-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wizio
-
Tkwiłyście tak kilka minut, lecz w końcu Pinkie to przerwała. - Na prawdę ci to nie przeszkadza? Wcześniej nie byłaś zbyt chętna.
-
Pinkie uśmiechnęła się po czym cię pocałowała.
-
Doszłyście i weszłyście do stodoły po czym udałyście się na drabinie ponownie na siano.
-
- Możemy na sianko - powiedziała z uśmiechem ruszając w stronę stodoły.
-
- Chyba nie - zachichotała Pinkie obchodząc drzewo i ciebie dookoła. - To gdzie teraz?
-
Była tam dziura wielkości czubka twojego rogu oraz wgniecenie od uderzenia głową.
-
Po chwili wymacałaś drobną dziurę i wgniecenie w korze.
-
- To tutaj zaliczyłaś zderzenie czołowe? - zachichotała Pinkie.
-
Po chwili byłyście już przy tym drzewie pełnym wspomnień i bólu.
-
Pinkie Pie udała się za tobą. Już po chwili byłyście na dworze.
-
- To jak? Idziemy na ten spacer po sadzie? - zapytała Pinkie dołączając do ciebie.
-
Weszłyście na piętro po czym udałyście się do twojego pokoju. Można było zobaczyć tam śpiącą Twilight, która wtulała się w również śpiącą Applejack. - ALe słodki widok - szepnęła do ciebie Pinkie.
-
- Czemu nie - powiedziała Pinkie z uśmiechem po czym weszła do środka i skierowała się na schody.
-
- Ja też nie - po tych słowach Pinkie wyszła z szopy.
-
- Dobrze - powiedziała liżąc cię w policzek po czym wstała i powolnym krokiem zeszła z drabiny.
-
- Może zostaniemy tutaj całą noc? Jest tak wygodnie - powiedziała ponowie przerywając pocałunek.
-
Pinkie ponownie i delikatnie cię pocałowała.
-
- C... ciepło i też miło - dodała onieśmielona.
-
Pinkie po chwili go przerwała. - I... I jak było? - zapytała lekko zawstydzonym głosem.
-
Pinkie delikatnie odchyliła głowę w bok po czym powoli zbliżała swoje usta do twoich by po chwili cię pocałować.
-
- Chyba powinnyśmy się przytulić i zbliżyć nasze usta - powiedziała przysuwając się do ciebie najbliżej jak to było możliwe.
-
- Oczywiście - powiedziała Pinkie zaprzestając skakania i udając się w stronę drabiny, po której weszła i położyła się na rozłożonym sianie.
-
Po chwili weszłyście do stodoły. - Ale tu fajnie - powiedziała Pinkie podskakując. - Dawno mnie tu nie było.