Skocz do zawartości

Linds

Brony
  • Zawartość

    1053
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Linds

  1. Wziąłbym udział, bo pomysł super... ale oszczędzam kasę na wyprawę.
  2. Linds

    Daj swoje foto :P

    Ale trolling to jak się chce kogoś wkurzyć i/lub upokorzyć. Tu to co najwyżej to atencjonowanie.
  3. Linds

    Bronycon 2014

    Zapewne będzie. Galacon w Niemczech, BUCK w północnej Anglii (nie mylić ze Szkocją), Brony Days we Francji (chyba nawet w okolicach Paryża) i w wakacje jakoś Crystal Fair w Helsinkach.
  4. Linds

    Wyżal się.

    Salmonella na rozszerzenie polecam geografię. Myślę, że to chyba w sam raz dla ciebie i o ile podstawa z geografii to robienie z maturzysty idioty, tak rozszerzenie to przyjemność, niczym rozwiązywanie krzyżówek
  5. Nie znalazłem swojego postu, więc tu chyba jeszcze nie bazgrałem posta. Przede wszystkim pytanie, po co o tym mówić rodzicom? Rodzice nie muszą wszystkiego wiedzieć. A jeśli macie rodziców takich jak moi to albo wyśmieją ("Taki duży, a bajki ogląda"), albo pomyślą, że Bronies to jakaś sekta Moi rodzice nic nie wiedzą o fandomie, Broniaków określam przy nich po prostu znajomymi lub przyjaciółmi i tyle.
  6. Linds

    Kupmy sobie dom

    Ale spamowisko... 970.
  7. Linds

    Bronycon 2014

    Czy ja wiem? Taki Bronycon to olbrzymi wydatek. Coraz mniej wczuwam się w fandom, a i kasy coraz bardziej mi szkoda na takie rzeczy. Już wolę kasę, którą mam przeznaczyć na autostopową wyprawę po Europie Zachodniej i przy okazji popoznawać tamtejszych Bronies. Jeśli szukasz pomocy w ogarnięciu Bronyconu, możesz zagadać do Sz6stego - on w 2012 roku był na Bronyconie. Wizę turystyczną idzie łatwiej uzyskać o ile masz coś, czym podeprzesz swój wniosek np. jakimś dowodem na to, że faktycznie planujesz wybrać się na Bronycon.
  8. Dashek ty jesteś nierealny. Kto normalny by sprzedawał swoją najlepszą markę franczyzową? NIKT. Kto normalny by sprzedawał swoją najlepszą markę franczyzową, którą stworzył i ma ją już od lat 80.? NIKT. Nawet gdyby były chwilowe problemy. Jeśli by się sprzedało to tylko przy najgorszej opcji, czyli tak jak np. było z Eidosem i ich marką Tomb Raider. Hasbro przy każdej generacji generalnie miało sukces przy marce MLP, przy obecnej generacji największy, więc musiałaby być tragedia, by Hasbro chciało sprzedać komuś taką markę. Prędzej się doczekamy właśnie zastopowania obecnej generacji, by zrobić miejsce dla nowej i tą nową promować. Ale to wszystko już prezentowałem w kilku postach i w artykule w Brohoofie, nie ma sensu bym się powtarzał z tym cyklem życia produktu...
  9. Linds

    Wyżal się.

    Coś mało masz tych książek Kamilu plus miło by było, jakbyś miał chociaż jedną książkę spoza listy lektur - wtedy komisja patrzy na ciebie przychylniej.
  10. Linds

    Wyżal się.

    Widzisz Dashie, pewnymi sprawami trzeba się interesować wcześniej, a nie na ostatnią chwilę.
  11. Linds

    Wyżal się.

    Tak, tyle, że ty zapewne w porównaniu do opisywanej przeze mnie osoby nie miałaś problemów z policją i nie masz osoby, która ma przynajmniej kilka poważniejszych powodów, by cię nienawidzić. Plus ty się uczysz, coś się starasz, tamten zaś miał na wszystko wywalone.
  12. Linds

    Daj swoje foto :P

    Nie kojarzę, ale chętnie nadrobię zaległości
  13. Linds

    Wyżal się.

    Teraz każdy pisze o maturze. Geez, what have I done D: Ja leciałem na hardkora i do pytań się nie szykowałem I akurat zadano mi pytania, na które odpowiedzi pamiętałem jeszcze z 1 kl. liceum z prostej racji - zagadnienia były ciekawe. Plus miałem pytania typu filozoficznego, np. kogo obarczyłbym winą za to, co się stało z Justyną z "Granicy". Z cosplayem bym uważał. Nie wiadomo na jaką trafisz komisję, a bywają czasem tak konserwatywne osoby, że dla nich bez eleganckiego, galowego ubioru to się nie ma co pokazywać. Tak, 200 tematów, jeszcze mało, a wielu ludziom trudno wymyślić własny temat, bo po co? Najlepiej jakby podać młodzieży wszystko na tacy. I takie coś załamuje. Ja na początku nie wiedziałem jaki temat w ogóle wybrać. Potem posłuchałem jakie tematy miała siostra, czy kuzyni. I to mi dało pomysł, który dopracowałem jeszcze z polonistką. Sam dobrałem literaturę, książki, filmy, zebralem swoje myśli do kupy i zacząłem pisać. Ba, jeszcze po drodze się okazało, że część książek muszę wykreślić, bo za dużo miałem. Jedynie potrzebowałem pomocy w literaturze podmiotu, czy tam przedmiotu... nigdy tego nie ogarniałem. U mnie żal d. ściska jak pomyślę, jak najbardziej znienawidzona przeze mnie osoba dostała się do liceum - drugiego najlepszego w moim mieście. Podczas, gdy ja miałem dobre oceny, dobre wyniki, ten miał kiepskie oceny, ledwo zdał i egzaminy napisał na bardzo niskim poziomie. Ja się spokojnie dostałem do każdej szkoły, ino wybór i zaniesienie papierów. Ale w każdym razie, walczyć o miejsce musiałem. On? On na początku się nigdzie nie dostał (próbował chyba do tylko 1 szkoły), potem jego matka poszła do dyrektorki MOJEGO LICEUM na herbatkę i nagle ten został przyjęty. Bez żadnej rekrutacji, nic. A miejsc ponoć już nie było.
  14. Linds

    Znaki Zodiaku.

    Racja, o tym fakcie mało kto wie. I mało kto wie, że myśli się nad włączeniem Wężownika do grona 12 Znaków Zodiaku i tym samym ustanowienia 13 Znaków Zodiaku.
  15. Linds

    Wolny/a czy zajęty/a?

    Popieram. Chodziło mi o to, że po prostu nie widzę sensu ogłaszania się na forum kto jest w związku, a kto nie, o ile mowa o osobach odbiegające wiekiem od większości forum.
  16. Linds

    Wyżal się.

    U nas nie było czegoś takiego jak prezentowanie swojego tematu przed klasą. Chyba, że ktoś sam sobie takie coś zorganizował. Ja dostałem 80% i jeszcze zanim podano mi ten wynik, komisja powiedziała, że mnie wynikiem zapewne zawiodą, obrażą. A ja spanikowany myślałem, że obleję wtedy. Co jak co, ale ja 80% za swoją prezentację, gdzie wcisnąłem wiele książek, filmów (z racji braku czasu to sceny filmowe brałem już byle jakie, byleby jakieś były), obrazów i momentami ośmieliłem się dać swoje teorie nieznane, albo uznawane za błędne*, za sukces. * Miałem motyw szaleństwa. I jako jeden z przykładów wziąłem Ikara. Tamten znajomy nie miał gadane. Po prostu się bardzo dobrze przygotował do matury.
  17. Linds

    Wolny/a czy zajęty/a?

    A ja wolny i co z tego, skoro i tak dla tutejszych wolnych dziewoj jestem zapewne za stary?
  18. Linds

    Wyżal się.

    To jest to, o czym mówię - zmuszanie całego świata do myślenia jednakowo, w tym wypadku tylko jedna figura ma rację bytu... Czasem się zastanawiam, że to jest jakaś zmowa ludzi produkujących ubrania (ja mam zawsze problem z dobraniem spodni, szczególnie jeansy i garniturowe z racji... ekhm... hojniejszego plota i węższych ramion), bo mniejsze ubranie to mniejsze zużycie zasobów, a to zaś oznacza mniejsze wydatki na produkcję, a zarabiać dalej można sporo. Całe szczęście, że chociaż ramona na mnie jeszcze jakoś leży... Przypomniał mi się kumpel z liceum - z charakteru i rozumowania to był niczym Wysoki Ed z "Ed, Edd i Eddy". Każdy się spodziewał, że on będzie miał problemy z maturą i w ogóle. No i doszło do matury ustnej z polskiego. Jego czas przeciągnął się dwukrotnie. Ja akurat miałem być zaraz po nim i zaczynałem panikować. I ku zdziwieniu wszystkich, zdał na maksimum punktów. To jeszcze nic. Poczekaj na studia
  19. Linds

    Wyżal się.

    Jak to dobrze, że ja miałem wywalone na średnią, ino nie chciałem mieć żadnej dwójki na koniec... A babć na świecie coraz mniej. Ktoś nie czyta ze zrozumieniem. Projektanta pozwano nie za to, że robi ciuchy dla chudych desek ino za jego niektóre publiczne wypowiedzi. Jak tak teraz wspomniałeś, to mi przypomniały się zdjęcia kulturystek, które kiedyś widziałem. Geez, one mnie przerażają, nie wyglądają w ogóle jak kobiety...
  20. Linds

    Wyżal się.

    Ach no tak, MLD... już załapałem. Miałem przyćmienie umysłu i myślałem, że mowa o jakimś rodzaju sprzedaży. No ty akurat Cahan nie chcesz mieć. Każda kobieta jest inna, ma inne wymagania co do siebie. Skoro tobie to nie przeszkadza to spoko, ja też generalnie nie jestem człowiekiem typu "Widzi chudą kobietę na ulicy i wytyka palcem, każe jej przytyć". Nie, ja akceptuję, jedynie interweniuję jak od takiej słyszę, że chce się jeszcze odchudzać. Chyba z mózgu A, że jesz dużo - to mi przypomina moją przyjaciółkę. Tyle, że ona namawia mnie i kumpla do dużej pizzy i ona zje ledwo jeden kawałek i twierdzi, że dużo je. Nie, to nie jest dużo (ja z kumplem spokojnie 3 zjadaliśmy), ale zgaduję, że taki ma ona po prostu limit (to jakoś zależy od rozdęcia żołądka ponoć). W każdym razie ona też taka deseczka i nie potrafi przytyć (na co chwilami marudziła), a jest bardzo wysoka przy tym. Na szczęście ona kogoś sobie znalazła, jest szczęśliwa (no trudno, żeby u niej miało to się skończyć inaczej, skoro wg dzisiejszych mediów ona ma idealną sylwetkę). Ja zaś pogodziłem się z tym, że zostanę kawalerem, bo za dużo marudzę Nie wywołać panikę, a strach przed byciem grubym lub by dziecko było grube. Bo potem wykluczenie ze społeczeństwa itp. A ludzi, którzy traktują życie zbyt poważnie wbrew pozorom jest bardzo dużo, rzekłbym "w cholerę". Po pierwsze - piękny avatar Po drugie - oceny nie świadczą o poziomie twej wiedzy, ale domyślam się, że pewnie starasz się o stypendium. Ach ten wyścig szczurów... Po trzecie - nauczycielka może ci ciskać 4, by chcieć cię zmotywować do większej pracy nad swoją wiedzą, bo widzi w tobie potencjał. I może cię ona zaskoczyć, jak pod koniec semestru/roku nagle ciebie wyżej oceni Po czwarte - generalnie to decyzja nauczyciela jak cię oceni. Może zaokrąglać, może nie zaokrąglać. Albo może obniżyć lub podwyższyć progi punktowe. Niby jest ten cały statut szkolny, ale on ma tyle mocy co wcale. Zwrócisz się do kogoś, że nauczyciel X łamie status szkolny to ino z nauczycielem pogadają, a ten się zemści.
  21. Hmm, to może i ja ruszę tyłek i podjadę do Smyka Ale wówczas dotrę jakoś na 16.
  22. Linds

    Wyżal się.

    I ponoć w Polsce przybywa otyłych dzieci, ale jakoś tego na ulicach nie widać. Pewne newsy powstają tylko po to, by wywołać u ludzi określone reakcje. W tym wypadku strach i kolejne odchudzanie się. Tak jak kiedyś była seria artykułów w mediach, że Polacy niby wracają do Polski - miało wywołać powrót ludzi z emigracji używając ściemy jako argumentów. Nie udało się. Przybywa na świecie modelek plus size, kobiety krąglejsze zaczynają coraz bardziej się aktywizować i walczyć o swoje prawa (ba, podały niedawno do sądu znanego projektanta mody za obrażanie ich). W Australii nawet było show w stylu Top Model, ale dla grubszych kobiet. Z tego może wyniknąć coś ciekawego.
×
×
  • Utwórz nowe...