-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wizio
-
Była to Applejack. Nie miała kapelusza, jej grzywa była roztargana bez gumki, a na zadzie widać było opuchliznę od ukłucia żądła mantycory.
-
- Wyglądasz wspaniale - powiedziała Applejack z uśmiechem okrążając cię.
-
Twoim oczom ujrzała się czerwona peleryna z łusek i kapturem w kształcie głowy smoka. - Nie wiem czy dobrze to zrobiłam. Nie znam się zbyt na krawiectwie.
-
- Tak naprawdę to nie poszłam aby go zabić. Musiałam wybrać się do Zecory, a młody osobnik pojawił się znikąd i mnie zaatakował. Tak czy siak proszę - powiedziała podając ci pudełko.
-
- A więc? - dociekała się Twilight.
-
- Co znaczy to słowo? - zapytała Twilight z zainteresowaniem. - Wasz człowiek wam na to odpowie - Pinkie powiedziała to i wyszła.
-
- No wypuść mnie ty dzi... - Pinkie zamilkła. Nie wiedziała czy dokończyć. Ty dobrze wiedziałaś, że kucyki nie powinny znać ani rozumieć takich słów.
-
- Potem mi opowiesz. Może - powiedziała próbując otworzyć drzwi.
-
- Nie ważne - powiedziała biorąc skrzynkę i kierując się w stronę drzwi - Potem mi opowiecie tą ciekawą historie.
-
- Te żarty nie są śmieszne - rzuciła Pinkie Pie od niechcenia.
-
- Słuchamy - odpowiedziała Rarity siedząc popijając herbatę. Pinkie natomiast nie obchodziło co się dzieje. Przytulała cały czas skrzynkę raz po raz otwierając ją.
-
- Dobrze - powiedziała Twilight siadając. *** Czekałyście ponad godzinę, a ona nie wracała. - Ona chyba nie przyjdzie - powiedziała cicho Fluttershy.
-
- Postara się przyjść, a przyjdzie to jest moim zdaniem różnica.
-
Siedziałaś na ławce umieszczonej w zwykłym korytarzu. Źrebaki miały swoje zabawy, które wydawały ci się za dziecinne.
-
Siedziałaś tam jakiś czas. Nagle poczułaś jak coś głaszcze się po głowie.
-
- Wiem, że źle zrobiłam zabijając tego smoka, lecz zrobiłam to aby nas chronić. Nie wiem czy to ma jakiś sens, lecz z tej twojej zbroi zrobiłam ci pelerynę z kapturem. Z tego co wiem i widzę lubisz takie rzeczy.
-
- Nie ważne. Ja idę do góry, a ty Apple Bloom zjedz to w końcu.
-
- Ja byłam u Applejack - powiedziała Twilight - Powiedziała, że nie może przyjść. Mówiła, że ci to powiedziała.
-
Byłem pewny, że są w sali tronowej. Udałem się tam z mordem w oczach.
-
[ZAKOŃCZONE] [Grimdark]The_Walking_Dead: Przetrwać z Zombie (by Wizio)
temat napisał nowy post w Nightmare
< Kościele > W budynku rozejrzałem się za wejściem do dzwonnicy. -
- Nie ma sprawy - powiedziała Rarity.
-
Złapałaś pierwszą lepszą gałąź i z całej siły uderzyłaś nią Manticore. Odleciała ona i z głośnym trzaskiem uderzyła drzewo. Manticora była nieprzytomna.
-
Kucyki odwróciły się w twoją stronę i patrzyły jak odchodzisz. *** Po jakimś czasie dotarłeś do pałacu. Stała przed nim Applejack i najwyraźniej na ciebie czekała.
-
- Tak już jesteśmy - powiedziała Twilight. Obok niej stała już Rarity oraz Pinkie Pie obejmująca skrzynkę na listy.
-
Jeden z nich wyjął z torby znicz i zapałki, a drugi kwiaty, które złożyli na nieznanym ci grobie.