Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Zchodzę na dół i mówię. - Brzydale poszły sobie. Można bezpiecznie wyjść.
  2. - Chyba odleciały... idę sprawdzić - powiedziałem po czym wychodzę z piwnicy by sprawdzić czy te latające poczwary poleciały sobie.
  3. - Przyznaje, jestem żółto dziobem i szukam kogoś kto mi pomoże zmienić moje nastawienie, i zapanować nad moimi mocami bo po raz pierwszy użyłem ich. Zainteresowany?
  4. Wzruszam ramionami. - Przyznaje twoją wyższość. Ja jestem jedynie młodym kurduplem który nic nie umie - powiedziałem nie okazując żadnych emocji.
  5. Uśmiechnąłem się. - Widzę że się znasz na takich rzeczach. Ja przez większość życia wychowywałem się u kucy więc nie dziw się że z mojego zachowania, te pokarmy jakim są nie zmieniły mnie na tyle bym "Skakał po łąkach i pieprzył o przyjaźni i szczęściu" btw sory za przekleństwo, po prostu chce się zaprzyjaźnić.
  6. Patrze na niego. - Czemu? - spytałem się. Teraz czuje się winny, gniew wzięła górę i popełniłem błąd. Nie jestem godny mocy swojego ojca.
  7. < Sorka > Czym prędzej wyjmuję ją stamtąd by nie musiała już cierpieć.
  8. Patrze na niego swymi mrocznymi oczyma i potem mrocznym głosem mówię na niego. - Tu nie chodzi o siłę, śmiertelniku. Tu chodzi o taktykę - cichaczem robię pod nim wrota do krainy cierpienia. Kiedy już wpadnie to szybko zamykam i mówię. - Punkt dla mnie - potem się uspokajam. Podchodzę do Meekness i mówię normalnym głosem. - Wszystko gra?
  9. - Obyś miała racje - powiedziałem i usiadłem koło niej.
  10. - A Capo? Nie możemy go zostawić. Poza tym Chrysalis z jakiegoś kurwa powodu mnie ściga, i po cholerę to nie wiem. Ale zapewnię jej podczas spotkania niezłe tango - uśmiechnąłem się złowrogo.
  11. Jednak miałem racje. On jest debilem, idę przekazać tą radosną wieść innym. Kiedy tam będę to mówię. - Rainbow... chyba miałaś racje. Ten Kretyn jak go ujęłaś zapewne wybiegł na zewnątrz i bóg wie co teraz robi. Poza tym muszę się dostać do stodoły na akrach.
  12. KougatKnave3

    "Droga do zemsty" peros81

    - No znam się. Życie skomplikowało się kiedy miałem 14 lat, wtedy znaleźli nas Trojaczki RedHoffs, ja się schowałem pod łóżko a moi rodzice weszli z nimi w rozmowę. Mówili coś o tym że nie ładnie uciekać, że teraz pożałują i te trojaczki dosłownie zasztyletowały moich rodziców, na mych oczach. Godzinę później znalazła mnie... "Stelll: SPOILER ALERT! Kanon, znalazła go Biała Zdzira Aka Celestia i go adoptowała na te trzy dni" - ... patrol straży i zabrali mnie do sierocińca z którego uciekłem trzy dni później. Mieszkałem gdzie mogłem, zarabiałem za roznoszenie gazet itp, w końcu trafiłem na farmę moich rodziców która była już ruiną. To było rok temu, spotkałem tam ostatniego z Trojaczków RedHoffs, mówili na niego STEELHORN. Cudem udało mi się uciec, a potem zbierałem kasę na bilet, byle gdzie. A to byle gdzie uznałem za Ponyville bo słyszałem że tu można czuć się bezpiecznie. Przybyłem pociągiem i oto cała moja historia.
  13. Jeśli dobrze pojmuje, to ten dureń wybiegł na podmieńców. Co za imbecyl. Dalej szukam go.
  14. - Nikt nie wszedł, ale wyszedł. Capo zniknął - powiedziałem po czym też wychodzę.
  15. - Co? - powiedział wyrywając się z transu. - A o to ci chodzi. Całkiem ładna.
  16. KougatKnave3

    "Ku chwale ojczyzny" peros81

    Idę do nich, uważając gdzie stąpam. Oby to ktoś był z mojej grupy, bo takie nagłe pojawienie się w pustce to raczej miłe nie jest. Trochę szkoda mi tej planety, gdybyśmy ją wcześniej odkryli, to może byśmy uratowali jej mieszkańców, ale teraz to nie ważne. Muszę się ruszyć. Idę do tych głosów.
  17. Patrze się na nią. - Jeśli to ta o której myślę to mamy przejebane... musimy zaryzykować.
  18. - Najweselszą osobą jaką znam jest... - zagryzam wargi gdyż ciężko wychodzi mi to z gardła. - C... c... ccc... Capo. Mo... może warto spróbować.
  19. - Więc na Elementy nie mamy co liczyć, chyba że znajdziemy drugie ogniwo które spowoduje iskrę w krysztale Pinkie.
  20. - Aha... I sądzicie że to pomoże nam pokonać?
  21. Odwzajemniam uścisk, lecz po paru minutach zauważam skrzynkę. - Co to za skrzynka?
  22. Kopyto mi drga, muszę dać czemuś upust... inaczej wybiegnę i zacznę. Za chwilę zacznę wariować.
  23. - Można prosić o trochę światła. Nie chce się wyjebać.
  24. - No no, widzę waz wszystkich... jest tak jasno że widzę was wszystkich - odpowiadam ironicznie.
  25. - Fluttershy... jak się tutaj dostałaś? Gdzie reszta?
×
×
  • Utwórz nowe...