-
Zawartość
3972 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
110
Posty napisane przez Dolar84
-
-
Brak tagów przy drabblach. Czas na poprawę - 2 dni.
Cahan - karne tofu za nie przypomnienie o braku tagów. I nie będzie herbatnika!
-
3 godziny temu, Cahan napisał:
Chyba że to babole, które zrobił autor, aber... Osobiście uważam, że tłumacz nie powinien ich kopiować.
Autor regularnie pisze "Cadence". Gdyby to wystąpiło razy czy dwa to uznałbym to za pomyłkę, ale taka regularność ją wyklucza. A działania celowego psuć mu nie będę. Póki co...
-
No i niestety nie udało się za dużo zrobić. Ale przynajmniej jeden rozdział Wam zaserwuję.
- 2
-
Wracamy do komentowania.
"Łzy Księżyca" - zgodnie z zapowiedzią tym razem dostaliśmy coś poważniejszego. I dobrze, pewne zróżnicowanie jest ważne i potrzebne. Na dodatek to fajny przykład tego jak można spory ładunek emocji zawrzeć w jednej stronie opowiadania.
"Pieśń o Upadku" - tym razem coś prosto z klasyki. Jak udało mi się dowiedzieć, inspirowane pewnym bardzo, ale to bardzo starym utworem. Wyszło świetnie, a na dodatek w temacie który lubię i cenię.
"Miłość rośnie wokół nas" - Too much loooove wiiiilll kill youuuuu!
-
Po raz kolejny dostajecie okazję zagłębić się w świat cierpień Blueblooda.
Rozdział 5 - O Boginii, on tu zostanie!
Jednocześnie informuje, iż w związku z pewnymi prywatnymi sprawami, częstotliwość pojawianie się kolejnych rozdziałów może się w styczniu zmniejszyć, chociaż postaram się je przekładać i podrzucać korektorom jak najszybciej.
-
Jako że już nowy rok i na pogoń za nowym wynikiem jest więcej czasu, to jednak najpierw przekładam Przygody. Tym bardziej, że wspomniane oneshoty trochę mogłyby Wam zaspoilerować dalsze losy Schadena. W każdym razie po świątecznej przerwie wracam z kolejnym rozdziałem.
-
Rzeczywiście "Siła Woli" to idealny przykład humoru toaletowego. Na szczęście utrzymanego w dobrym tonie. A chociaż bez większego trudu po samym tytule dało się domyślić jaki to problem gnębi Ceśkę, to i tak czytało się z rozbawieniem. Fajne xD.
- 1
-
Pierwszy oneshot jest fajny (xD).
A tak poważniej - pomysł na serię jest wręcz nadambitny, ale będę mu kibicował. Co do pierwszej próbki, to jest fajne, chociaż spodziewałem się czegoś... więcej. Wiem, wysokie oczekiwania, ale Kredke przyzwyczaił do wysokiej jakości to teraz ma za swoje :D. Naturalnie czytało się i tak przyjemnie - pewna ponifikcja aż promieniuje stylem jakiego chciałoby się widzieć więcej.
Przechodzę w tryb oczekiwania.
test
-
Ostateczne podliczenie. W 2018 roku w dziale opublikowano dokładnie 205 fanfików. To doskonały wynik, nie spodziewałem się aż takiego. Brawa i gratulacje dla wszystkich piszących.
Na dodatek już mamy pierwszy fanfik opublikowany w 2019 roku! Oby tak dalej. Może jeszcze uda nam się pobić rekordowy 2013 rok? Poniżej wyniki z poprzednich lat:
2011 - 27 fanfików
2012 - 181 fanfików
2013 - 413 fanfików
2014 - 294 fanfiki
2015 - 364 fanfiki
2016 - 172 fanfiki
2017 - 172 fanfiki
2018 - 205 fanfików
2019 - 1 (póki co)
- 1
-
18 minut temu, Lyokoheros napisał:
Ta dziwność była intrygująca - dlaczego Celestia stała się pająkiem? Co tak zaburzyło jej percepcję? (Bo w normalnych warunkach takie zachowanie by kompletnie do niej nie pasowało)
To jest właśnie w tym opowiadaniu piękne. I całkowicie odpowiada założeniu zawartemu w tytule. No jest pająkiem. Koniec, kropka To doskonały przykład takiego klasycznego randomu, gdzie wszelkie wyjaśnienia tylko popsułyby zamierzony przez autora efekt.
20 minut temu, Lyokoheros napisał:Po pierwsze miejscami niezgodność rodzaju gramatycznego czasownika i podmiotu ("granatową alicorn")
Tia, od tego powoli odchodzę pod wpływem korektorów, chociaż mi osobiście ta forma od zawsze (jeszcze przed fandomem) się bardzo podobała. Dlaczego? Nie wiem, po prostu fajnie wygląda.
21 minut temu, Lyokoheros napisał:no i właśnie to "alicorn" przez "c"
Korzystam zarówno z formy alikorn jak i alicorn, w zależności od tego co akurat piszę/tłumaczę. Obie wyglądają równie dobrze i zwykle taka jak wklepię pierwszą tak i wszystkie kolejne w tekście dalej idą. Zwyczajnie tego nie zauważam.
-
Z radością informuję, iż już na chwilę obecną udało się pobić zeszłoroczny wynik. W tym momencie mamy na forum 184 opowiadania opublikowane w dziale na rok 2018. Wspaniała robota! Serdecznie gratuluje i dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili, a szczególnie Klubowi Konesera Polskiego fanfika, gdzie trwa akcja spamowania drabblami. Bez nich nie udałoby nam się raczej osiągnąć tego wyniku. Jutro podam ostateczne podliczenie za rok 2018, bo mam wrażenie, iż jeszcze coś się w dziale pojawi.
Korzystając z okazji w imieniu działu fanfików chciałbym życzyć wszystkim hucznego sylwestra (ale nie za hucznego - pamiętajcie o zwierzakach!) i dużo szczęścia, powodzenia, chęci do pisania, czytania i komentowania fików, oraz ogólnej radości w nadchodzącym 2019 roku.
- 1
-
9 minut temu, Sun napisał:
Odniosę się też do jednej kwestii. Mianowicie do tej zaściankowości Sunset. Ta kwestia była zaplanowana od początku i wynikała z jednej kwestii. Z tych fików, które czytałem, dominowały 2 poglądy. Albo equestria rzuca się z dzidami na czołgi, albo jest kulturowo znacznie bardziej postępowa od nas. Może to takie szczęście do fików, a może nie. Postanowiłem więc, że Equestria będzie w tych sprawach konserwatywna. Bez gadżetów, sklepów i tak dalej. Dopiero Sunset miała na to przypadkiem wpłynąć. Widać wyszło.
Widać, że był taki zamysł, ponieważ całe przedstawienie bohaterki było zbyt kompletne, by mogło być to dzieło przypadku. (3 x powtórzenie "być" w jednym zdaniu! Jestem mistrzem!) Co ciekawe, kiedyś znalazłem już fanfik w podobnej tematyce - co prawda szczegóły były zupełnie inne, no i nie jet tak dobry jak ten, ale i tak można się przy nim nieźle bawić. Dla spragnionych porównań zostawiam link do "Saddles".
- 1
-
Zgodnie z zapowiedzią nadciąga kolejny oneshot. Tym razem zanurzymy się w cudowny świat fantazji z opowiadaniem "Schaden i Smoki".
Podziękowania dla korektorów i Verlaxa za prereading merytoryczny.
-
Przeczytane
Tematyka zaskakująca, opis wzbudzający zainteresowanie. Trzeba było z punktu się za opowiadanie zabrać. I co znalazłem?
Beware the spoilers!
Znalazłem bardzo dobry tekst. Przy tego typu fanfikach pierwszym zmartwieniem jest zawsze to, czy autor nie przesadzi i nie da się ponieść zbytniej fantazji. Na szczęście tutaj do niczego takiego nie doszło. Opis przybytku jest dokładny, szczegółowy, ale całkiem stonowany - nic nie szokuje ani nie wzbudza natychmiastowej niechęci. Co prawda zdziwił mnie przedstawiony w tekście kolor tapet, bo zwykle występuje jakiś odcień czerwieni (choć niezbyt jaskrawej), no ale może to tylko w Breslau Jeżeli chodzi o wyposażenie sklepu to i tutaj wykazano się sporym umiarem - można było opisać oczywiście nieco więcej akcesoriów, ale absolutnie nie ma takiej konieczności - i ta przedstawiona w tekście ilość w zupełności wystarcza dla zbudowania odpowiedniego klimatu opowiadania. Za opisy piątka z plusem.
Fabuła. Jest prosta. Wszystko jest jasne i na temat. I bardzo dobrze - tu nie należało zbytnio kombinować i wymyślać niestworzonych historii. Powód... rozbudowy interesu jest logiczny, dobrze też, iż nie okazało się że właścicielka rzuciła poprzedni biznes w diabły żeby zająć się nowym. Spodobało mi się też zakończenie - przy liście zwrotnym uśmiałem się serdecznie. Mówiąc krótko - dobra robota. I kolejna piątka z plusem.
Bohaterowie. Tu mogę chwalić najmocniej. Rarity jest świetna w swojej naturalności. Ot, dla niej to zwyczajny sposób na wsłuchiwanie się w dźwięk czesanej mamony i nie pozwala by jakiekolwiek emocje czy uprzedzenia wpływały na jej interes. Zresztą to wyraźnie kobieta światowa - przy okazji ubawiłem się czytając tekst o większej marży. Spodobali mi się również klienci odwiedzający sklep - również są to zwykłe, normalne osoby. Niektórych na pewno kusiłoby by przedstawić klientów sex shopu jako zbiór dewiantów czy innych zboczuchów, ale to zdecydowanie mijałoby się z prawdą. Tutaj zaś dostaliśmy pełen przekrój - od milczków po rozgadaną nastolatkę. Przy (ponownej) okazji, pomysł z kaleczeniem języka uważam za wyborny, aż się człowiek wściekał jak to czytał. No i w końcu mamy Sunset. Tak, ta kreacja zasługuje na szczególną uwagę. Pierwsze wrażenie jakie odniosłem podczas lektury było takie, że razi zacofaniem i zaściankowością. Jej święte oburzenie i gorączkowe żołądkowanie (choć tylko wewnętrzne) początkowo wybitnie mnie irytowało - co ona głupia, nie rozumie, że wszystko jest dla ludzi? Skąd Sunset się stała nagle taką świętoszką? Dopiero później, kiedy doszło do różnic kulturowych cały między Equestrią a EquestriaGirlslandią wszystko się wyjaśniło i charakter stał się całkowicie kompletny. Łącznie ze zrozumieniem, że nie należy od razu osądzać jakichś zwyczajów czy upodobań tylko na podstawie własnych przekonań. Innymi słowy dzięki bekonowłosej bohaterce fanfik zyskał fajny morał. Na dodatek można ją uznać za bohaterkę - prawdopodobnie zapoczątkowała rewolucję seksualną w Equestrii . W każdym razie w kwestii bohaterów - celujący.
Forma była całkiem dobra, tym bardziej że czytałem już po przejściu przez tekst korekty Rarity. Sam dodałem jeden czy dwa komentarze, ale ogólnie było miodzio.
Bardzo przyjemna lektura, polecam wszystkim (powyżej 16ego roku życia, młodsi niech poczekają).
- 1
-
Tak świątecznie wrzucam świeżo otrzymany świeżo po korekcie trzeci rozdział Przygód.
Rozdział 3 - Interludium - LISTA
Jak zwykle podziękowania dla korekty oraz ponowna wiadomość - teraz, by podbić ilość fanfików w dziale do końca roku tłumaczę 3 oneshoty z serii. Kiedy je skończę, lub jeżeli nie uda mi się to przed końcem roku bez zwłoki wrócę do kolejnych rozdziałów Przygód (które są w tłumaczeniu wdzięczne bo krótkie).
Miłej lektury!
-
Dział opowiadań życzy wszystkim użytkownikom, piszącym, czytającym i komentującym (tych jak zwykle za mało!) wesołych i spokojnych (cóż za sprzeczność!) świąt Bożego Narodzenia. Niech wam się spełnią wszelkie marzenia, życzenia, perspektywy i im podobne wynalazki, oby karpie były smaczne, choinki wysokie, lampki działające, bombki nietłukące, a przejedzenie i zgaga nazbyt nie dokuczały. Czyli ogólnie zdrowia, szczęścia i jeszcze raz pieniędzy!
PS: Do pobicia zeszłorocznego wyniku brakuje już tylko 12 opowiadań!
PPS: Wiem, że życzenia nieco przedwczesne, ale jutro się zrywam na święta i będę słabo uchwytny do 26-27 grudnia.
- 2
-
2 godziny temu, Cahan napisał:
Ale to mieszanie czasów, to jest okropne.
Myślę, że to celowy zabieg autora by wkurzyć czytelnika (i tłumacza też). Ot tak, dla podbudowania charakteru narratora
-
Czas na dwa pierwsze rozdziały trzeciego fanfika (i pierwszego z dwóch wielorozdziałowców) w serii. Przed Wami "Przygody Schadenfreude'a".
-
Jeżeli publikujesz taki zbiór to powinien pojawić się w temacie tag [Seria] ale w sumie [Compilation] też jest w porządku. Jednak musisz w pierwszym poście przy każdym opowiadaniu zamieścić odpowiednie dla niego tagi. Czas na poprawę - 2 dni.
PS: Znacznie wygodniej byłoby czytać, gdyby opowiadania znajdowały się w osobnych dokumentach.
-
Dnia 17.12.2018 o 10:37, Coldwind napisał:
Pierwsza część to jakościowo dobry fanfik, który jednak jakoś bardzo mnie nie rozśmieszył - gag kojarzy mi się ze skeczami typu "nadepnął na grabie i dostał kijem w twarz".
18 godzin temu, Cahan napisał:Fabuła jest prosta jak historyjka z Chwili Dla Ciebie,
Obydwoje macie rację, ale to wynika ze stylu opowiadania. Poczytałem trochę wypowiedzi autora na fimfiction i wynika z nich jasne, iż te fanfiki to dla niego forma odprężającej rozrywki. Tak więc nie należy spodziewać się w nich fabularnej głębi, czy wielce wysublimowanego humoru. To raczej krótkie teksty, które się czyta, kiedy ma człowiek ochotę się roześmiać z czegoś prostego a nieabsorbującego. Czysta rozrywka.
No ale kto wie, może w dalszych częściach znajdziecie coś więcej
-
Zostało 14 dni do końca roku.
Na chwilę obecną mamy opublikowane 156 fanfików w 2018 roku.
Potrzebujemy 15 nowych opowiadań do wyrównania, a 16 do przebicia zeszłorocznego wyniku.
To więcej niż jeden fanfik dziennie, więc może być trudno, ale może jednak...?
-
Przed Wami kolejna dawka przygód Schadenfreude'a. Przedstawiam Schadenfreude 2: Kolejne starcie.
Jak zwykle podziękowania dla korektorów!
- 1
-
Przeczytane
No i co ja mam o tym fanfiku powiedzieć?
Po pierwsze - klimat, opisy i styl stoją na wysokim poziomie. Po Cahan zresztą nie spodziewałem się niczego innego. Próba dopasowania stylu do Sapkowskiego może zostać uznana za udaną - są nawet aspekty humorystyczne, na przykład fenomenalny "towar nieletalny". Tu wszystko jest cacy. Klimat to kolejny mocny punkt tekstu, bo czuć (całkiem dosłownie) bijące z miasta i kanałów średniowieczne aromaty. Dzięki dobrym opisom, odpowiedniemu słownictwu i sporej pomysłowości wszystko dostajemy pełny obraz, który ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Na uwagę zasługują sceny walki, które są odpowiednio dynamiczne i nie popełniono przy nich częstego błędu, czyli sztucznego przedłużania. Są szybkie, dokładnie takie jak być powinny - brawa!
Dlaczego więc fanfik mi się zupełnie nie spodobał?
Według mnie problem tkwi w bohaterkach. A raczej nie w nich samych, bo zarówno niezbyt pełna swoich sił Chromia jak i wyjątkowo uczuciowa i ciepła jak na wiedźmę Berenika są stworzone bardzo dobrze. To normalne pełnokrwiste charaktery, co do których widać, że włożono w nie sporo pracy. Mój główny zarzut tyczy się interakcji między nimi - jest zbyt bezproblemowa. Oto mamy dwie wiedźmy-nowicjuszki, które spotykają się i od razu bezproblemowo zaczynają współpracować, ba! One wręcz się uzupełniają. To się po prostu nie klei, tym bardziej że reprezentują odmienne szkoły. Zrozumiałbym, gdyby były to dwie doświadczone łowczynie potworów, które o sobie słyszały i mogły nawet darzyć się szacunkiem, choćby i niechętnym. Ale takie młode siksy zielone jak szczypiorek na wiosnę? Przecież to z punktu winno doprowadzić jeżeli nie do otwartego konfliktu, to choćby do pewnej złośliwości, niechęci do współpracy czy jawnej podejrzliwości. To stopniowo mogłoby się zmniejszać w miarę jak przeżywałyby swoje przygody i nabierały do siebie zaufania, co na dodatek dałoby świetne podstawy do jeszcze lepszej budowy charakterów. Ot, niewykorzystana możliwość.
Podsumowując raz jeszcze stwierdzam, że opowiadanie mi osobiście się nie podobało, ale spokojnie mogę polecić je każdemu. Szczególnie osoby, które lubiły fanfik-matkę powinny się przy nim naprawdę świetnie bawić.
- 1
-
W końcu doczytałem poprawioną wersję TkS.
Dlaczego to nie mogło od razu tak wyglądać, ja się pytam? Gdyby tekst został podany na konkursie w takiej formie to dostałby 11/10/Instant Win! A tak trzeba było krzyczeć...
Komentarz nie będzie specjalnie długi, zacznę więc od tego co było złe:
Jedyna wada (poza formą) jaka była kiedyś pozostała i teraz. Za dużo Verlaxa w Verlaxie. Czego dotyczy ten dziwny zarzut? Przeładowania informacjami związanymi z polityką, partiami, ruchami społecznymi etc. czyli ogólnie pojętą wiedzą specjalistyczną. Należy albo upraszczać albo dodawać stosowne wyjaśnienia, wtedy czytelnik będzie czerpał z lektury zdecydowanie większą przyjemność. Pamiętaj że nie piszesz dla ekspertów.
A co było dobre? Również wymieniona w wadach wiedza specjalistyczna - widać, że autor wie o czym pisze. Budowa świata - "Twarzą ku Słońcu" to fundament światotworzenia jakiego bardzo brakowało w fanfiku-matce. Tam ledwie wzmiankowane pięć lat przyspieszonego rozwoju tutaj zostało opisane, w swoich blaskach i cieniach. Widać niepowodzenia, widać galopującą niekompetencję, widać próby, no i widać też podwaliny przyszłego sukcesu. Wszystko po prostu jest na swoim miejscu.
Opis kampanii przeciwko buntownikom jest dobry, chociaż mniej skupia się na technicznych aspektach walk, a na szerokim obrazie - to zdecydowanie nie jest typowe ordere de battalie, ale raczej... panorama wydarzeń, które zresztą są tylko podstawą do opisu dużo poważniejszych problemów społecznych gnębiących przedwojenną Equestrię.
Na osobną, pozytywną oczywiście uwagę zasługuje masa nawiązań tak do historii, jak i do wielu filmów - te smaczki zostały zgrabnie wplecione w tekst.
Na koniec wspomnę jeszcze o samej końcówce, czyli o scenie stadionowej - tego nie da się należycie opisać, to po prostu trzeba przeczytać. Tommorow belongs to TkS!
Naturalnie głos na Epic.
Schadenfreude [PL][Comedy][Random][Seria]
w Opowiadania wszystkich bronies
Napisano
Przed Wami kolejna część Przygód.
Rozdział 7 - Nieupoważnionym wstęp wzbroniony