-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
- Jebać to, ważne że tutaj wrócimy.
-
- Myślisz jak Terroryści z PRL... To co? Powtórzymy wtedy numer Osamy, by się tutaj ponownie znaleźć jak by co?
-
- Myślisz że tylko poza planetą zrobili rzeźnie? Także na Corusant się odbyła.
-
- Przywykli do tego, że jak mnie widzą, to giną.
-
Rozpoczynam poszukiwania kwiatu. Musi gdzieś tutaj być, bo nie odejdę bez niego. Oddam życie za moją miłość, nie ważne czy przeżyje czy nie, ja chce odzyskać Twilight.
-
< Prezent od przyjaciółki > - To co robimy?
-
- Dobra, ja nie dowodzę.
-
Wszedłeś do środka, czułeś się obserwowany. Nagle cię coś kopnęło, posyłając cię na półkę. Nagle przed tobą zobaczyłeś sprawcę, był otoczony cieniem i miał kowboyski kapelusz.
-
- Ale ja nie chce być ciężarem.
-
- Jak mnie widzą, to wieją.
-
- Ja nie mam domu.
-
Po długiej chwili dochodzicie do sklepu. - Tam coś jest - powiedziała Fluttershy wskazując na czyjś cień w budynku.
-
- Od kiedy tak pani szybko do śmierci? - spytał się Sev.
-
- Żekomi od tygodnia.
-
Podszedł do ciebie i cię obioł. - Ciii, nie płacz. Czemu płaczesz?
-
Postanawiam niechętnie go wypić.
-
zaryzykuje dla niej, nie poddam się tak łatwo. JESTEM LA I KOCHAM TWILIGHT... i po cholere gadam do siebie? Kontynułuje droge do tartaru, teraz już nie pokaże że się będę bał. Stawie czoło nawet Shobowi.
-
- Ja też. Ale martwi mnie jedno. Oboje chcemy tutaj zostać, a jak nam księżniczki nie pozwolą? To co zrobimy?
-
- F... Fiu... FiuryStar.
-
Niepewnie wchodze do srodka
-
- Kurwa. Boje się o tamtejsze klacze, wiesz co on ma w głowie.
-
- Przecierz widać że płakałaś. Czerwone oczy zawsze są po płaczu - powiedział, wstając z łóżka.
-
Wszedłeś do biura gdzie byli już dowudcy. - Co się dzieje?
-
- Czyli Polityka.