-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wizio
-
Było tam wiele różnego sprzętu, broni oraz przepisów na różne, własnoręcznie robione bronie.
-
- Skrzynka pocztowa stoi przed kącikiem kostki cukru. Tam też stoi Pinkie no i Depry tam chodzi po listy.
-
- Cóż teraz trzeba czekać. Na list oraz naszą imprezowiczkę.
-
- Cóż to chyba dobrze. Lecz wiesz, że jesteś pierwszym Twilight tak?
-
- Cóż nie wiem czy nie uciekniesz - powiedziała lekko chichocząc.
-
- Dobrze już wysyłam - Spike wziął list i spalił go zielonym ogniem. - Gotowe
-
- Czy ty i pani Twilight jesteście emm parą? - zapytała niespodziewania Apple Bloom gdy wchodziliście na farmę.
-
- Dobrze cię rozumiem. *** Po jakimś czasie dotarliście na farmę. Appleajack uśmiechnęła się widząc swój dom. Ty mieszkałeś już tam około tydzień więc mogłeś nazywać to swoim domem.
-
- To poczekaj chwilę. Zaraz wrócę - powiedziała i ruszyła ku części mieszkalnej.
-
- Kur** chcę się zabrać do pracy, a tu jakieś jeb*** liściki mi zostawiają - z niechęcią wziąłem list i zacząłem go czytać.
-
- I co masz zamiar zrobić? Zatrzymasz mnie siłą? Pragnę ci przypomnieć, że sam mu służysz. Zrozum, że muszę iść czy tego chcesz czy nie.
-
- Czy to coś ważnego lub związane z Twilight?
-
- Ty idź go wysłać. Twój list no i może poprawisz nim humor Pinkie Pie.
-
- Cóż mam kilka szaszłyków z królika. Masz ochotę?
-
- Oczywiście. To cześć - powiedziała całując cię w polik i odchodząc.
-
Spike trochę po marudził pod nosem i obudził się. - Czy coś się stało, że mnie budzisz? - zapytał ziewając.
-
- Rozumiem, że cię nie przekonam. Cóż tak czy siak musisz jakiś czas odpocząć. Służby nie możesz zacząć od razu, a jak mówiłam księżniczka chcę nas jutro widzieć w pałacu.
-
- Cóż twoja zemsta się dopełniła. Wszystko czego pragnąłeś od jej śmierci masz już za sobą. Nie myślałeś aby odpocząć choć trochę?
-
Udałaś się do góry. Tam też panował bałagan a Spike nadal spał w swoim łóżku.
-
< Ops. > Twilight przeczytała list i uśmiechnęła się. - Na pewno się ucieszy. Cóż teraz wystarczy go wysłać. < Derpy się tym zajmie. >
-
- Nie pytałam dużo o ciebie. Wolałam uniknąć krępacji Luny.
-
- To co masz zamiar teraz zrobić?
-
Rarity wzięła i przeczytała list. Po chwili skończyła i oddała ci go. - Moim zdaniem jest dobry. Teraz tylko trzeba zawołać Spika aby go wysłał.
-
- Tak ale raczej przypomniała sobie tą złą wersje.
-
- Mogę zobaczyć? - zapytała Twilight z proszącą miną.