Skocz do zawartości

Trahall

Brony
  • Zawartość

    260
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Trahall

  1. Dobrze, kiedy chociaż jest to pytanie, czasem ludzie to naprawdę leńbuły i olewają nawet to. ...już tak od 2-3 lat. Tak więc nie ma co się przejmować, to rak przewlekły jest.
  2. Czemu wszyscy mają % lat?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Major

      Major

      Odpowiedz na wszystko 

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      Wypili ognistą wodę, a to zatrzymuje upływający czas. Szaman Mietek tak mi powiedział (w niedzielę uświadamiasz sobie: "to już wtorek? Toż ja godzinkę kimnąłem...") Magia, panie, magia...

    4. Simplistic

      Simplistic

      ,bo po troszku % nikt nie pamięta.

  3. Koleżko mój drogi. Praca pisarska jest pracą żmudną a jak to kiedyś na SpiskuPisarzy ktoś ładnie ujął. Na wenę mogą pozwolić sobie ci najlepsi. Pisanie to przedewszystkim determinacja, samozaparcie, i samodyscyplina. Oczywiście im lepsze otoczenie oraz coś co pozwala się czuć komfortowo/coś co cię nakręca plusuje w dużym stopniu, pozwalając ci się bardziej wchłonąć w fabułę. Ważne również jest mentalne przygotowanie. Np. Nic nie będzie ci się chciało pisać, jeśli przez X czasu będziesz siedzieć przy kompie i masakrować swój umysł w CSsie, Wiedźminie czy innym Undertale. Bo się męczysz psychicznie i daje to niezbyt sympatyczny efekt. Przed samym pisaniem warto też porobić jakieś ćwiczenia fizyczne, albo przynajmniej wziąć bardzo gorący prysznic, by krew lepiej krążyła w ciele i lepiej dotleni to mózg. Fajnym rozwiązaniem też przed pisaniem jest medytacja. Pozwala się wyciszyć, poukładać plan twojego tworu w głowie i dłużej siedzieć przed tekstem bez zmęczenia psychicznego. Jeśli chodzi o "wspomagacze" to jeszcze łykam tabletki z żeń-szeniem oraz magnez. Do tego jeszcze gorący dzban herbaty i najlepiej jabłka. Czy to w formie startej jak do ciasta, czy kawałków wysuszonych w piecu, albo zwyczajnie surowej.
  4. Mam troszku inny problem. Otóż, jak już wcześniej wspominałem, ubóstwiam rozbudowywać rozdziały, tworząc nowe wątki. Problem zaczyna się robić, kiedy tego tekstu jest coraz więcej i więcej. Nagle zdajesz sobię sprawę że siedzisz masę czasu nad jednym i tym samym. Wkrada się nuda, rutyna albo zmęczenie. Kończy się to tak, że porzucam pisanie na tydzień lub dwa.Potem skrobnę coś znowu...i znowu szlag trafia pracę. Raz tak zrobiłem, że - nomen omen poprzedni rozdział - już tak bardzo nie chciało mi się pisać, że po prostu wstawiłem wielkimi literami SKOŃCZYĆ TEN ROZDZIAŁ po czym poszedłem bawić się do nowej piaskownicy. Teraz pluję sobie w brodę, że nie miałem sił go skończyć, bo z jednej strony wróciłbym do niego wkońcu go skończyć (niebawem i tak będzie mnie czekał ten przykry obowiązek) jednak chęć lecenia z fabułą i wykorzystywanie wszystkich pomysłów które nakłębiły się przez ostatni czas jest o wiele, wiele większa.
  5. Tak odchodząc trochę od tematu tych powyżej. Zastanawia mnie, czy ktoś po za mną pisze tzw. trójfazowo? Już wyjaśniam o co mi chodzi I - Piszę w zeszycie plan akcji. krok po kroku co miałoby się dziać. II - W drugim zeszycie tworzę coś co robi za podstawę opowiadania/powieści. Ot opisuje sobie historię, z tą różnicą, że albo rozbucham niepotrzebne wątki, albo znowu opisuje szczątkowo III - Przepisywanie na komputer. Usunięcie wszystkich błędów logicznych z notesowej wersji, skrócenie niepotrzebnych informacji/rozbudowa potrzebnych. Roboty z tym jest co nie miara. Choć efekt jest zadowalający, jednak może mieć dość wyjątkowo wkurzający efekt uboczny. W momencie, kiedy poświęcasz X czasu dla rozdziału, i dobudowywujesz dodatkowe wątki, które będą adekwatne do tekstu...cóż. Okazuje się że jest tego dużo. Bardzo. W moim przypadku jest to ponad 70 stron jednego rozdziału napisane w przeciągu 2,5 miesiąca (Liczę to dodając do tego życie osobiste, prace itp.) Jeśli chodzi o efekt. Różnica między pisaniem "na pałę" czy też robiąc jakieś notatki na komputerze, jest kolosalna (przynajmniej w moim przypadku) w stosunku do rozplanowania na papierze. Być może dlatego, że pisząc ręcznie musimy pobudzić więcej neuronów do działania i władować w tekst więcej siły? Nie wiem. W każdym razie, tekst jest o wiele bardziej rozbudowany, postacie oraz otoczenie jest bardziej żywe. Jestem ciekaw jak wy, moi drodzy, piszecie? Też macie jakieś swoje metody na uporządkowanie? Czy lecicie jak Celestia dała klawiaturę?
  6. Cytując jakiegoś mądrego mądrale "We Francji uprawia się miłość, w Polsce uprawia się role" A tak na poważnie. Specjalnie kombinowałem by zdobyć "Lolitę" Nabukova czy "Wspomnienia Bitniczki" DiPrime. Chciałem się nauczyć jak pisać dobrze, nawet nie clopów, co erosów. Niestety... Wszelkiego rodzaju opisy, czy to aktów, czy to w ogóle samych narządów ma strasznie negatywny, powiedziałbym nawet że wulgarny wydźwięk, a aby kombinować by brzmiało to grzecznie, nawet bardziej figlarnie czy emocjonalnie trzeba się nieźle napocić. Jednak nawet wtedy brzmi to conajmniej komicznie. (Nie temat +18, więc nie będę podawał przykładów)
  7. Piszę najdłuższy rozdział ever! Ma już 75 stron...i dwa miesiące pracy.

    1. Silicius

      Silicius

      Życzę powodzenia, ja na pewno nie miałbym siły na coś takiego :D 

    2. Trahall

      Trahall

      Dzięki. Mam cichą nadzieje że dobiję do setki.

      To chyba moja najdłuższa praca pisu pisu w życiu.

  8. 01001110 01101001 01100101 00100000 01111010 01101110 01100001 01101101 00100000 01110011 01101001 11000100 10011001 00100000 01101110 01100001 00100000 01101011 01101111 01100100 01111010 01101001 01100101 00100000 01100010 01101001 01101110 01100001 01110010 01101110 01111001 01101101 00001101 00001010 01001110 01100001 01110000 01101001 01110011 01111010 01100101 00100000 01100011 01101111 11000101 10011011 00100000 01111010 00100000 01111010 01100101 01110010 00100000 01101001 00100000 01101010 01100101 01100100 01111001 01101110 01100101 01101011

    1. Sakitta

      Sakitta

      01000011 01111010 01111001 00100000 01110100 01101111 00100000 01111010 00100000 01100010 01100001 01101010 01100101 01101011 00100000 01110010 01101111 01100010 01101111 01110100 11000011 10110011 01110111 00111111

    2. BiP

      BiP

      01100100 01110101 01101110 01101110 01101111

  9. Opisy bardzo sympatyczne, ale jeśli chodzi o dowcip, jaki się w nim znajduje, to...cóż.
  10. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    Dzień dobry. Przyszedłem się tylko przywitać.
  11. Mnie najbardziej cieszy, jak robię ostatnią kropkę w rozdziale. Ta pyszna satysfakcja, że się stworzyło kolejne X stron i można zaczynać nowy wątek.
  12. Kolejne 25 stron rękopisu zakończone!

    Szczęśliwym.

    Teraz trza to wszystko przepisać do komputra. Ught.

  13. Fanfiki? Nie, znaczy się...Od teraz kiedy mam trochę czasu który na przemian muszę dzierżawić z robotą, to staram się pisać własną powieść osadzając ją we własnym uniwersum - do bólu fantasy. Co do czytania, od czasu kiedy zacząłem zarabiać normalne pieniądze, zacząłem kupować książki....i na dobrą sprawę wolę właśnie je, od fanficów w gotowych już uniwersach. Daje to pewną plastyczność jeśli chodzi o postrzeganie historii, oraz wyrywa z pewnej monotonii.
  14. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    Mam dylemat, bo chciałbym zacząć jakąś dyskusję w Stowarzyszeniu Żyjących Pisarzy, ale boję się wpadać w środek dyskusji ;_; #Problemypierwszegoświata
  15. Jeśli ktoś zaraz nie wbiegnie rozsypując i zamykając temat, to mogę wrzucić swoje 5 groszy. Pojęcie dobrego czy złego dla psychiki to pojęcie bardzo względne moim zdaniem. Zależy jakim jesteś człowiekiem i jak postrzegasz swoją świadomość i ogólną sferę duchową (Nie, żadne Nju Ejdże czy też religie, ale ta gąbka w naszej czaszce ma taką swoją część którą można uznawać za sferę duchową)
  16. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    Ja aktualnie pocinam w Warcrafta III/ piszę fanfica w zeszytach.
  17. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    The Game Przegraliście.
  18. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    Buena Notte syćkim.
  19. Ekhm...nie będę więcej cytował, ale moje pytanie nie odbiega od reszty.
  20. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    Aktualnie jestem kucharzem bo gotuję gulasz z dziczyzny. Ale tak to Jestem Trahall. Pseudopisarz, Czasem Wieszczam, zawzwyczaj bez przedrostka "Wie"
  21. Trahall

    Tymczasowe /sb/

    Cześć Wszystkim
×
×
  • Utwórz nowe...