-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wizio
-
- Każdy musi kiedyś odpocząć - sprostowała siadając naprzeciwko ciebie.
-
- Obudziłaś się - powiedziała radośnie Pinkie. - Tak słodko spałaś, że nie chciałyśmy cię budzić - dodała po chwili.
-
Zobaczyłaś niebieskie oko, które znajdowało się około centymetr lub dwa od twojego oka.
-
Zebra podniosła głowę od gazetki, którą czytała po tym odłożyła ją. - Śmiało wybierz coś.
-
Schodząc po schodach kątem oka widziałeś jeszcze jedzące klacze, lecz zignorowałeś to i wyszedłeś z domu. Najbliższa skrzynka pocztowa była przed Koncikiem Kostki Cukru.
-
- Mam nadzieję, że to lekarstwo szybko będzie działać - powiedziała Applejack smutnym głosem; idąc ze spuszczoną głową.
-
- Jak chcesz - powiedziała Twilight. Leżałaś i nasłuchiwałaś co robią twoje przyjaciółki. Słyszałaś śmiechy, dziwne zadania, a nawet pocałunki. Ciebie jednak nikt nie wybrał.
-
Półki były pełne owoców, warzyw, nasion itp. Przy ladzie siedziała zebra i sądząc po ułożeniu talii była płci przeciwnej.
-
Przechodząc przez miasto znalazłeś trzy rodzaje sklepów. Warzywa i owoce, meblowy oraz zbrojny.
-
Zecora się uśmiechnęła i pomachała wam gdy wychodziłyście.
-
Wyszedłeś z salonu po czym zszedłeś po schodach i udałeś się do kuchni. Była ona dobrze wyposażona i schludna. Blaty kuchenne z szafkami i szufladami, piecyk, lodówka i sporej długości stół z krzesłami.
-
Przeszedłeś przez framugę bez drzwi prowadzącą do salonu. Były tam półki z książkami, stół fotel i kanapa oraz kominek.
-
- Pinkie ma jeszcze 1 minute bycia psem.
-
- Czyli prawie jak moja Winona - powiedziała z uśmiechem.
-
- Czy ten pies był podobny do mojej Winony? - zapytała Applejack z lekkim uśmiechem.
-
Zszedłeś po drabinie i udałeś się do sypialni. Gdy już doszedłeś zauważyłeś spore dwuosobowe łóżko oraz szafkę z każdej strony, komodę, szafę i biurko.
-
- Dobrze spróbuje - powiedziała zawiedziona. - To my będziemy już się zbierać Zecoro - dodała kierując się w stronę drzwi. - Tylko uważajcie na siebie kucyki drogie bo las ten może przynieść niezgodę.
-
- Dobrze wiesz, Ze nie lubię siedzieć bezczynnie.
-
- Jak byłaś jeszcze człowiekiem tak? - zapytała się Twilight.
-
- Miałaś psa? - zapytały się Twilight i Applejack jednocześnie.
-
- Dobra Pinkie przynieś kapelusz - powiedziała Applejack chichocząc. Pinkie na te słowa wskoczyła na ciebie po czym zabrała w usta kapelusz i przyniosła Applejack. - Dobry piesek - dodała klaczka zakładając kapelusz na głowę i ciągle chichocząc.
-
- Bo nie robi - powiedziała Applejack z chichotem po czym tym razem Pinkie na nią wskoczyła.
-
< Musisz najpierw wejść do danego pokoju i posprawdzać. Jak będziesz szedł do jakiegoś pomieszczenia to będę opisywać. > Otworzyłeś klapę, która znajdowała się na suficie. Wypadła z niej drabina, po której się wspiąłeś na strych. Było tam ciemno i nic nie widziałeś.
-
Pinkie tylko udała szczekanie po czym skoczyła na Twilight i powtórzyła czynność. Ta natomiast ją przytuliła.