Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. Przeszukałem sieć. Na początku wszystko wyglądało bardzo optymistycznie. Chciałem ci znaleźć definicje, paragrafy, doradzić co powinieneś zrobić... W teorii mógłbyś załatwić ich "na amen". Niestety, czytając wypowiedzi osób pokrzywdzonych, zderzyłem się ze ścianą rzeczywistości. Osoby, które miały o wiele gorzej niż ty, tylko pogarszały sprawę idąc do sądu. Zamiast - teoretycznie - jeden z drugim dostawać po kilka latek, dostawali... karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata!!! Co więcej, opieszałość sądu oraz "konfrontacja" ze sprawcami musi odbyć się za ich zgodą (jesteś niepełnoletni)... w miejscu zamieszkania :wat: A dowodów kupa. "Pomogłoby" to jak diabli. Nawet osoby, które próbowały popełnić samobójstwo musiały czekać nie wiadomo ile na rozpatrzenie sprawy!!!

     

    Chyba będziesz musiał przecierpieć tych kilka lat, bo policja nic nie zrobi. Znam to z doświadczenia: "działa się jakaś krzywda, będzie spokój, jakby co to dzwonić drugi raz, nie jesteśmy od takich spraw" - no tak... spisywanie nikomu nie przeszkadzających nastolatków jest lepsze  :burned:  Co mogę doradzić? Może jakieś instytucje będą coś wiedzieć? MOPR? Trudno powiedzieć. Warto pogadać, tym bardziej, że pozostaniesz anonimowy. Chyba pozwalają ci wyjść z kumplami? To dobry pretekst.

    • +1 1
  2. Czy ktoś się orientuje, jak duża jest ta podkładka pod biurko? Zadziała jak pod myszkę, a potrzebuję nowej. Te najmniejsze (standardowe są do niczego, za małe). Moja ma 30cm szerokości i 25cm wysokości. Zupełnie inny komfort pracy

     

    Nie było pytania. Dostępne w Warszawie i okolicach. 

  3. Bierze udział w sesji, ale chyba nie lubi naszych psiaków Audience ·-; a może się mylę... sam już nie wiem.

     

    Jak mam lubić / nie lubić coś, czego nie znam... no dobra, mam nikłe pojęcie. Wiem, że jestem sepleniącym psem, a całość przypomina mi Little Big Planet :derp:

    Konied offtopocepcji (off-topu w off-topie)

  4. Cassidy - zasługujesz na miano "Night Fury" - szybka i jak diabli. A do tego równie tajemnicza... każdy kto ją widział opisuje inaczej, Może ze względu na zmianę nicków? 
     
    N Nie oceniam, bo i tak za minutę będzie inny :derp: 
     
    A K. Krawczyk

    A wszystko te czarne oczy


    Gdybym ja je miał
    Za te czarne, cudne oczęta
    Serce, dusze bym dał.
    Za te czarne, cudne oczęta
    Serce i dusze bym dał...


     
    S.Who let the dogs out?
    Who, who, who, who, who?
     
    U

    Taki uroczy kameleon non stop się zmienia


    pascal-pozvanka-kino.jpg-

    • +1 1
  5. Do psychiatry nie można się zapisać od tak. Wydaje mi się, że potrzebne jest skierowanie lekarza rodzinnego. Tak jak i do neurologa czy kardiologa. No chyba, że prywatnie. Ale to duże ryzyko, ponieważ często pracują tam "specjaliści" bez umowy z NFZ z powołania dla kasy, a nie chęci niesienia pomocy. Poza tym, nie mając umowy, nie mogą wypisywać recept z ulgą. Co gorsza jeśli wypiszą cokolwiek, to będzie to lek od tego, kto lepsze auto zafundował. Co innego jeśli poleci go inny lekarz, a pacjenci to potwierdzą. Znam z doświadczenia (nie psychologicznego) 

    • +1 1
  6. Day podbiegł do króla, wyjął zdjęcie, uderzył nim o stół ("odrobinę" zbyt mocni), po czym powiedział nadal zasapany:

     

    - Dlaaatego kkkrólu, Ttten pies ppplanuje wwwłamanie dddo zaaamku - powiedział, ukłonił się, po czym dokończył - paaanie, ppprzepraszam zzza ttto wwwtargnięcie, ale musiaaałem o tym cię poooinformować. I ppprzepraszam za to udeeerzenie zdjęcieeem. Chciaaałem je tylko pooołożyć. To ze zmęczeeenia. Bieeegłem tu caaałą droogę.   

  7. Psycholog u którego byłeś, to za przeproszeniem dupa a nie psycholog. W ogóle cię nie słuchał (albo nie chciał), nie analizował, nie myślał jak mógłby pomóc. Zero empatii, nie potrafił wczuć się w twoje problemy (lub je ignorował). Zadał ci jakiekolwiek pytania, które faktycznie dotyczyły twoich problemów? Ciebie, a nie problemu ogólnie (porównanie: lekarz rodzinny pyta o "podręcznikowe" objawy grypy, zamiast pytać ciebie co ci dolega, a na to co mówisz odpowiada "mhm") Bo empatia to podstawowa "broń" dobrego psychologa.

    Sam byłem u psychologa, ale ta kobieta faktycznie nie tyle mi pomogła, co dała wiele do myślenia. Dała siłę, żeby walczyć. Najpierw cierpliwie wysłuchała, spisując jakieś wnioski. Następnie zaczęły się konkretne pytania. Po wszystkim stwierdziła, że nie potrzebuję psychiatry, ponieważ najczęściej wiąże się to z - wiadomo jakimi - lekami. Stwierdziła, że nie potrafi mi pomóc :wat:. Ani ona, ani żaden psycholog. Ona może jedynie przeanalizować problem na jednym, lub większej ilości spotkań, a następnie odesłać dalej.

    Powiedziała mi, że potrzebuję terapii grupowej. W moim przypadku DDA. "Wygadania się" z ludźmi, którzy mają podobne lub takie same problemy. Podała mi godziny spotkań i stwierdziła, że w każdej chwili mogę do nich dołączyć. Na koniec powiedziała, że w tym momencie jej praca się kończy - mogę przychodzić jeśli chcę, ale czy jest sens? Ona jest "pośrednikiem". Mój problem pozwoli rozwiązać grupa.

    Rzeczywistość to nie filmy. Nie można ot tak "zadzwonić do psychoterapeuty i wypłakiwać się w ramię przez telefon". Czy usłyszenie przez słuchawkę "wszystko będzie dobrze" cokolwiek da?

    Jeśli faktycznie będziesz tego potrzebować, wypisze ci odpowiednie skierowanie. Problem - jak odróżnić dobrego psychologa od gościa, który sam powinien iść na terapię :/ Ten u którego byłeś, powinien szyszki po lasach zbierać, a nie być psychologiem. 

  8. Na początku:

    "Ekran powitalny" PS VITA - zanim oblejecie pomyjami:

    - VITA ma "nieco" mniej cali niż to co widzicie

    - Borderlands 2 ma komiksową grafikę

    - Tak wielką i rozbudowaną grę wcisnęli na taką konsolę

    - Ekran OLED + "nieco" niższa rozdzielczość sprawdzają, że na LCD/LED gra wygląda tak a nie inaczej :(

     

    cXbFdZu.jpg

     

    PS VITA - gry - w folderach

     

    sQyD9Ka.jpg

     

    Obecny pulpit - PS... co się stało z ikoną Steam, w czasie gdy ja robiłem screeny na konsoli? :rainderp:

     

    U6BQ7yG.jpg

  9. Uznasz to za najbardziej idiotyczną poradę - psycholog. W okolicy muszą być darmowe wizyty. Gdy taki psycholog zauważy, że twój jest poważny - odeśle cię do psychiatry, 

     

    Niestety psychiatra, zarówno jak i psycholog mają stygmat - "lekarz od czubków, a ja czubkiem nie jestem, po prostu mam doła". 

     

    Psycholog =/= psychiatra.

  10. N Jedni mówią, że lubi elfy, inni że pochodzi z Amanu... my nazywają ją Elfka z Amanu! (a teraz wsiadaj do Maraudera - krasnoludom brody odpadną na widok takiego "rumaka". Aha, istnieje wersja uzbrojona w... eee... łuk)

     

    A "Elfy... to ma być impreza? Lepiej było u Hobbitów... Przynajmniej ze wzrostem nie było problemów"

     

    S "Zabrałeś mi ostatnią czerwoną kredkę. Czym ja oko pomaluję? Na różowo? Come on... :MJTQO: "

     

    U Znana (dla mnie), lubiana i bardzo charakterystyczna osoba. 

  11. Pozostało mi dwie - trzy misje. Domyślam się, że ta ostatnia będzie festiwalem efekciarskich skryptów. Jeśli zakończenie, którego się spodziewam się potwierdzi to:

     

    a3135766-224-facepalm%20monkey.jpg?d=126

     

    Jedyne co mi się podoba to system osłon rodem z "Kronik Riddicka" (można się swobodnie wychylać, nawet o milimetr - wystarczy mała dziura w ścianie, aby bawić się w snajpera). Jedna z misji trwa - uwaga - mniej niż trzy minuty!

     

    W żaden sposób nie da się wyregulować głośności. Są suwaki, ale g# dają. Przy animacjach i tak efekty sąna full. Gdy myślałem, że ustawiłem audio, a komentarze są głośniejsze od efektów... JEB! Wybuch po którym usłyszałem chóralne "ścisz to!" Po 20 minutach dałem sobie spokój. Da się grać tylko w słuchawkach (nausznych). 

     

    Bajery typu forsowanie drzwi i spowolniony czas pojawiają się notorycznie = irytują. Aha. W grze występuje GROM! Serio!

    Ale na jakieś pięć minut... 

     

    Liczba broni? Sam nie wiem. Może jest jej dużo, ale pozostawałem przy tym, co mi dali. Po mi "kałach" skoro mogę mieć "snajperko-karabin"? Amunicję można brać od kumpli.

     

    Przeciwnicy to idioci. Giniemy tylko dlatego, że wystarczy pojedyncza seria z zaskoczenia lub RPG, aby odesłać nas do ostatniego punktu kontrolnego. Poza tym,  wbiegają w miejsce w którym, "kumpel" przed chwilą oberwał między oczy (dosłownie). Nasi, jak to nasi, jak zwykle pchają się pod lufę.

     

    Dzięki tej grze dowiedziałem się, że elitarnych oddziałów nie stać na latarki czy tłumiki. Ma być "misja po cichu"? Skoro tak to organizujemy ją w środku dnia, gdy widać nas jak na dłoni, bez wytłumionych karabinków... Brawo. Aha, podobno część z zadań jest oparta na faktach. Wiecie co? Wisi mi to.  

     

    Część zadań odbiega od strzelania.

    W jednej pojeździmy autem. Przypomina to NFS: MW (odejmijcie dobrą jakość i wszystko to co fajne).

    To się autorzy popisali. 

     

    Najbardziej wkurza wszechobecna amerykanizacha. Pamiętacie pewien polski film i pewien cytat: "a co on jest 'tere fere' Robocop?" - tacy są żołnierze w tej grze. Roboty z amerykańską flagą. Żenada. 

     

    Napiszę coś więcej o fabule, gdy ukończę grę. Póki co jest słabo. Historia przedstawiona w Borderlands 1 jest bardziej wciągająca...

     

    PS. Nie grałem w multi (nie mam złotego konta na Xbox Live)

  12. Niestety w piątek musiała być uśpiona. Było z nią coraz gorzej, dusiła się, nie mogła nawet się położyć, bo wtedy ją bardziej dusiło, a jak stała, to się przewracała ze zmęczenia... Zastrzyki pomagały tylko przez 2 dni. A jeszcze niedawno była w dobrej formie, strasznie szybko ta choroba atakuje. Jeszcze dzień przed uśpieniem nagrałem ostatni film z zabawy piłką, ale ostatniego dnia już nawet na piłkę nie chciała spojrzeć  :( Ale do samego końca miała dobry apetyt i szukała towarzystwa. Została mi po niej cała masa filmów, które nagrywałem przez 10 lat, nawet po operacji szalała jeszcze po schodach i wskakiwała na stół. Oby Twój pies żył jak najdłużej, mojemu operacja też bardzo pomogła, ale tylko na półtora miesiąca. Miała wspaniały charakter, lepszego psa nie mogłem sobie wymarzyć. Szkoda, jak się traci jedynego przyjaciela.

     

    Czytając ten post mam przed oczyma film "Marley i Ja". Powstał na podstawie powieści o tym samym tytule. Początkowo to komedia, ale z czasem film przeradza się w coś... sam nie wiem jaki to gatunek. Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, co tylko udowadnia ta produkcja. To piękna opowieść zakończona słowami: "a może powinieneś napisać o tym książkę?" Jeśli ktokolwiek go nie widział - po prostu musi obejrzeć.

    A ty? Trzymaj się... "Wszystkie psy idą do nieba" :hug3:

    • +1 3
  13. Wróciłem do SR IV. Z tą różnicą, że w wersji Game of the Century. Wyłączyłem też "chorobę zawodową" recenzentów, czyli wyłapywanie szczegółów i czepianie się detali. I co? Głupawki i wybuchy śmiechu co kilka minut.

    Początek -

    Call of Duty (spowolnione tempo po wyważeniu drzwi), a na koniec "epickie" rozbrojenie rakiety lecącej na Waszyngton, a w tle... Aerosmith - I don't wanna miss a thing.

    "So much Armageddon" :lol:

    Po prostu genialne. OK, nie każdemu przypadnie do gustu taki poryty humor, ale dla mnie pasuje. A dialogi między "hakerką", a bohater(ką) są genialne.

    PS Mój bohater brzmi jak szkocka postać z South Parku.

  14. Jak już pisałem - trzeba wysłać przynajmniej jedno zdjęcie fizycznego nośnika. To przyspiesza proces. A jeśli chodzi o czekanie - uzbrój się w cierpliwość. Poczytaj też (o ile już tego nie zrobiłeś) wiadomości na forum steam.

  15. To nie tyle pojedynczy utwór, co cały występ. Kilka lat temu Tiesto zmienił się. Stary, dobry DJ, który dostarczał takich arcydzieł jak Lethal Industry czy remix Adagio for Strings "przerzucił się", na coś w rodzaju pop/dance. Ten set jest jednak inny. To powrót do przeszłości...

     

    Tiesto zagrał wspólnie z Hardwellem. Połączenie legendy z "początkującym", ale genialnym DJem (#1 w rankingu Top 100 DJ Mag 2013). To takie połączenie ognia z benzyną. Trudno mi wymienić nazwy utworów. Non stop mashupy i ta niesamowita energia...

    Przed wami Hardwell B2B with Tiesto! Polecam obejrzenie w całości, nawet tym, których nie interesuje trance. Nie zapomnijcie o słuchawkach lub głośnikach "odkręconych na full" (tak przynajmniej radzi Vinyl)  :djpon3:

    Tiësto & Hardwell B2B - Live @ Tomorrowland

    PS. Film pochodzi z oficjalnego kanału Tiesto. Nie ma tam żadnych linków do pobrania.

×
×
  • Utwórz nowe...