Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. Proponuję, żeby Bon Bon wzięła udział w equestriańskich mistrzostwach cukierników.

     

    Próbowałam. Niestety ktoś z Crystal Empire był o wiele lepszy. No dobra... spaliłam kilka rzeczy, co prawdopodobnie wpłynęło na ocenę.  :ajsleepy: 

     

    Prawdopodobnie? Ja bym tam się nie poddawała. Spróbuj, co ci szkodzi?

     

    No dobrze, ale pod jednym warunkiem - Lyra, nie zagadujesz mnie, nie będziesz testerem, nie będziesz patrzeć mi na kopyta - rozprasza mnie to... Bez obrazy, ale najlepiej usiądź na widowni. I nie, nie będziesz sędzią. Już raz pomyliłaś 0I z I0.  :grumpytwi: 

  2. Czerwona kredka

    Róż (chodzi o makijaż :3)

    Czerwona szminka

     

    Czerwony cukierek sprawił, że Lyra zaczęła się rumienić, ale to był dopiero początek. Stała się istnym odpowiednikiem Pinkie Pie. Różowe umaszczenie, czerwona grzywa... no i te usta. Czerwone jak diabli. 

     

    Magiczne pojedynki

    Szachy

    Czekolada

     

    Lyra podeszła do Bon Bon i rzucając w nią pionkiem, wrzasnęła Avada Czekoladra!

     

    Masło orzechowe

    Kakao

    Mleko

     

    Lyra po spróbowaniu powiedziała jedynie: więęęęęcej... więęęęcej... I tak przez tydzień. 

     

    Nutella

    Gorzka czekolada

    Masa kakaowa

     

    Gorzko-czekoladowy cukierek nie wywołał żadnych efektów ubocznych (na szczęście). Mina Lyry podczas próbowania była bezcenna... "trochę" to gorzkie. 

     

    1. Ememesy czekoladowe

    2. Miód

    3. Środek do płukania jamy ustnej.

     

    Bon Bon wynalazła cukierek o niesamowitych właściwościach! Lyra nie dość, że uwielbia ten smak to na dodatek ma on właściwości lecznicze. Jakby tego było mało odświeża oddech. Takich cukierków jeszcze nie było...

     

    Trochę długopisu

    Trochę kartki

    Trochę korektora

     

    Niebiesko-biała papka, po zastygnięciu wyglądała jak lizak. Tyle że bez smaku... Ok, człowiek powiedziałby, że smakuje jak kurczak. W końcu wszystko co nieznane, smakuje jak kurczak.

  3. D'oh! Zapomniałem podać miejscowość. Co prawda prawdopodobieństwo mieszkania w moich okolicach "bronisława" lub "pegasiostry" wynosi 0.001%, ale tak dla wszystkiego - Szkoła Życia w Mońkach (rzut podkową od Białegostoku, Podlasie... tak, należymy do Polski xD ).  

  4. Umysł podpowiada mi - "GŁOSUJ NA PEGASIS"... W związku z tym:

     

    Cassidy - bo pierwsze jej posty w (już nie moim) Kąciku Muzycznym doprowadzały mnie do szewskiej pasji :)

     

    Ups... moderator działu. W związku z tym:

     

    Nightmare - bo wbrew powszechnie panującej opinii, podmieńce są fajne.  :NjdaT:

    Zwłaszcza ich królowa :chrysalis:

  5. Zacząłem grać w HL2 (i epizody) z tzw. "Cinematic Mod 13". Wprowadza on DUŻO zmian. Przede wszystkim:

     

    - grafika - będziecie potrzebowali potwora, a nie PC żeby zagrać na najwyższych detalach. Spójrzcie na screen i zwiastun.

    Porównanie grafiki. HL2 na max vs Cinematic Mod 13. Po zmniejszeniu detali, gra może od czasu do czasu wywalić nas do pulpitu, ale to drobnostka. Gra zapisuje się dość często, także nie trzeba wiele powtarzać.

    cm_13_29.jpg

     

    Gameplay (SPOILERY!!!)

    - muzyka - chyba Incepcja + inne filmy

    - audio - broń brzmi genialnie

    - wyłączenie celownika i strzelanie przez przyrządy :yay:

    - latarka nie zużywa już energii kombinezonu

    - nowe elementy w lokacjach

    - i masa drobnostek

     

    - postaci w HD oraz możliwość podmiany skórki. Chcecie (do bólu przesadzoną) seksowną Alyx? A proszę was bardzo.

    Na dobrą sprawę, Valve mogłoby wydać to jako całość na PC i nowe konsole, z podtytułem "Remastered" czy cokolwiek. Chciałbym takiego HL2 na PS4.

    Mod działa tylko na oryginalnym HL2(steam). Przykro mi drodzy piraci. To nie dla was :P Mod wymaga: HL2 oraz epizodów (trzeba je uruchomić przynajmniej raz!), Source SDK2007 oraz dobrego PC. Byłbym zapomniał. Przyda się "odrobina" cierpliwości. Musimy pobrać +/- 20GB! Aż trudno uwierzyć, że ten mod odmładza grę z 2004r do tego stopnia, że zawstydza nie jedną nowość.

  6. Szpital

    Ciasto

    Kwas siarkowy( VI)( Uwaga: Niebezbieczny kwas, nie dla dzieci :) )

     

    Kwas "spalił" inne składniki, łyżkę oraz rondel w którym Bon Bon zwykle tworzy podstawę do cukierków. Lyra niczego nie spróbuje :(

     

    Esencja życia dzIecka neo

    Miecz

    Dysk twardy

     

    Lyra ma niesamowitą pamięć, a co więcej nauczyła się "spowalniać" czas. Ma też niepohamowaną ochotę na kupno katany. 

     

    Żelki (misie)

    Kostka rosołowa

    Budyń waniliowy

     

    Bon Bon miała dla Lyry dwie wiadomości. Dobra - dostanie cukierka. Zła - składniki czynią z niego środek przeczyszczający. Siostra RedHeart zaleca spożywanie go w ubikacji. 

     

    Gumisie (takie żelki)

    Sok truskawkowy

    Guma arabska (http://pl.wikipedia.org/wiki/Guma_arabska)

     

    Lyra otrzymała całkiem niezłego "gumisia", który jest jak z gumy. Ani go połknąć, ani pogryźć. Próby cięcia nożem, uderzania młotkiem, wiercenia nie powiodły się.

     

    NaOH (taka substancja)

    Woda z solą

    HNO(taka substancja)

     

    Niestety woda z solą = środek przeczyszczający. Dobry kucharz musi spróbować swoich potraw, zanim postawi je na stół. Tym razem to Bon Bon padła ofiarą. Musiała skorzystać z toalety. 

  7. Tak, wyszedł dobry rok temu. Jest na steam za 10 euro. Warto poczekać na przecenę, ponieważ jak już wspominałem recenzje są skrajne: od 9/10 do 1/10. Ja tam jestem dziwakiem, którego trudno wystraszyć i mam dziwaczne gusta (ale wolę przez godzinę łazić w niepewności, czuć że coś się zbliża, niż uciekać przed czymśtam) ;)

  8. Wiecie co mnie denerwuje? Po tym przeklętym Slenderze, mamy wysyp gier działających na tej samej zasadzie. Idziesz, idziesz, idziesz i wyskakuje brzydka morda drąc się BŁEEEEEEEE!!! Ale "straszne"...  :burned: Mam zamiar kupić sobie DayLight (nie mylić z Dying Light). To horror, w którym główna bohaterka trafia do nawiedzonego domu (i nie tylko). Jedynym źródłem światła jest smartphone, który przy okazji tworzy na bieżąco mapę lokacji. Jeśli coś jest nie tak (czytaj - coś się zbliża) na ekranie pojawiają się zakłócenia. Jedynym sposobem na pokonanie ducha jest oślepienie go flarą (nie ma ich zbyt wiele). Do tego nieustannie słychać szepty. Mam nadzieję, że w wersji na PS4 będą dobiegać z głośniczka zamontowanego w padzie.Co więcej, pomieszczenia generowane są losowo = nie nauczysz się gry na pamięć.  

     

    Mimo mieszanych recenzji, przy najbliższej okazji kupuję. Outlast był niby "straszny", ale mechanika gry znudziła mnie. Co innego, coś w stylu radia z Silent Hill i ciągłej niepewności, którą zawdzięcza "generator lokacji". 

  9. Wpis #8

     

    Każdego ranka wybieram się na zakupy. Nie cierpię kupować warzyw czy owoców "na zapas". Te świeże są najlepsze. O dziwo, tego dnia Lyra wstała bardzo wcześnie. Pewnie miała jakieś koszmary. Tak czy inaczej, ku mojemu zdziwieniu zapytała czy może iść ze mną. Bardziej zaskoczyło mnie pytanie o pozwolenie, niż sama chęć rozprostowania kości. Gdy już myślałam, że to koniec niespodzianek, zauważyłam... TO. Lyra wybełkotała jedynie: "Bon Bon... ciebie jest dwie". Gdy rozejrzałam się wokół, zauważyłam, że w całym miasteczku ktoś rozstawił dziesiątki kartonowych, "identycznych z naturalnymi" kucyków. Jakby tego było mało, miały na sobie tarcze... Na miłość wszystkich księżniczek. Ktoś chce do nas strzelać!?

     

    Początkowo myślałam, że to sprawka Pinkie, ale dotarło do mnie, że była na "dość" głośnej imprezie. Kto jak kto, ale ona, jako organizatorka NIGDY nie opuszcza kucyków. Niestety nie mogłam iść. Zamówienia, zamówienia i jeszcze raz zamówienia... Lyra robiła cokolwiek, co nazywa się: "szukaniem ludzi". Ech... Wracając do tematu. Jeśli nie Pinkie, to kto? Oczywiście Lyra obróciła wszystko w żart i zaproponowała grę w rzutki. Coś, sama nie wiem co, sprawiło że się zgodziłam i wygrałam. "Bullseye!" Kucyk ziemny wygrał z jednorożcem. Kto by pomyślał?

     

    Najgorsze było jednak to dziwne wrażenie, że ktoś nas obserwuje. Lyra też to odczuwała. Wydaje mi się, że to właśnie ten, ukrywający się w cieniu kucyk zrobił te figury. Tylko w jakim celu? Musimy mieć się na baczności. 

    • +1 1
  10. Wpis #10

     

    Gdy tylko zaczęłam pisać ten pamiętnik, postanowiłam, że okrągłe wpisy uczczę w jakikolwiek sposób. Niestety muszę poczekać do 50.

     

    Rankiem wybrałam się z Bon Bon na zakupy. Ledwie zamknęłam za nami drzwi, gdy zobaczyłam TO! Wszędzie stały klony. Dziesiątki klonów mnie, Bon Bon i innych. Odetchnęłam widząc, że to tylko kartonowe figury. Też mi żart. Nagle zauważyłam tarcze narysowane na każdym z nich. Ktoś chciał na nich poćwiczyć... strzelanie do nas? Postanowiłam obrócić to w żart. Zaproponowałam Bon Bon grę w rzutki. Jestem w tym dobra! O dziwo zgodziła się. Ona rzucała we mnie, a ja w nią. Oczywiście mam na myśli tarcze. Niestety musiały nam wystarczyć kamienie. O dziwo to ona zaliczyła "bullseye"! Znudzone dziurawieniem kartonu udałyśmy się na targ mając dziwne wrażenie, że ktoś na nas patrzy z ukrycia. 

    • +1 2
  11. Dziś w trakcie polowania na filmy oraz gry, znalazłem w Stonce małe pluszaki. Były nieco większe od tych z BB. Kosztowały o ile dobrze pamiętam 13zł. Gdyby nie ta fryzura (walnął mnie piorun!) pewnie bym kupił :)

    PS. BiP - przez ciebie, chyba po raz kolejny nie kupię Parku Jurajskiego na Blu-ray.

  12. Czy ktoś wspomniał o:

     

    Star Wars: Republic Commando? 

     

    - "wycieraczka"

    - wydawanie rozkazów

    - charakter postaci

    - nie będzie zapowiadanego "Imperial Commando"  :

     

    Call of Duty 3:

     

    - wyłączyć celownik oraz autoaim = celowanie przez przyrządy, poziom trudności wzrasta. Bomba. Gdyby tylko główny Bohater w polskiej kampanii nie nazywał się... Bohater xD

    - i dlaczego wszyscy oprócz Niemców mówią po angielsku, z odpowiednim akcentem?  :oops:

     

    Burnout Paradise

     

    - ostatnia pamiątka po Criterion

    - to całe wariactwo  :pinkiehappy:

  13. W piątek 13, 2013r, osoba - ja, mieszkająca w mieszkaniu nr. 13 o godzinie 13:13 zacięła się podczas golenia. Coś musi w tym być  :crazytwi3:  A tak na serio, przesądy to dla mnie zabobony. Przykłady? Będąc w ciąży NIE można zobaczyć myszy, ponieważ "coś tam, coś tam". W trakcie burzy, dawniej stawiano w oknach świeczkę - miało to uchronić przed piorunami. 

  14. Welcome to Jurassic Park



    A tak na dodatek, reakcja T-rexa na to, że trzymali go w "klatce". Też bym się zdenerwował i przeklinał, gdyby mój obiad zamknięto w puszce, której nie idzie otworzyć xD Nie podam "pełnej wersji" ataku. Jest troszkę nieodpowiednia, dla młodszej widowni. Poza tym, najlepiej obejrzeć film. 

    A tak na serio. Po prostu KOCHAM ten film. Dla mnie, nie ma w nim błędów, ideał, fenomenalna przygoda (muszę mieć wersję Blu-Ray)  :soawesome: 


     

    PS. Słuchać na słuchawkach. Głośno...

  15. Rarity szukała (chyba) wstążki. Wręczyłbym nią - miarkę, żeby nie było ;) -  dla Spike'a. Dzięki temu będzie wiedział, jak długa jest lista rzeczy do zrobienia (co do cm) w Lesson Zero.

  16. Rzadko się wyżalam ale tym razem muszę. Mam ciężką depresję i ledwo,ledwo zmuszam się do wstawania do szkoły i przeżycia kolejnego dnia. Dobija mnie fakt że rodzice nie chcą nawet mi pomóc,mimo że doskonale wiedzą, że mój stan psychiczny ładnie mówiąc nie jest za dobry.Jedyne co daje mi cień nadziei to to że może kiedyś sytuacja się poprawi, chociaż wiem że pisząc to okłamuje sam siebie...

    1. 15 lat - najgorszy okres w życiu człowieka. Każdy przechodzi go inaczej.

    2. Rodzice cię nie rozumieją - rozmawiałeś z nimi?  Niby jak mają to zrobić? Trzeba postawić "kawę na ławę". Jeśli nie masz objawów typowych dla depresji (patrz link) to nie dziw się, że cię nie rozumieją. Jeśli rozmawiałeś, to albo są kompletnymi debilami (bez obrazy), albo nie powiedziałeś wszystkiego lub/i w sposób, którego nie są w stanie zrozumieć osoby 25+. 

    3. Moim zdaniem to nie depresja. Poczytaj sobie. Żeby zdiagnozować, a nie wmówić sobie depresję, należy udać się do psychiatry/psychologa. Wiem co mówię, sam tam byłem będąc w przekonaniu, że mam depresję. Po kilku pytaniach została ona kompletnie wykluczona.  

  17. Wpis #7


    Dostałam, nieco spóźnioną kartkę oraz list z okazji Dnia Serc i Podków! Zastanawiam się, kto jest jego autorem? Kilka dni przed i po, mam mnóstwo pracy. Klienci kupują słodkości w kształcie serc, czasami proszą o lukrowany napis. To słodkie, ale trochę kiczowate. Jakby nie mogli tego zrobić, "z okazji braku okazji". To samo tyczy się państwa Cake, nie wspominając o Rose. Każde z nas, wieczorem pada jak mucha i zasypia niczym źrebię. Co gorsza nie dane jest nam pospać. Rozsądne kucyki składają zamówienie dwa, a nawet trzy dni wcześniej, ale nie... zawsze są tacy, którzy przyłażą na ostatnią chwilę.

    Zasapani wpadają do środka... prawie z futryną i koniecznie muszą coś kupić. Problem w tym, że na półkach zostały same "niedobitki", a ich druga połowa ma duże wymagania. Landrynki będą musiały wystarczyć. Nie będę przecież zarywać nocy. Jestem tylko kucykiem. Do tego ziemnym i mam po dziurki w nosie cukru pudru, kakao czy barwników... Dosłownie. Kicham tym świństwem. Jednorożec poradziłby sobie z tym wszystkim, dwa razy szybciej. Wracając do listu.

    Nie mam pojęcia kto mógł go wysłać. Znam styl pisma Lyry. Jest naprawdę piękny - w końcu jest jednorożcem, a ja dostałam bazgroły. Musiał to być pegaz lub kucyk ziemny. W końcu, albo nauczymy się niemal niemożliwej do opanowania, sztuki pisania kopytami, albo zębami. A może... jeśli tak, to TA klacz dostanie wyjątkowego cukierka. Już ja o to zadbam...
×
×
  • Utwórz nowe...