Wizio

Pinkie zeszła schodami na dół po czym otworzyła drzwi i wyszła z domu.

- No dobrze - po powiedziała uśmiechnięta Pinkie po czym wyszła z pokoju i udała się w stronę schodów.

- No dobrze. Prowadź.

- C...chyba tak - dodała lekko zdenerwowana chichocząc cicho przy tym.

- Wiem, że to zabrzmi głupio ale czy mogła byś mnie pocałować - powiedziała Pinkie po chwili milczenia. - Chciałabym zobaczyć jak to jest no i być przygotowana na przyszłość - dodała po chwili.

- Na prawdę chcesz im przerywać tak słodkie spędzanie czasu dla zabawy? - zapytała Pinkie z chichotem gdy na jej twarzy zaczął pojawiać się kolejny rumieniec.

- Ale to też jest nudne.

- Ale tu nudno. Na prawdę nie możemy nic wymyślić?

- A może one zasnęły? - zachichotała Pinkie.

- A możesz mi chodziarz powiedzieć jak to jest? Chciałabym być gotowa na swój pierwszy raz. Jeśli kiedyś będzie.

- Jako człowiek czy kucyk?

- A ty już się kiedyś z kimś całowałaś?

- Nie mam pojęcia. Ten widok sprawił, że mam pustkę w głowie.

- Nie mam ochoty na śpiewanie. Przynajmniej nie w nocy.

- No to coś wymyśl bo też mi się chce spać, a nie wiadomo ile będą one tam siedzieć - powiedziała lekko znudzona.

- Miałam taki zamiar, lecz trochę się wstydzę. To krępujący trochę temat, z którym nie miałam jeszcze do czynienia.

- Rozumiem - odpowiedziała zamykając drzwi. - Jestem ciekawa co one w tym widzą - powiedziała siadając na jednym z materacy.

- Czy ja jestem jakaś ... inna, że unikają romantycznych pocałunków w mojej obecności? A w ogóle od kiedy one takie są?

- To życz mi szczęścia - zachichotała Pinkie po czym wyszła. *** Wróciła dopiero po kilku minutach. Z nerwowym chichotem i lekko zarumienioną twarzą.

- Ty tu zostań, a ja pójdę. Nie chcę abyś źle wyszła w ich oczach. Mnie one znają i wiedzą, że jestem jaka jestem - powiedziała z uśmiechem idąc w stronę drzwi.

Osobiście sam w domu posiadam kilka egzemplarzy broni białej, która nadal jest ostra i niebezpieczna. Są to dobre i do dziś używane katany.

Siemka. Chciałbym wiedzieć co myślicie o wydarzeniach z II Wojny Światowej toczonej na wschodzie (ZSRR vs. Trzecia Rzesza i USA vs. Japonia) oraz którą ze stron popieracie. ZSRR i Trzecia Rzesza Osobiście w tym konflikcie popieram ZSRR. Moim zdaniem było to dumne państwo, które z godnością walczyło przeciwko Niemcom. Dowództwo Stalina pozwoliło im dojść daleko za co ich szanuje. USA i Japonia Tutaj popieram USA. Japonia w tamtych czasach była okrutna, zła i chamska.

- Co mi się może stać? - zachichotała wstając.

- Wyjęłaś mi to z ust - powiedziała radośnie.

Po długich przemyśleniach postanowiłem dać swój "Sztim" ID: wizio171 http://steamcommunity.com/id/Wizio Gram właściwie we wszystko co mam.