-
Zawartość
3975 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
110
Wszystko napisane przez Dolar84
-
Eeyup, Gandzia ma całkowitą rację. Nie znajdziecie tu strzelanin, dzikich pościgówy i kucykowych odpowiedników cycatych panienek (przynajmniej w pierwszym rozdziale, zobaczymy co autor dalej wymyśli), tylko żmudną dłubanię tych, którzy naprawdę stanowią o potędze wywiadów. Niech powyższy opis Was nie zraża - czyta się to fenomenalnie.
- 5 odpowiedzi
-
- Sci-Fi
- Conspiracy
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Już odpowiadałem na to pytanie... Powiem raz jeszcze: Opowiadanie musi zawierać tagi: Slice of Life, Comedy i (zaznaczam "i" nie "lub") trzeci dowolnie wybrany. Jednocześnie obowiązuje zakaz wrzucania do opowiadania jakiejkolwiek przemocy fizycznej. Tagi gore i clop są zabronione. Czy teraz wszystko jest jasne?
-
To że clop i gore jest zabronione powinno być po tylu edycjach już zrozumiałe samo przez siebie. Rzeczywiście zapomniałem wpisać zakaz - już to nadrobiłem.
-
Aleo he Polis! [Z][Violence][Tragedy][Wojenny]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Akurat na to pytanie odpowiedź jest prosta - czytanie wszystkiego poszerza horyzonty. Ja zaś żywię gigantyczny szacunek do słowa pisanego i wszelkiej wiedzy, nie zawsze społecznie akceptowalnej. Jestem tak zwanym "człowiekiem renesansu", cóż poradzić? A co by sądzić o Markizie De Sade i jego poglądach, to pisać stary zboczeniec umiał całkiem dobrze. Poza tym daje to ciekawy wgląd w psychikę takiej osoby. Jak dla mnie jest to poszerzanie horyzontów, ale szczerze mówiąc nikogo nie namawiam do zapoznawania się akurat z tą pozycją literacką. -
Foley - naturalnie, że NIE można zrezygnować z dodatkowego tagu. Gdyby tak było, to zostałoby to wyraźnie zaznaczone w pierwszym poście.
-
Aleo he Polis! [Z][Violence][Tragedy][Wojenny]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Miałem nadzieję, że ujawnienie osoby kronikarza będzie zaskoczeniem. Większość osób, które szczułem jeszcze przed wydaniem rozdziału stawiała na kogoś innego, który tak mocno rzucał się w oczy. Cóż - malutka zmyłka ku większej przyjemności z lektury. Co do tego, iż bycie arystokratą czyni kogoś gorszym, to jest to stwierdzenie, które odrzucam w całości. Sądzę wręcz, jako osoba fanatycznie oddana Koronie Brytyjskiej, iż monarchia to najlepsza rzecz jaka może spotkać dany kraj. A pochodzenie szlacheckie jest potężnym wyróżnieniem, jednak musi "zobowiązywać". Takich arystokratów należy szanować i hołubić. Natomiast takich, którzy wykorzystują pozycję do zakulisowych gierek... no cóż, tutaj można postapić zgodnie z wytycznymi pewnego francuskiego adwokata, któremu było, jeżeli mnie pamięć nie myli, Robespierre... Jednak to nie miejsce na takie rozważania. Odnosząc się jeszcze do tłumaczenia, żeby wszystko było w jedynm - widzę, iż tutaj kompromis jest niemożliwy, ponieważ w mojej opinii należy nazw własnych zostawiać jak najwięcej z szacunku do oryginału. A że niektórzy mogą nie zrozumieć ich od razu? Ci którzy zechcą poszukają, pogrzebią i dojdą do znaczenia, przy okazji dowiadując się zapewne o wielu innych rzeczach. Zasada "Bawiąc - Uczyć" zachowana w pełni. -
Skład sędziowski jest taki sam jak zawsze. To znaczy Gamer Luna, Decaded i ja. O zwycięstwie decyduje wiele aspektów, takich jak strona techniczna, ogólny poziom opowiadania i tak dalej.
-
Cóż jako wielki zwolennik używania angielskich nazw, zawsze staram się namówić innych do stosowania tej maniery. Broń Boże, zmuszać - to w końcu wolny wybór każdego autora, jaką formę uzna za odpowiednią do swoich tekstów. Sam część mniej ważnych nazw tłumaczę, jednak kiedy tylko mogę staram się tego uniknąć. Żeby rzecz ująć obrazowo czytanie takich tłumaczeń jest równie przyjemne jak zgrzyt paznokci przesuwanych po tablicy, lub dźwięk tartego siebie styropianu. Co do kolejnego rozdziału - przy opowiadaniu tego formatu jestem w stanie (i sądzę, że inni czytelnicy się ze mną zgodzą) długo czekać, jeżeli w perspektywie jest kolejna porcja tak doskonałego tekstu. PS: Co do "120 dni..." - należy przecież poszerzać swoje horyzonty . Chociaż rzeczywiście tej książki nie polecałbym nikomu poniżej... powiedzmy 21-23 lat.
-
No wiesz, skoro nie jest napisane inaczej...
-
Witamy w IX edycji Konkursu Literackiego. Ostatnio mieliśmy nietypowe tagi, a mimo to przesłaliście nam masę tekstów. Dlatego tym razem, wybrałem dla Was nieco bardziej klasyczny zestaw sponsorowany przez literki C, S i D. Mam nadzieję, że po raz kolejny uraczycie nas dużą ilością wybornych opowiadań. 1. Limit słów - 700 (maksymalnie - każde opowiadanie sprawdzam w wordzie, więc nie ufajcie żadnym licznikom słów i tym podobnym bzdetom). 2. Obowiązujące Tagi to: Comedy, Slice of Life i jednej dowolnie wybrany. Jednak w tej edycji wprowadzam pewne utrudnienie - w opowiadaniu nie może znaleźć się ani odrobina przemocy fizycznej - zero, null, nada. Naturalnie gore i clop są zakazane. 3. Opowiadanie musi być w klimacie MLP. 4. Limit oddawania prac: 23:59:59 17.11.2013 5. Każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno opowiadanie. 6. Po zamieszczeniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych poprawek. Dla uniknięcia takich sytuacji, każda z nich jest kopiowana na moją prywatną listę i jest to jedyna wersja jaka będzie poddawana ocenie. 7. Przed przystąpieniem do pisania proszę zapoznać się z Regulaminem. 8. Dla uściślenia - prace, które przekroczą limit słów, nie będą prawidłowo otagowane, lub zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie ulegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji. W tej edycji również pojawienie się jakiejkolwiek przemocy fizycznej będzie podstawą do dyskwalifikacji. Nagrodą jak zwykle będą piękne odznaczenia i zamieszczenie zwycięskiego opowiadania w magazynie "Brohoof". Po raz kolejny mamy nagrodę dodatkową - Decaded oferuje dokonać pełnej korekty jednego opowiadania zwycięzcy konkursu. Życzymy powodzenia i liczymy, że po raz kolejny przyślecie nam mnóstwo prac.
-
Akry Słodkich Jabłek, Księżycowa Wiedźma, Niespodziewana Noc... Jestem uczulony na tłumaczenie nazw własnych, ale jak mówię - to subiektywna opinia wynikająca z upodobań.
-
A co napisałem na końcu mojej wypowiedzi? Masz całkowitą rację, że to kwestia gustu. W każdym razie mam nadzieję, że Tomek jeszcze nie raz ucieszy nas opowiadaniami majacymi taki a nie inny klimat. Jak będę chciał dla odmiany akcji to poczytam Twoje opowiadania - tam mam pewność, że dostanę jej dużo i to w świetnym gatunku (pomijając niechęć do ponoszenia strat przez dobrych )
-
Wszystko co wymieniłeś znajduje się w tym opowiadaniu. Gdyby tego nie było, to mielibyśmy do czynienia z kolejnym szarym tekstem, a nie z wybitnym, który jest o dwa kroki od zdobycia całkowicie zasłużonego tagu [EPIC]. No zobacz, a w Progressio, Aleo i Panu Atkinsie jakoś na to nie narzekasz, mimo że te teksty do lekkich nie należą (z pełną premedytacją). A ja z kolei nie rozumiem jak można tak bardzo zaniedbywać Slice of Life. Dobrze napisane opowiadanie z tym tagiem może być o wiele bardziej wciągające i porywajace niż kolejny tekst o grupie kucyków dzielnie wybijających kolejne setki wrogów i przeżywających każde niebezpieczeństwo. O wiele łatwiej utożsamić się i zrozumieć bohatera, który przeżywa codzienne rozterki niż kolejną wersję Indiany Jonesa. Ale cóż - kwestia gustu.
-
Dobra, w końcu nadrobiłem ostatni rodział - czas więc na skomentowania Kanclerza. Jak dla mnie opowiadanie jest wspaniałe. Intrygi polityczne, spiski arystokratów, opis życia wyższych sfer - sama doskonałość. Na dodatek nasz Markiz co i rusz raczy nas nawiązaniami do klasycznych pozycji literackich (ale odpowiednich dla wysoko urodzonych). Dodając do tego bardzo interesującą kreację postaci (i przypisanie wielu z nich arystokratycznego pochodzenia) mamy tu tekst, gdzie nie da się oderwać od lektury. Wydarzenia są brutalne i następują szybko, nie dając czasu na nudę i wywołując chęć czytania kolejnych stron. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że już niedługo Markiz uraczy nas kolejnym rozdziałem przygód arystokracji w Equestrii. Naturalnie jest jedna rzecz do której muszę się przyczepić (choć jest to zarzut subiektywny, wynikający z osobistych upodobań) - całość opowiadania jest cudowną symfonią, jednak od czasu do czasu rozlega się w niej straszliwy zgrzyt - przetłumaczone nazwy własne. Nawet nie wiesz jakie to straszne uczucie, kiedy pasę oczy tekstem i nagle wyskakuje przede mną tego typu abominacja. Nie wspominając już o "skrzydlatorożnej" klaczy - za to należy się gilotyna bez prawa do apelacji. Teraz krótkie przewidywania i nadzieje co do przyszłości:
-
Cóż, tym razem nie miałem mocy żeby je napisać. Miskof - pomyśl o rozwinięciu tego opowiadania. Jeżeli zrobisz to na swoim zwykłym poziomie, to mamy do czynienia z potencjalnym hitem.
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Aleo he Polis! [Z][Violence][Tragedy][Wojenny]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Tym razem udało się zdecydowanie szybciej zadziałać. Przed Wami Rozdział 3 - "Kontos, redde mihi legiones!" Miło bedzie zobaczyć kolejne komentarze i konstruktywną krytykę -
Po nieco dłuższym oczekiwaniu, niż się spodziewaliśmy w końcu udało nam się ocenić Wasze prace. Tym razem mieliśmy jeden tekst, który wybijał się ponad przeciętność, a pozostałe choć zajadle go goniły, zdołały osiągnąć poziomy dobre i bardzo dobre. A oto laureaci: I miejsce - "Szkarłatny Uśmiech" autorstwa Hoffmana II miejsce - "Utracone Jestestwa" autorstwa Sakitty III miejsce - "Poświęcenie" autorstwa Sajbacka Przypominam iż zdobywca pierwszego miejsca otrzymuje nagrodę dodatkową - może zgłosić się do Decadeda, który dokona korekty jednego z jego opowiadań. Dokładna rozpiska ocen za stroną techniczną znajduje się tutaj Na koniec dodam tylko, że serdecznie gratuluję wszystkim uczestnikom i w kolejnej edycji postaramy się dobrać nieco mniej mordercze tagi. PS: Chwilowo wygląda na to, że Hoffman całkowicie zdominował konkurs - czekamy na więcej śmiałków, którzy postanowią rzuć wyzwanie jego doskonałym tekstom:D
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Drugi raz w ciągu dwóch dni mogę stwierdzić - NARESZCIE! Opowiadanie polecam każdemu, ponieważ jest napisane po prostu świetnie. Oglądaliście filmy z Indianą Jonesem? Jeżeli tak i dobrze się przy nich bawiliście, to z całą pewnością tekst Wam się spodoba. Baffling wykonał kawał dobrej roboty - miejmy nadzieję, że teraz pisanie pójdzie mu nieco szybciej (byle bez szkody dla jakości!). Ujmując rzecz jednym zdanie - Opowiadanie, przypominające jakością "Zegary" Albericha. Bezwzględnie polecam!
-
I double the motion! Pierwszy głos dodany i zaraz dorzucam jeden od siebie - w poszukiwaniu powodów należy spojrzeć na mój pierwszy post w temacie.