Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Spoglądam na Silka... - Wiesz jak to się nazywa - pokazuje mu stwora. On powinien widzieć... mówił, że zna bibliotekę na pamięć. Czekam aż on wymówi tą nazwę a potem przekazuje ją Twilight.
  2. Westchnąłem. - Dobra... trzeba ją znaleźć. Jak się nawzywa jej rasa? - spytałem się spoglądając na Twi, a potem na książkę by sprawdzić jak się zwą.
  3. Przybieram swój wygląd w gniewie... Xylyn pierwszy raz mnie widzi... ale niestety warkocze zostaną. - CO!? - spoglądam na książkę...
  4. - Porozmawiam z nią... elementów urzyjemy jak będzie agresywna względem nas. Co o niej wiadomo? - spytałem się spoglądając na książkę z której czytała.
  5. - Można ją jakoś... wiesz... przekonać by na zaatakowała Equestrii. Wtedy to można ją przenieść na drugi najdalszy kraniec Everfree gdzie jest dużo zwierzyny... bo niestety musi coś jeść.
  6. - Trzeba... ją jakoś... powstrzymać... - powiedziałem wciąż załamany... ratując niewolnice... wypuściłem na wolność demona... co ja kurwa zrobiłem. Westchnąłem...
  7. Siadam załamany na ziemi... co ja kurwa narobiłem... Te stwory zaatakowały Equestrie. Teraz wiem czemu ona chciała wrócić do Equestri... chciała się zemścić.
  8. Więc ja też szukam z pomocą Xylyn. Daje jej wszystkie ksiązki jakie potrzebuje. - Sądząc po twoim tępie... sprowadziłem na Equestrie POWAŻNE kłopoty, tak?
  9. - WOW - rzuciłem i tak by Xylyn nie zleciała biegnę za nią do Biblioteki. - Jak mniemam wypuściłem diabła na wolność... tak? - spytałem się... z nieukrywanym strachem.
  10. - Mam nadzieje, że to nie DrzewneWilki - powiedziałem rozglądając się dookoła... kurwa... mówię Twi opis jak wyglądała itp i czy wie jaka to rasa stworzenia.
  11. Staram się ją nawołać jakość... - Musi gdzieś tutaj być... - powiedziałem szukając jej uważnie... trzeba pogadać. Kurwa... ona chyba stąd poszła.
  12. - Pogadamy z nią... - powiedziałem i idziemy szukać. Sprawdzam co robi Xylyn. Czy usiadła na grzbiecie, czy woli moją głowę. Nawet słodziutka jest... ale trochę za dużo tych warkoczy.
  13. - Zdziczała i obraziła się na wszystkich... ona sądzi, że elementy chcą ją zabić za samo narodzenie się... ona mi ufa... - powiedziałem spoglądając na nią.
  14. - Możemy też zrobić tak. Może ją przeniesiemy w taki odcinek lasu gdzie będzie mogła żyć spokojnie. Poza tym kiedy ją uwalniałem dała mi słowo, że na kuca się nie rzuci.
  15. - Mogła b się przenieść na drugi koniec lasu... tam było by jej nawet lepiej - powiedziałem. Tak kurwa wychodzi pomaganie... to nie oznacza, że żałuje.
  16. - Była w pociągu razem z innymi. Ja chciałem dobrze, nie wiedziałem, że narobię większego rabanu - usiadłem. - Więc kurwa mam wroga we Fluttershy...
  17. Pamięta ktoś, że ja mam Nimbatkę? Klacz się na nią rzuci. - Twilight, ta klacz co tak rozwala wszystkie zwierzęta. To klacz która mi pomogła wtedy... poinformowała o zapachu...
  18. Spoglądam na Twi... jeśli to wszystko to idziemy na wartę... jeśli legenda mówi prawdę... no to kurwa mam nowego cienia, bo ona się raczej nie oddali. Za bardzo.
  19. - Dzięki za wsparcie - powiedziałem do Twi z uśmiechem. - Dobra... sporo potrzebujesz przestrzeni? - spytałem się spoglądając na nią. Zobaczmy jak bardzo wymagająca jest.
  20. Staram się jakoś rozłożyć je tak, bym mógł kurwa widzieć... ale przyznam... miękkie futro ma... kiedy już mam opcje widzenia to spoglądam na to co sądzą o tym Twi i Fluttershy.
  21. Spoglądam na Twilight i Fluttershy trochę walnięty tą nagłą sytuacją... to trochę dziwne... MEGA. Nie na codzień wprowadza się do ciebie Nimbuska...
  22. - Okey... spoko... nie ma problemu - powiedziałem. Świetnie. Będę mieszkać z dwiema kobietami, z czego jedna jest wielkości mojej głowy. Kurwa...
  23. - Zaraz... Ale czegoś nie rozumiem. Możesz mi wytłumaczyć bo już nic nie ogarniam...
  24. - Ale... chodzi mi o miejsce zamieszkania. Gdzie mieszkasz? - spytałem się. Warkocz? Nie gniewam się... ale... dziwnie się czuje...
  25. - To... co zamierzasz zrobić? - spytałem się Xylyn. Matko boska, mówili, że mają dziwne imiona, ale bez przesady. Patrzę na nią nie ruszając głową i oczekuje odpowiedzi.
×
×
  • Utwórz nowe...