-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wizio
-
Po jakimś czasie dotarłyście do biblioteki. Miałyście jeszcze 20 minut wyprzedzenia.
-
< AJ zawsze była pokręcona trochę > Kuce szły chwilę po czym zatrzymały się przy grobie, który był nie daleko Somady.
-
- Nie musisz się martwić kochana. Wszystko będzie dobrze - powiedziała Fluttershy z uśmiechem.
-
Mancytora zbliżała się coraz szybciej. Była już prawie przed tobą gdy skoczyła w twoją stronę z przygotowanym jadem w ogonie.
-
Łzy spływały po twojej buzi, a młoda mantycora już się prawie uwolniła. Wydała z pisk i przecięła ogonem więzy i ponownie ruszyła na ciebie.
-
< Ale bez jaj > Gdy wychodziłeś obok ciebie przeszły dwa kuce. Nie zwróciły nawet na ciebie uwagi.
-
- M... Mamy 30 minut. Nie jest to daleko i możemy pozwolić sobie na spacer.
-
- Tego już za wiele - powiedziałem wywalając dotychczasową broń (kopyta z kolcami) i zdejmując z pleców młot w kształcie klepsydry. Był on na każdej stronie zakończony długim kolcem. - Będę was zabijać po kolei abyście czuli jak wypływa z was życie - mówiąc to ruszyłem do głównego wejścia do pałacu.
-
- N... Nie musisz. Poradzę sobie.
-
- Pedały - powiedziałem wstając i nie przejmując się bólem. Udałem się dalej.
-
[ZAKOŃCZONE] [Grimdark]The_Walking_Dead: Przetrwać z Zombie (by Wizio)
temat napisał nowy post w Nightmare
Bez zastanowien wskoczyłem na skrzynię i próbowałem wdrapać się na okno. -
Twoje echo niosło się po lesie, lecz Applejack nigdzie nie było.
-
< Zostawię to bez komentarza > Gdy tam stałeś stopniowo chmury na niebie zaczęły zasłaniać słońce by po chwili zaczął padać deszcz.
-
- Ojej czekaj chwilę. Nie nadążam za tobą - powiedziała Fluttershy cichym i ledwo słyszalnym głosem.
-
Po chwili doszedłeś na miejsce. Było tam pusto i nie było żywej duszy.
-
- A wiesz, że za 30 minut jest szesnasta? Słońce tak pokazuje.
-
W okolicy nic nie było, a młoda mantycora powoli się rozplątywała.
-
Ruszyłaś ponownie w stronę lasu. Gdy doszłaś na miejsce widziałaś tylko związaną mantycorę i kilka kropel krwi na ziemi.
-
- Rozumiem. Twilight już o tym wie?
-
- Ty mi się tu nie śmiej tylko uważaj.
-
- Walcie się na ryj! Wchodzę tam czy tego chcecie czy nie i zabieram moje rzeczy! - powiedziałem po czym ruszyłem w stronę pałacu. - Jeśli staniecie mi a drodze to wymorduje was co do jednego!
-
- Pamiętaj, że to zawsze o jeden raz za dużo.
-
- Czy są jeszcze jakieś krainy lub światy? Nigdy nie byłam poza Equestrią, a z tego co wiem nie jesteś z niej.
-
- Proszę bardzo. Ktoś cię zatrzymuje?
-
- Mam do ciebie takie pytanie. Może znasz odpowiedź - zapytała niepodziewania Fluttershy przerywając ciszę.