-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
- Walić to - powiedziałem po czym położyłem się na łóżko by pomyśleć. Co mam ze sobą począć? Musze wymyślić jak odzyskać Twi. To musi być coś co na pewno się jej spodoba. Coś tak wartościowego jak Kwiat Z Tartaru... WIEM. Udam się do Tartaru po ten kwiat, może jeśli go dam Twi, to da mi drugą szanse. Wstaje z łóżka i wyrywam se pióro i biorę kartkę i pisze: "Droga Applejack, nie czekaj z kolacją, bo zapewne wruce późno. Jeśli chcesz wiedzieć gdzie poszłem to spytaj się tej co zemną zerwała. Tam gdzie zaryzykuje by zdobyć najpiękniejszy kwiat. Pozdrawiam LA" Pozostawiam kartkę w salonie i idę do... Tartaru.
-
- To straszne! Ale radio działa, i masz kontakt z Capo?
-
Wyszłaś z kuchni. Pytanie gdzie teraz się udasz.
-
- To zatrzymamy się narazie u mnie.
-
- Możecie mi teraz wyjaśnić, co się stało?
-
< Ta > - to... kiedy zaczynamy.
-
Kuc się cofnął. - Przepraszam.
-
- Ich logo na płaszczu.
-
- Gdybym miał gitare, to bym sobie pograł. Pamiętasz moją solówke na gitarze. Wiem że ty i capo lubicie Rocka.
-
- Też się ciesze z urlopu, tylko moje ciało się do niego.
-
- Za spokojnie jest tutaj. Cały czas mam wrażenie że za rogu wybiegnie talib krzycząc "Allah Akbar"
-
Niepewnie kiwnołem głową.
-
Udaje się do pokoju. Apple Bloom się spisała, może dostanie plusa. A co do Twilight, to sam nie wiem.
-
- Pomóc?
-
- Przypomina mi pani, moją mamę - powiedziałem do fioletowej.
-
- Miałem koszmar z całego tego zajścia z moją mamą - powiedziałem i zacząłem płakać.
-
Otwieram drzwi i wchodze do środka.
-
Podchodze do niego. - Yo.
-
- To szkoda - powiedziałem po czym poszedłem szukać Ghosta.
-
Budze się z krzykiem.
-
Wylądował na dużej asteoridzie. Wyłączył wszystko.