-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Spoglądam na zegar,
-
Podchodze tam by sprawdzić co się dzieje.
-
- N... niech pani wejdzie pierwsza.
-
- To smutne.
-
Przytulam ją.
- Z tobą można pogadać. Dziękuje.
-
- D... dobrze.
-
Wychodze na zewnatrz.
-
- No nie smuć się - powiedziałem po czym kopytkiem podniosłem jej głowę i spojrzałem jej w oczy.
-
Posmutniałem i zacząłem płakać.
- Nie żyją.
-
-
Zaczynam czyścić sprzęt.
-
< Tak dla pewności. Wiesz że on jest źrebakiem? >
- J... Jestem FiuryStar.
-
- A co? - powiedziałem przerażony jej wzrokiem.
-
- Tak jest - powiedział po czym zaczął "normalny lot szajbusa"
- Nic pani nie mówiła o moich sztuczkach - powiedział uśmiechnięty.
-
- W takim razie, mam cię na oku.
-
- Musimy tylko uzupełnić zapasy. Jak szliśmy tutaj, to zauważyłam sklep. Może coś tam znajdziemy.
-
- Czemu nie miałaś przyjaciół?
-
Wchodzę do stodoły i szukam byle jakiej szmaty. Mój sprzęt trzeba czyścić regularnie.
-
Musze uciekać, ale dokąd? Rozglądam się po okolicy by znaleźć coś gdzie mogę trochę przeczekać.
-
- No, pa - powiedziałem, po czym kontynuowałem podróż na farmę.
-
- Nie szkodzi. Nie ty jedna mnie za to przepraszasz - powiedziałem, przypominając sobie, to co się stało dwie noce temu.
-
- To do jutra - powiedziałem, po czym poszedłem w kierunku farmy.
-
Fluttershy zaczęła myśleć.
- Słyszałam o bunkrze dwa kilometry od Appleosy. Może tam się udali.
-
- Też prawda.
Equestria: W poszukiwaniu azylu
w Archiwum RPG
Napisano
Niepewnie siadam przy najblirzszym stoliku.
- Kilka dni temu, wracałem że szkoły. To co zobaczyłem, wszedło mi na psychike. Farma gdzie mieszkałem, została złupione przez podmieńców. Moja matka nie przeżyła. Uciekałem przed nimi dniami i nocami, aż wkońcu dotarłem tutaj, głodny, zziąbnięty, i brudny. Szukam azylu.