sprawę. Jak się obudzi i będziemy sami to muszę z nią o tym pogadać, bo muszę wiedzieć czy jest szansa nawet z tą różnicą wieku. Nawet kurwa nie wiem jak to przyjmie. No cóż, czekam aż się wybudzi.
  9. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Nie chce się ruszać, ale jak zaraz czegoś nie rozwalę to oszaleje. Jonathanna bym jebnął, ale ty się jeszcze uczepisz, choć wiem że nie tylko mnie on wkurwia - odpowiedział ci. - Też cię lubię - odpowiedział Jon z zawadiackim uśmiechem. Dora się tylko przyglądała.
  10. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    Po chwili Dora weszła do kokpitu, spojrzała na ciebie. - Tak? Coś się stało? - Głosujemy by wejść na ten brzydki statek. Znajdzie się coś błyszczącego, wartościowe... - powiedział Jonathan, ale quarianka szybko mu przerwała. - Jestem za - odpowiedziała szybko.
  11. Spoglądam na Twilight z czułością. Chrysalis chce mnie, i tylko mnie. Muszę się dowiedzieć dlaczego i po co, ale sądzę że póki Twi z nami jest, to raczej nie będę miał okazji się dowiedzieć... może jak się jej oddam to zaprzestanie tych wszystkich czynności? Da spokój innym? Możliwe, ale chyba muszę resztę drogi iść sam... dla bezpieczeństwa by nie narażać ekipy... zaraz, co ja wygaduje? Twi się załamie jak się dowie że resztę drogi idę sam. Ona wie że chce spotkać się z tą Czarną dziwką w cztery oczy, i za cholerę mnie nie puści.
  12. - Złapałem sygnał że nasze floty starły się niedaleko jakiegoś Palaven. Ludzie wysłali rzekomo pięć flot do dotarcia na tą planetę, czemu to nie wiem.
  13. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Wiem. Zapach pułapki jest gorszy od zapachu spoconego Kroganina... nie wróć, nie ma gorszego zapachu - odpowiedział. - A wpierdolić ci? - Powiedział Dor wchodząc.
  14. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    - Ma oznakowania statków które przenoszą furę kasy, może sprawdzimy to?
  15. KougatKnave3

    "Inwazja" Zodiak

    (sorka, mam dysortografie) Spojrzał na ciebie z uśmiechem, po czym wskazał na wrak statku który emituje na radarze. - To stary turiański okręt, silniki nie pracują od ponad dziesięciu lat - odpowiedział
  16. Przeglądam nasze zapasy by sprawdzić czy nic nie zniknęło przez moją drzemkę.
  17. (https://docs.google.com/document/d/1jpOM4DAepefxYaGVleEzNs5_8TD47wopU0WDNv3BMag/edit?pli=1) Droga mleczna... Od ponad miliardów lat, życie w tym miejscu umiera, by później narodzić się na nowo pod postacią nowych kreatur. Obecny cykl nie jest inny. Cytadela, czyli najbardziej luksusowe miejsce w galaktyce jest jednocześnie siedzibą rządu galaktyki, znajdują się tu także ambasady ludzi, Hanarów, Elkorów i innych ras. Ostatnio jednak sytuacja się skomplikowała, gdyż przybyli prawdziwi twórcy Cytadelii. Żniwiarze, bo tak się nazywają, co 50 000 lat niszczą życie z niewiadomych przyczyn. Nawet Proteanie, czyli najlepiej rozwinięta rasa, jaką znacie, upadli pod naporem ich bronii i strategii. Słynnya Kommandro Shepard, walczy na froncie przeciwko Żniwiarzą. Jednak wszyscy stawiają opór, a słynna absolwentka programu N7, jednoczy galaktykę przeciwko nim. Jednak nie o niej tu mowa, gdyż bohaterem historii o której teraz wam opowiem, jest Turianka z Palaven o imieniu Phraxia Adorni. Siedzisz w swojej kajucie. Lecicie na Noverie z powodu zlecenia jakie dostaliście zlecenie od tajemniczego zleceniodawcy który za udaną akcje zapłaci wam milion kredytów na łepka. Cel to niejaki ludzki biznesmen pochodzący z Marsa o imieniu Donnavan Volski. Cel musi zostać zabity tak aby wyglądało to na wypadek. Nagle usłyszałaś głos Jonathana Sigda który obecnie pilotuje statek. - Phraxii, możesz tu do mnie przyjść? Mam jakieś dziwne odczyty.
  18. - Nie za bardzo. Jeśli chcesz plotki, to musisz iść do Ragusa, naszego mechanika. Do tej pory nie wieże że Kroganin zna się na mechanice statków kosimcznych - powiedziała Asarii przysiadając się.
  19. Siedzę przez całą noc by tylko ekipa była bezpieczna, walić sen nie mam ochoty spać.
  20. Zjadam swoją porcję i idę na pierwszą wartę pilnować by nic nas nie zaskoczyło podczas snu.
  21. - Tak... musimy odpocząć bo mi już nogi zaczynają odpadać.
  22. Kiedy się dostatecznie oddalą, wychodzę z ukrycia. - Czysto.
  23. - Za dwie godziny - odpowiedziała Nat.
  24. Dostrzegam okazje. Nauczyciel każe im iść spać, więc wtedy bezszelestnie przejdziemy koło obozu i będzie git.
  25. Chichotam się cicho z tego. Uwielbiam takie numery, ale teraz mamy cały obóz na głowie.
×
×
  • Utwórz nowe...