-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
- Średnio - powiedziałem po czym usiadłem na krześle.
-
- Dobrze AJ - powiedziałem po czym poszedłem do swojego pokoju by pójść spać. Nowy LA nadchodzi, i już nigdy nie będzie popychadłem, daje słowo. Nigdy nie zrobie czegoś co może zepsuć związek z Twi, jeśli go odbuduje.
-
Postanawiam wstać i pójść w poszukiwaniu kuchni.
-
- Warto było udać się do Tartaru po niego. Ta podróż mnie zmieniła, stałem się odważniejszy, pewniejszy siebie, i jak widzisz mam już więcej do powiedzenia, moja kuzynko - powiedziałem, po czym podszedłem by ją przytulić - Już nigdy nie usłyszysz o tamtym LA'u, narodziłem się na nowo, w Tartarze.
-
- Ale patrz co zdobyłem - powiedziałem, pokazując jej kwiatek z Tartaru. - Piękny, nieprawdaż? Może dzięki niemu Twi do mnie wróci - powiedziałem, po czym poszedłem do kuchni by zamoczyć go w wodzie, by mógł przetrwać do czasu dania go Twilight. - Zgadłaś moją zagadkę?
-
- Myśl pozytywnie a na pewno ci się uda.
-
- Znam doktora z żółtej strefy, on bada nad takimi schorzeniami i rzekomo mówił o jakimś "Lekarstwie Na Bzika"
-
- Flota nie chce nas przepuścić. Jeśli nie odlecimy to otworzą ogień.
-
- O północy na cmentarzu. Codziennie tam są.
-
Postanawiam wejść do domu, by wsadzić kwiatek do wody. Udało mi się. Już zaraz odzyskam Twi. Nigdy nie byłem tak szczęśliwy niż teraz.
-
Budze się. Zapamiętam to matko.
-
- Mamo, nie odchoć. Kto mi ciebie zastąpi?
-
- Ja chce być z tobą. Nie odchoć odemnie. - Ja chce byś wróciła. Kto mi ciebie zastąpi? - powiedziałem, sciskając jeszcze mocniej.
-
Pożartuje. - podpisałem się za ciebie.
-
- Mama! - krzycze po czym podbiegam do niej by ją przytulić.
-
- Zostane rozpaćkany na ścianie, na stówe.
-
- Dowidzenia - powiedziałem po czym wyszedłem.
-
Patrzyłem się na nią.
-
- BEZPOŚREDNIO? Mam przejebane.
-
- Chodzi o sposób w jaki wysłał list.
-
- Jak tu ładnie.
-
- D... Dobranoc - powiedziałem po czym wypiłem eliksir i poszedłem spać.
-
- Imponujące.
-
- Chyba jest sposób... ale nie wiem czy podziała.
-
- To nie żarty. W tym stanie, to akurat ty jesteś najsłabszy z grupy.