- Mantykorza trucizna niebezpieczna czasem bywa, więc już się zabieram za antidotum tworzenie - po tych słowach podeszła do półek, z których zabrała kilka ziół po czym wrzuciła je do kotła i zaczęła mieszać.
***
Po jakimś czasie antidotum było gotowe.
- Applejack kochana wypij ten eliksir, a trucizna zostanie zabrana - powiedziała po czym podała fiolkę z antidotum, która już po chwili była pusta - Aby mikstura dobrze zadziałała to musisz odpoczywać i trzymać się od lasów z dala.