Skocz do zawartości

Linds

Brony
  • Zawartość

    1053
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Posty napisane przez Linds

  1. Wow, nie spodziewałem się, że w fandomie znajdzie się dziewczyna będąca moją rówieśniczką. Owszem, znam dziewczyny starsze, ale to pojedyncze przypadki, większość jest młodsza, a rówieśnicy się nie spodziewałem.

    Spóźnione, bo zazwyczaj nie zaglądam do tego działu, ale witaj na forum  :twilight4:

  2. Moja propozycja na sobotę

    W sobotę odbywają się Igrzyska Ognia i Stali, czyli starcia rycerskie,

    1 vs 1 ; 5 vs 5 ; 16 vs 16

    Dodatkowo będzie tam miasteczko namiotowe wzorowane na średniowieczne gdzie jest sporo atrakcji.

    Wstęp jest darmowy a cała impreza rozpoczyna się o 12.

    Miejsce: Fort Bema

    Plan imprezy w linku. Ktoś chętny?

    http://www.igrzyskaogniaistali.pl/plan-imprezy.html

    Na sobotę Momo się ogłaszała z piknikiem urodzinowym i sam ten post zalajkowałeś. Zdecyduj się więc, co robisz.

    Kopiuj-wklejka:

    Moje kochane poniacze. W związku z tym że urodziny poszły BOSKO i mam wręcz błogosławiony humor, chciałabym zrobić takie meetowe spotkanko urodzinowe. Standardowo pewnie KFC, bo widzę, że pogoda będzie dość kiepska dla was (ja tam kocham deszcz). Jako że także o 18 zaczyna się noc muzeów, więc jakoś 13.30 spotkanie na patelni w sobotę. Przybywajcie, wstęp wolny (Nie stawiam, tak hojna i kasiasta nie jestem xD)

  3. Tak niektórzy na Tirka marudzą, że momentami mam wrażenie, że trzeba palcami wytykać dokładnie każdy szczegół. 

     

    Tirek o ile dobrze zrozumiałem z odcinka, poprzez pożeranie magii stawał się silniejszy, a dążył do zyskania potęgi i władzy absolutnej, której nikt by mu nie zagroził. I mamy już cel jego działań.

     

    I tu się objawia to, co pisałem wcześniej - robienie z serialu na siłę telenoweli, encyklopedii wręcz. Niektórzy się domagają, by w kreskówce każda postać była dokładnie określona. Najlepiej przygotować dokument metryki aktu urodzenia, w tym pola do wypełnienia "Cel życia", "Motywacja" itd. 

    No niestety, po pierwsze to jest kreskówka, głównie dla małych dziewczynek. One nie potrzebują zastanawiania się nad głębszymi kwestiami u złych postaci. Po drugie kreskówka ma określoną długość i żeby mieli rozbudować Tirka, coś by innego ucierpiało. Na przykład tak wielce chwalona walka z Tirkiem. 

  4. 1) Z tego co mi wiadomo (nie byłam przy tym) Luxor mu ostatecznie powiedział prosto w twarz, jak się sprawy maja i co fandom o nim sądzi.

     

    Jeżeli tak, to dobrze. 

     

    2) W gruncie rzeczy "uciekanie" przed nim było trochę funem i ciekawym urozmaiceniem meetu  :v

     

    Takie coś to jest po prostu czysta gimbaza. Uciekanie dla funu. A na urozmaicenie meeta są lepsze sposoby. 

     

    3) Nie wiem, jak dokładnie brzmiała rozmowa z tobą, ale jakoś wątpię, żeby robili to aby cię ściągnąć, raczej chcieli zaczerpnąć twej porady - chyba, że powiedzieli to wprost, wtedy ok, rozumiem pretensje.

     

    Padło pytanie, czy wbiję na meeta. Odpowiedziałem, że nie, bo mam swoje sprawy i od razu dodałem, że mnie nie ma w Warszawie. I usłyszałem wtedy jęk i argument typu "No, ale Daszka jest na meecie i nie potrafimy się go pozbyć". Wkurzyłem się wtedy i nagadałem Qtzperowi mniej więcej to samo, co pisałem tutaj w poście poprzednim, zwłaszcza, że nie będę specjalnie się teraz wracać do Warszawy. Fakt, łatwo się czasem denerwuję.

     

    4) Nie wszyscy mają fb  :P

    5) Z Warszawy są pociągi bezpośrednie do Dęblina.

     

    Ale większość osób ma. I trudno mi uwierzyć w to, by przynajmniej jedna osoba nie sprawdzała go często xP Ktoś na pewno wiedział, nie twierdzę przecież, że wszyscy. 

    A o pociągach bezpośrednich wiem. Ale na ten się spóźniłem, więc trasę starałem się pokonać na inne sposoby. W ogóle durna historia, nie będę jej tu opowiadać. 

  5. Boję się wyobrażać sobie jak wyglądało to pozbywanie się Daszki, skoro tutaj czytam o uciekaniu przed nim, próbach zgubienia go i skoro pamiętam wczorajszy telefon od Qtzpra z prośbą o pomoc w pozbyciu się go. A to ostatnie nie ukrywam, rozdrażniło mnie i to dostatecznie. 

     

    Moi drodzy, pewnych spraw nie da się załatwić grzecznymi hasłami, czy stosując się do zasady Love & Tolerate. Są takie momenty, kiedy trzeba dorosnąć, zachować się jak mężczyzna i pozbyć się problemu. Pozbyć się, czyli powiedzieć mu, by spadał, raz grzecznie, potem coraz mniej. A nie uciekać przed nim, bawić się w wysyłanie go gdzieś po coś, czy wydzwaniać do mnie lub Krzyświeła, że mamy specjalnie stawić się wam na ratunek. Przykładowo ja w międzyczasie byłem wtedy w Otwocku i czekałem na pociąg przesiadkowy, który jechał dalej w kierunku Dęblina. Trudno mi jakoś uwierzyć w to, że nikt z osób obecnych na meecie nie wyczytało z Facebooka tego, że mnie nie będzie na meecie. No brawa dla tych, co myśleli, że ja na zawołanie wrócę się do Warszawy po to, by pomóc wygonić jednego powaleńca... 

     

    Weźcie to sobie do serca, bo inaczej ciężko wam będzie przyswoić sobie asertywność i przestać być popychadłami, którym można wejść na głowę. I nie piszę tego, by was jakoś obrazić, czy coś, tylko dla waszego dobra. I tak, zdaję sobie sprawę, że są osoby będące nieco bardziej asertywne od reszty, ale jak widać, to za mało. 

  6. Dammit, liczyłem na to, że pobiję długością swojego postu tutejszy rekord Talara. A jednak nie. Tam do licha!  :shock:

     

    Odcinki fajne, pierwszy raz (w końcu) dostaliśmy kilku-częściowiec, po którym nie odczuwałem niedosytu i chęci na rzucenie tekstem "TEN WĄTEK POWINIEN MIEĆ WIĘCEJ ODCINKÓW, ŚCIŚNĘLI TO, POSZALELI Z TEMPEM, ZA DUŻO PIOSENEK, blblblblblbl :v ".

    Jak dla mnie wszystko było fajnie wyważone. Zastanawia zmiana nastroju na dość ponury podczas walki z Tirkiem, bo to jak na serial było czymś nowym (nie licząc krótkiej chwili z Sombrą, zaś przy Chrysalis i NM to nie było to samo). Można tutaj się zastanawiać, czy takie coś będzie częściej w przyszłym sezonie? Zgaduję, że tak, bo domyślam się, że zapewne i brat Tirka (właśnie. TIRKA. Żadne "Tirek'a" i inne wynalazki, jakie widać m.in tutaj. Chyba, że czegoś nie rozumiem, wówczas proszę o wytłumaczenie tego przypadku) zaatakuje. 

    Co jeszcze zastanawia to fakt, że Derpy było naprawdę dużo. Pomijając to, że jest ona overrated, po prostu to dziwne, że twórcy dość łatwo zapomnieli o petycji matek i spokojnie je olewają. Chwalę ich za to, ale pytanie, czy nie wynikną z tego problemy. 

     

    W ogóle Luna śpiewała!  :lunahug2:

     

    Jedyne, co oceniam na minus to wygląd Rainbow Ponies. WHAT DA HELL IS THAT?! Ja rozumiem - nowe zabawki, trzeba wypromować itd., ale po prostu trudno mi uwierzyć w to, że ktoś zaprojektował tak przesłodzone, że aż paskudne kucyki jako zabawki i postacie. Z tych wyglądów to jedynie Twilight jakoś jeszcze uchodziła, za to reszta... nie. Po prostu nie. 

    Zastanawiające jest też to, jak w pewnym momencie Twilight NAGLE ogarnęła swoją magię. Mamy sceny, w których ona nie potrafi jej kontrolować, po czym przybywa Tirek i nagle z Twilight robi się dobry fighter. Ale to - przynajmniej dla mnie - minus szukany na siłę. 

    Tak więc moja ocena 9+/10.  :lunasmile: 

    PS. Czy tylko mnie martwi dziwna cisza wobec aktu Discorda wręczenia kwiatów Celestynie? Spodziewałem się masy postów typu "SHIPPING CONFIRMED".  :shrug2:

     

     

    8/10. A nawet 8,5/10. Prognozy były złe, ale wyszli z tego obronną ręką.

     

    Logiki jak zwykle brakowało, ale bronili się rękami i nogami. Zanim zacznę chwalić, to sobie ponarzekam, aby mieć to z głowy:

    -Rozumiem, że Twilight to element Magii, ale Celestia mając moc 4 księżniczek byłaby absolutnie OPSkoro Tirek (tak go się pisze?) nie pokonał Twilight, to nie dałby rady tym bardziej bardziej doświadczonego alicorna. Co więcej, wymiana "magia za przyjaciół", to standard takich historii i skąd Twilight miała gwarancję, że koleś jej nie zdradzi? No i... to byłaby naiwność wierzyć, że nawet bez witraża Tirek nie dowie się o Twilight. A o Cadace skąd wiedział? też jest młoda.

     

    A nie mówiłem, że Celestia to tyranica i wolała wystawić rezerwową księżniczkę na odstrzał i siebie ustawić w więzieniu, ale za to żywą, zamiast samej iść walczyć?  :interesting:

    Tak poważniej teraz. Dużo było kiedyś gadki o przeznaczeniu Twilight i nie raz odnosiłem wrażenie, że jednak wszystko idzie ku temu, by to Twilight była OP i, że Celestia jest tego świadoma. Celestyna ma też swoje lata, mogła po prostu nie uwierzyć w to, że ona sobie z tym poradzi. Luna też pokazała, że najlepsza do tego zadania by nie była, zaś Cadance byłaby zbyt łatwym celem. 
    I w sumie dziwię się, że Tirek nie wtrącił Twilight i reszty do więzienia obok księżniczek. Czyżby akt łaski z szacunku za zacną walkę? 

     

    -I nikt, żadna siłą nie byłą w stanie stawić czoła Tirekowi kiedy był jeszcze mały? Troszkę się rozczarowałem. Miałem nadzieję, że z Shining Armorem się choć chwilkę pomęczy.

     

    Zanim odkryto, że Tirek - działający jak dotąd w sekrecie - powrócił i kradnie moc, ten zdążył się wzmocnić na tyle, że Shining Armor by mu nie stanowił zagrożenia. Z resztą lol, to nie pierwszy raz, gdy Shiningowi umykają sygnały o możliwym ataku złych sił  :twistare:

     

    Przyjaciółki były niestety backgroundami... to przykre, ale mogło być. 

     

    Mnie to odpowiadało. Raz, że to było logiczne - nie mogły wiedzieć przecież o planie. Dwa, że choć raz był przypadek, gdy Twilight nie mogła skorzystać z pomocy przyjaciółek. Coś oryginalnego. Wiem, że to nie do końca pasuje do idei serialu, ale tak, czy siak, trudno mi sobie wyobrazić, jakby wyglądały te odcinki, gdyby zaangażowano resztę mane 6, z których część mnie od kilku odcinków coraz bardziej irytuje. 

     

     

    W międzyczasie w Equestri pojawia się nowe zagrożenie, zgadnijcie kto ? ( nie to wcale nie Sombra, nie to nie Chrysalis ) TO DURNY DIABLO CENTAUR TIREK Z POPRZEDNIEJ GENERACJI !!!!!!! ( Mój Boże to główny problem jaki miałem z tym odcinkiem ) który uciekł z Tartaru i ma ogromny apetyt na magię kucyków hurra. Przyznaję sprawdza się w swej roli jest zły, manipulacyjny, diaboliczny ( znowu durny suchar ) ma swoje dialogi ( więcej niż Sombra, zaraz do tego nawiąże ) swoje sceny (walka z Twilight ) ale za każdym razem kiedy na niego patrzę to widzę i słyszę jego głupią wersję  z poprzedniej generacji od której chce mi się wymiotować poza tym jest dla mnie dowodem na to że twórcy idą na łatwiznę, nie tylko dlatego że biorą postacie z poprzedniej wersji serialu i wpychają je do obecnej ( według mnie powinno być to osobne medium przynajmniej jeśli chodzi o postacie ) ale i też zostawiają pozostałych łotrów serialu w kącie nie dając im już żadnego udziału w historii.

    Już odrzucić na bok że jestem fanem Króla Sombry i miałem ogromną nadzieję że to on będzie tym głównym złym w finale ( tak z ciekawości nie uważacie że Tirek to teraz Sombra, twórcą nie udała się pierwsza próba z Sombrą więc wepchali Tirka na jego miejsce ) to jest jeszcze przecież Chrysalis i jej rój podmieńców co z nią ? kiedy wreszcie się dowiemy ? możliwe że w 5 sezonie choć wątpię ( szykujcie się na remake Grogara, Smooza, Arabusa i całej reszty gromadki )

     

    Sombra był słabą postacią i cieszę się, że nie powrócił. Chrysalis zaś została wprowadzona ładnie, ładnie wykorzystana w serialu i starczy. Tego między innymi nie znoszę w serialu i fandomie - z kreskówki dla małych dziewczynek zrobiono z tego telenowelę, w której dąży się do spełniania zachcianek fandomu, niekoniecznie dobrych. Mamy wiedzieć, co się dzieje u postaci XYZ, postać ZYX ma być wprowadzona z powrotem, choć to nie miałoby sensu. 

    Podoba mi się przywrócenie Tirka i właśnie ja czekam na Grogara, bo postać bardzo lubię. I pragnę zauważyć, że twórcy odwalili tutaj kawał dobrej roboty, bo nie tylko wzięli postać z serialu, ale przerobili ją, dodali historię. A mogli pójść na łatwiznę i zrobić kopiuj-wklejkę. 

    I nie, nie uważam Tirka za Sombrę. To jest już niczym nie poparta teza wyssana z palca. 

     

    PS. Popracuj nad interpunkcją i ortografią (np. "twórcom", nie "twórcą"), bo ciężko nie tylko się ciebie czyta, ale i ciężko mi jest tobie odpisać kulturalnie, trzymając na smyczy wewnętrznego trolla. 

     

    • +1 2
  7. Dla mnie jest to bez sensu , skoro coś się nie podoba w jednym odcinku to przecież Nic takiego

     

    Ludzie jeśli chcą odchodzić to nie z powodu jednego odcinka, a bardziej z dram fandomowych. 

     

    a poza tym nie fandom robi odcinki więc o co kaman :\ 

     

    Och, czyli nie słyszałeś o Double Sonic Rainboom. Hint hint, it's here: http://www.youtube.com/watch?v=fG4nun8qKik. Odcinek fanowski stworzony za zgodą Hasbro. 

  8. Może nie tyle, co nie lubię, co bawi mnie postawa gimbazy lub licbazy, która usiłuje być mądra i dorosła na siłę, starających się pokazać jak bardzo są dojrzali, a w efekcie pokazują siebie albo od strony głupka, albo irytującego cwaniaka. 

     

    Tak przy okazji mnie naszło, ABSOLUTNIE nie jest to żadne nawiązanie do Blue Light. Człowieka nie znam, więc nie oceniam. 

  9. No nie wiem jak to jest ale może w Polsce ma to trochę miejsce,że czasem coś takiego się zdarzy ale nie wydaje mi się żeby coś takiego miało miejsce za granicą.

     

    Tak, bo Zachód taką ostoją cywilizacji i idealnego życia, że nie muszą tam kraść, ich stać na całe pudełka blindbagów, zaś wschód taki zły i niedorozwinięty, że u nich o kucykach nie słyszano nic poza mitem o pegazie. 

  10. - Kambodża - o samej odnodze za dużo nie wiem, ale w filmie pokazani zostaną nie tylko ci rozmówcy, planujemy nagrania np. na meecie pod koniec maja w Warszawie. Każda perspektywa/podział wsród bronies jest dla nas ciekawy.

     

    Ja to rozumiem. 

    O, to widzę, że i ty zawitasz na II Warszawski Ponymeet dla Nowych. Oczywiście na meet zapraszam. 

     

     

    Oj, Linds... już tak się nie bój Kambodży. Ona potrafi być bardzo śmieszna, a ludzie, którzy nie czają w ogóle o co chodzi, to obejrzą film z jeszcze większym zdziwieniem: Kucyki? Dorośli ludzie? I co to za flaga? WTF, o co tu chodzi?!!!111":P

     

    Zaraz tam, że się boję... Nie no, swoje już powiedziałem, nie będę rozwijał tematu  :pun:

  11. Co jak co, ale wybieranie do zwiastunu osób związanych z Bronies Kambodża i fakt, że widać flagę Kambodży też jakoś pomocnie dla zwiastunu nie wpłynie. Kambodża ma tyle samo, albo nawet więcej hejterów, co popierających. 

    • +1 1
  12. Drodzy Bronies. Dużo wśród was informatyków i ludzi ogarniających programy przeróżne. No i wielu chętnie pomagających innym, stąd liczę na waszą pomoc. 

     

    Jak cześć z was wie, piszę pracę licencjacką. Napisałem ją w zasadzie i pojawiła się sprawa, że numeracja ma się zacząć od wstępu. Oglądałem masę filmików dotyczących numerowania stron, ale podawane tam rady nie pomagają na mój problem, tzn:
    - gdy dodaję numerację, numeracje zaczyna zawsze od pierwszej strony po stronie tytułowej podczas, gdy wstęp to strona 4
    - nie mogę w ogóle zaznaczyć i odznaczyć opcji "Połącz z poprzednim"
    - podzielenie na sekcję w miejscu rozpoczęcia wstępu nic nie pomaga 
    - gdy klikam na 4. stronę i próbuję formatować, by zaczynało od str. 1, to też nie pomaga.

     

    Od razu mówię, że nie ma opcji, bym udostępnił tą pracę, czy wysłał komuś przez internet ze względu na program Plagiat. 

     

    Możecie wspomóc poradami jak mam się z tym problemem uporać? 

  13. Diana z gry "League of Legends". 

     

    Wyjdź. 

     

    Jak ja uwielbiam to, że jest gra, w której chodzi tylko o to, że wybiera się postać z określonymi mocami i ino się nimi nawala po mapie bezcelu, po czym dopiero jakiś czas po wydaniu takiej gry doczepia się na siłę fabułę do gry i historię postaci. 

     

    Ja rozumiem podawanie postaci z gier, zwłaszcza z tych dobrych, ale LoL? Serio? 

  14. Oddałem tego licencjata.

    Na dzień dobry dostałem porządny opieprz za to, że Word mnie wyrolował i najwidoczniej nie wprowadził cech wprowadzonych do programu przeze mnie (jak np. wyjustowanie tekstu, czy odległości między linijkami), oprócz tego w bibliografii zamiast podać najpierw imienia, a potem nazwiska, podawałem odwrotnie. A bibliografia napisana ogólnie, a nie z podziałem na książki, artykuły, akty prawne itd... Zgaduję, że jak zrobię to ostatnie to będzie opieprz, że za mało książek - a weź znajdź więcej! Nie da się. 

    Jeszcze czekać, aż promotorka sprawdzi sam tekst. 

    Wyrok został podpisany. Trwa oczekiwanie na ogłoszenie terminu i formę jego wykonania. 

  15. Aż mi się mój niemiecki i włoski przypomniał. Bo jedynym językiem, jaki umiem to angielski. Dlaczego?

    - pierwszy rok niemieckiego: spoko nauczycielka, bardzo dobra i cisnęła, potrafiła czegoś nauczyć

    - drugi rok: trafiła się blondyniasta business-woman, która bardziej dbała o swoje paznokcie niż o to, czy nas czegokolwiek nauczy. A potem i tak zmieniła pracę na tłumacza w jakiejś firmie. 

    - trzeci rok: ogólnie fajna z charakteru kobieta, ale nie wyniosłem z jej lekcji nic oprócz jej opowieści, jak jej było źle, gdy po ślubie przeniosła się z miasta na wieś (w zasadzie to do miasteczka). 

    - włoski 3 lata: stara kobitka, która jest sympatyczna, ale po pierwsze była niczym prof. z historii magii w Hogwarcie - usypiała swoją mową. Po drugie, częściej opowiadała anegdotki z życia jej lub jej syna, które niewiele miały wspólnego z nauką jęz. włoskiego. 

     

    Efekt? W lipcu ruszam w Eurotripa po Europie Zachodniej. A z jęz. angielskim dogadam się głównie w Niemczech i Holandii, ponieważ Francuzi są niechętni do angielskiego (to się oczywiście zmienia, młodsi coraz bardziej poznają, ale szanse na znalezienie takiego francuza nie są wielkie), a niemieckiego, który może by mi pomógł w Paryżu, nie mam opanowanego. Zaś we Włoszech ani nie znam ich języka, ani Włosi ponoć nie znają angielskiego... tam mi pozostaje liczyć na to, że trafię na polskiego tirowca xP No i Austria. Tam ponoć angielski jest na fajnym poziomie, ale wciąż lekki strach jest. 

×
×
  • Utwórz nowe...