- Nie musisz przepraszać, Vimms i nie tytułuj mnie od Sir, bardzo cię proszę. Czuje się wtedy głupio. W tym wypadku, ja ty i strzykawa polecimy szukać Czwórki, jak się uda to dziś. Zaraz po posiłku idziemy do hangaru - powiedziałem i wróciłem do spożywania pożywienia. - Mój warren nie zjadł żadnego kuca, tak? Nie chce później dostać opieprz od burmistrza tamtego miasta.