-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
- Dybry - mówię do niego.
-
Więc kładę się koło twi i cierpliwie czekam jak to mam w zwyczaju.
-
Szukam wokół czegoś co pozwoli mi zbić ten czas.
-
Więc idę sprawdzić swój ekwipunek, bo musi być gotowy na "Agresywną Negocjacje"
-
Kładę się i staram zasnąć.
-
Spoglądam która godzina.
-
Kładę się koło Twi i zasypiam.
-
- Dobra, pora iść w kimę.
-
- To jedna z reguł. Jeśli jest podejrzenie szpiega, to zawsze o planie dowiadujemy się sekundę przed atakiem.
-
Biorę miskę sobie i Twiligh, i podaje jej porcję. Po czym sam zaczynam jeść.
-
- Właśnie nie. Zawsze opracowywaliśmy plan z wyprzedzeniem.
-
- Obecnie w Equestri jest koszmar. Z moimi przyjaciółmi chcemy to naprawić.
-
Podchodzę do niej. - Dziękuje ci za twą dobroć.
-
- Nie bardzo - odpowiedzieli.
-
< Ja chętnie będę grał dalej, ja jestem cierpliwy jeśli chodzi o sesje >
-
Biorę się za pomaganie w ścieleniu kanapy.
-
- Wyglądem przypomina mi nastolatkę, a nastolatka zwykle ma rodziców. Ale jak co ja i Ghost mamy większe doświadczenie, więc i tak wygramy w razie czego.
-
- Jest wielka różnica.. W wojsku dostajesz chujową kasę za rok roboty, a w piraceniu w rok uzbierasz cenę porządnej willi.
-
Podchodzę do Twilight. I szepcze. - Mam złe przeczucia co do tego.
-
Niepewnie idę za nią.
-
- To fajnie. Życie w wojsku nie jest niczym fajnym. Lepiej jest być piratem - powiedział Ron.
-
- Dobrze, zostaniemy na noc.
-
Spojrzałem na ekipę czekając na ich zdanie.
-
- Poza tym skończyły nam się zapasy. Wiesz gdzie możemy po drodze uzupełnić?
-
- Raz kozie śmierć - - Tak naprawdę to zmierzamy do waszej stolicy. Chcemy zakończenia tej wojny pomiędzy naszymi krajami.