Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. No ale to tak działa, w swoim tekście często odruchowo przekakujemy przez literówki, bo tak działa nasz mózg (składa sobie poprawne zdanie w całość), ale wystarczy ktoś inny, by znaleźć heheszki językowe.

     

    Dokładnie. Tak działa nasz mózg. Znając wyrazy, składa je "spoglądjaąc" tylko na początek i koniec. Resztę dopwoiada sobie sam. Właśine dlatego, trudno wyłapać literówki (o ile nie mamy włączonej autokroekty). To sprawdzone. Na zajęciach z psychologii każdy dostał tekst do przeczytania - "odwróć kartkę, tak żebyś nie widział teksu, a gdy przyjdzie twoja pora, przeczytaj go na głos, tak, jak zwykle czytasz". Ostatnie zdanie to: "Czy zauważyłeś, że część wyrazów, ma poprzsetawiane litery?" Spoglądasz na tekst, faktycznie - WTF :wat:

     

    Tu też przestawiłem litery

    :rainderp:

     

     

    Sprawdźcie na kimś z rodziny.

  2. Cóż... CDA, najwyraźniej schodzi na dno. Dosłownie. Najwidoczniej sprzedaż pisma leci na łeb na szyję. Na płycie jest jedynie klient World of Tanks oraz Tropico 4. Pozostałe należy pobrać. Zapełniać DVD czymś, co i tak należy pobrać z internetu, a pozostałe gry wrzucać jako kupony? Żenada. 

    Mam kody do WoT:

    STARTER - przy tworzeniu konta, będzieci mogli go wpisać w odpowiednim miejscu. Żeby nie było - to kod dla nowych kont.

    Kod dla wszystkich - nie wiem co dodaje, ale może go użyć każdy, bez względu na to czy ma konto czy nie.

    Jeśli za miesiąc odwalą podobny numer będzie to znak - CDA jest w agonii.

  3. Przeczytałem kilka waszych prac. Doszedłem do wniosku:

     

    1. Dostanę łomot, jakiego jeszcze nie dostałem

    2. Poziom prac jest BARDZO wysoki

    3. Przy czytaniu swojego tekstu chciałem go powiększyć. Nacisnąłem "+" przy tytule. Mam nadzieję, że nikt nie uzna tego za edycję tekstu :/

     

    Triste się tłumaczy - użyłem polskich nazw, ze względu na gry słowne. Nie miałem pomysłów na angielskie wersje. A jak pisać po polsku, to wszystko ;)

     

    Ciekawostka - mój chrześniak, nie tyle lubi, a KOCHA Despicable Me (nigdy nie zapamiętam tej nazwy, nie wspominając o wymowie - język idzie połamać). 

    Tort urodzinowy - imię ze względu na wyraźny zakaz brata - "nie ujawniania czegokolwiek" (ok, nie powiedział aż tak, ale nie chce żadnych fotek na "fejsie" i innych takich, co szanuję. Właśnie dlatego zamazałem imię ;) ) Może to i przesada, ale prośba, to prośba.  

    Zyv4e7I.jpg

    Teraz już wiecie, dlaczego wybrałem właśnie tą animację.

  4. Sprzedam póki co 9 BB: 

    - Twilight Sparkle (zwykła, nie oszpecona skrzydłami v6, znaczek 3D)
    - Applejack (pewnie v6, ale nie mam pewności)
    - Rarity (patrz wyżej)
    - Trixie (v6, znaczek 3D)
    - Mosley Orange (v9 - śmiejżelek - półprzeźroczysty)
    - księżniczka Cadance (v9)
    - księżniczka Celestia (v5?) - trochę pożółkła, więc stara ;)
    - Sunny Rays (v5)
    - Skywishes (chyba v8 - tak czy inaczej, półprzeźroczysta)

    Cena: 30zł + 5zł przesyłka (i tak wysyłka jest droższa)
     
    Mam też Fluttershy z v9 wyleczoną z choroby Hasbro (znaczki po obu stronach :yay: ) Pomyślę nad sprzedażą, gdy przyjdzie winylowa wersja.

    Szczegóły, dodatkowe info, nr konta (wystarczy druczek, nie potrzebujecie karty/konta w banku, NIE wysyłam za pobraniem) - PW
     
    Przy kupnie 3 lub więcej BB - zniżka. 

     

    Przy kupnie wszystkich - pokrywam koszty wysyłki

    PS. Co do ceny, możemy się dogadać. (oczywiście przy kupnie kupnie kilku sztuk oraz w granicach zdrowego rozsądku) ;)
     

    PS2. Nie idę na wymianę.
     
    Dodatkowe info - BRAK torebek, czy kart. 

  5. Klucze do BP oraz RA za chwilę zostanę rozesłane. 

     

    PS. Draques - BAZILIION BAZILIIONÓW razy dziękuję za info o kodzie. Chciałem to kupić, ale obecnie odkładam każdy grosz na Xboxa One (Tak, wiem że PS4 jest lepsiejsza i w o góle fajniejsiejsza, ale mam dwa argumenty przemawiające za XBX0 - Forza 5 oraz Forza Horizon 2. Po tych wszystkich godzinach spędzonych przy 3, 4 oraz Horizon... Nie ma bata)

  6. Heh, jestem (niemal) całkowitym przeciwnikiem, naszej Opiekunki Octavii. Owszem, nie gardzę klasyką, ale taki For an Angel to dla mnie istny odpowiednik Jeziora Łabędziego. Wielu przeciwników, a raczej "hejterów" twierdzi, że: "a co to za sztuka, bierzesz komputer i po dwóch godzinach masz kawałek". Owszem, prawda. Ale taki twór, nie zalicza się nawet do miana "techno-polo". To chłam, który kaleczy uszy. Co innego Lethal Industry, Sail (Armin van Buuren) czy One World one LoveParade (hymn LP z 2000r). To klasyka sama w sobie...

     

    A jeśli chodzi o wygląd... no cóż. Umaszczenie, grzywa = OK, ale reszta... ech. Rozumiem, że jako przeciętny kucyk, bez tych wszystkich bajerów prezentowałaby się zbyt normalnie. Mimo to wystarczyłby same słuchawki podpięte do jakiegoś ponyPoda. 

  7. Są osoby, które to lubią, ale dla mnie to niestety jest minus.

     

    I widać lubimy te same dodatki, tak tam bez ogłady się jedzie po MMO, że co chwila miałem z kolegą płakałem xD Np ten quest, gdzie trzeba sprawić, że jeden wróg dokona "ragequita", drugiemu trzeba zrobić teabagging, a trzeciego niestety już nie pamiętam xD

    Poziom trudności to dla mnie OGROMNY plus. VV Borderlands nie ma GAME OVER. Ok, za piervvszym razem vv vvalkach z bossami padałem jak mucha, ale vv końcu jakoś davvałem radę. Evventualnie cofałem się, nabijałem kilka poziomóvv dośvviadczenia (nie dotyczy "true vault...") i vvracałem. Poza tym, gdy robiło się zbyt gorąco, rzucałem dvva karabiny tak, aby przecivvnicy głupieli. Nie vviedzieli do kogo mają strzelać. Z bezpiecznej odległości strzelałem do nich. Aha, vv dodatku boss był BARDZO silny. Myślałem, że autorzy przesadzili. Ale po uzyskaniu odpovviedniego poziomu (o 4-5 vvyższego niż jego) i przestavvieniu umiejętności okazał się być niesamovvicie prosty. Popełniłem dokładnie ten sam błąd co przy przy piervvszym podejściu do KotOR. VVybierałem umiejętności, na zasadzie: "o ta jest fajna". A jak povvszechnie vviadomo jeśli coś jest do vvszystkiego, jest do niczego.

    Teraz grając na Vicie rozvvijam jedno drzevvko, aby dojść do dvvóch "samoprzypepnych" karabinóvv.

    A navviązania... jest ich MASA.

    Claptrap na moście - YOU SHALL NOT PASS!, przechodzimy obok... "ok, jakby co, to ostrzegałem". Dobra, to nie navviązanie, ale karmienie Tiny sałatką mnie rozbavviło do łez. Ogólnie całość jest genialna - księżniczka Buttstalion

    :lol:

    -pogłaszcz księżniczkę...

    -niby jak...

    -a trzaśnij ją vv tyłek

    -księżniczka to lubi, nakarm ją

    -czym

    -erydium (najcenniejsza "vvaluta" vv grze)

    [karmimy dvvurożca, księżniczkę Buttstalion]

    -księżniczka jest ci vvdzięczna. VV zamian otrzymujesz... [księżniczka podnosi ogon... piard, z pod ogona vvylatuje potężna broń]

    ...No vvłaśnie...

    Znam tylko dvvie bardziej poryte gry:

    #2. Saints Rovv 4 - parodia Matrixa, Mass Effect i innych produkcji i superbohaterach

    #1. Lollipop Chainsavv - nastolatka, przy pomocy piły spalinovvej vvyrzyna zombiaki. Słitaśny klimacik, fajne kombinacie i... głos Tvvilight Sparkle :rainderp: Serio. Mindbuck, na całej linni. Aha, kto zagra, niech spróbuje zajrzeć bohaterce pod spódniczkę (kilka razy)

  8. Ja mam ponad 100h na Xboxie 360. Na Vicie, jakieś 10-15. VV obu przypadkach gram żołnierzem. "I have Turrent syndrom" :lol: Dla mnie nie jest aż tak trudno. VVydaje mi się, że vvszystko zależy od uzbrojenia. Moja postać to taki Imperator z Gvviezdnych VVojen. Znalazłem granat który eksploduje vv 0 sekund (vvhat is "gigavat" - czy jakoś tak, co vvięcej odnavvia się sam). Do tego: snajperka, strzelba, karabin, karabinek. Każdy element z głovvy. No i te karabiny, które mają vvyrzutnie rakiet. Przylepione do sufitu czy ściany dają ogromną przevvagę.

    Szkoda, że na Vicie nie ma najlepszego dodatku - Tiny Tina's...

  9. O jezu... To potwierdza dlaczego radzą nie budzić się o piątej nad ranem... Wieczorami kompletnie odjeżdżam.

    I jeszcze jedno. Gdy łapie cię popołudniovva drzemka - idź spać. Nie vvalcz z tym. Inaczej skończysz tak jak ja. Około 19 zasynasz na siedząco przed TV/komputerem. Obudzony móvvisz niczym zombie: "fsale że nie śpię...". Pięć minut później, povvtórka z rozryvvki. VVieczór, który pośvvięciłaś na pisanie tekstu poszedł na zieloną łąkę... (liczyć baranki razem z tobą). Następnego dnia pobudka przed 5:00. Przy odrobinie szczęścia po 7:00

  10. Triste - podziwiam cierpliwość. A rozważałeś dokupienie zwyczajnej klawiatury do laptopa? Klawiatura mojego od jakiegoś czasu stroi fochy, więc sobie sprawiłem najzwyklejszy podajnik klawiszy, podpiąłem i nie muszę się wkurzać, że mi jakieś przyciski nie działają.

    VV tej chvvili planuję kupno novvego laptopa. Zmieniłem już napęd, kartę dźvviękovvą (niby działała, ale czasami odmavviała posłuszeństvva). Mam klavviaturę do tabletu, vvystarczy zvvykła przejścióvvka na USB, ale nie vvidzę sensu. Jak tak dalej pójdzie, będę vvymieniał "monitor". Poza tym ma 7 lat i jest po przejściach - przepięciu.

  11. Trochę nie na temat. Dotyczy to, nie tyle artysty, co fanóvv. 

     

    VV październiku ubiegłego roku (DJ)RAM stracił żonę. VV listopadzie miał odbyć się festivval, na którym miał zagrać między innymi RAM. Każdy spodzievvał się, że zrezygnuje. Mimo to, nie zrobił tego. Zagrał: dla niej, dla siebie, dla fanóvv. "Tego chciałaby Amelia, żeby się nie poddał, nie rezygnovvał, vvalczył". VVszyscy DJe uszanovvali jego stratę. Ovvszem, navvet teraz grają klubovvą vversję utvvoru na różnych imprezach, ale NIKT go nie przerabia, nie zmienia nic. Nikt nie zrobili nic. VViedzą, że to vvyjątkovvy utvvór... 

     

    Mimo to, jakieś przygłupy, które mają kisiel zamiast mózgu stvvorzyły remixy. Umieścili je na YT. Jak można być aż takim debilem...

     

    Przedstavviam dvvie oficjalne vversje. "Krótką, spokojną, radiovvą" oraz klubovvą. Ta ostatnia jest ciekavva. Moim zdaniem piervvsza część jest pośvvięcona Amelii, druga RAMovvi i jego fanom. 

     

    Krótka vversja:

    VVersja klubovva, vvprost z imprezy:

    Można znaleźć śvvietną vversję zagraną na pianinie, ale dla mnie to jedyny vvyjątek.

  12. Kopiovvałem pravvdzivve "vv" odpovviednią kompinacją. VVielkie "vv" nie było, aż tak potrzebne. Tak samo znak zapytania. Ale masz rację... jak mogłem o tym zapomnieć (MMMMMONSTER FACEPALM!)

    Ech, po prostu zbyt vviele na głovvie. Dylemat z kupnem novvego laptopa, przyvvożone codziennie grzyby i inne. Dodajcie do tego problemy zdrovvotne. Przy takim natłoku, człovviek zapomina o jakiejś tam funkcji vv jakimś tam VVordzie.

    Cóż, teraz to musztarda po obiedzie, ale i tak, tekst jest na tak niskim poziomie, że nie mam szans.

    I jeszcze jedno. Spacja też zaczyna spravviać problemy. Czyściłem, nic nie dało.

×
×
  • Utwórz nowe...