- Jeszcze niedawno przeszedłem bez chwili wytchnienia przebiegłem kilka godzin, zabiłem bez emocji twoich strażników i wyzwoliłem je z tego zaklęcia, więc teraz nic mi nie robi różnicy - powiedziałem podchodząc bliżej. - Myślisz, że chowając się za strażnikami to jesteś jakaś wielka? Ci idioci nawet nie mogą zabić głupiego kucyka takiego jak ja. Nawet jak teraz zginę to i tak mi to nie robi różnicy. Chciałem zmienić swoje życie odkąd wyrwałem się z farmy, a ono zmieniło się właśnie w tym miejscu.