Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. "Niegdyś nazywano mnie Imperatorem, obawiali się mnie wszyscy, szanował i miłował tylko jeden - mój wierny uczeń. Lecz w kluczowym momencie zdradził ratując własnego syna. Ale mam plan. Nie będą walczyć ze mną... będą walczyć o życie. Życie, którego nie doceniają."

  2. Co powiecie na tekst (tak jednorazowo) - artykuł, który na wstępie mógłbym nazwać "Kolekcjonerstwo czy syllogomania?"

    Syllogomania - uzależnienie od zbierania/kolekcjonerstwa, maniakalne zbieractwo. Wiadomo: w przypadku MLP kupno absolutnie wszystkiego co ma związek z marką, rodzina przestaje akceptować kolekcjonowanie gadżetów, pokój zawalony blind bagami etc

     

    Edit. Korekta "ucieszy się" na widok tekstu mojego autorstwa   :ivXRI:

  3. "Im mniej dzieci w fandomie tym lepiej"? 

     

    "Zapomniała krowa jak cielęciem była" - tyle w temacie. 

     

    Mam nadzieję, że to forum przetrwa przynajmniej pięć lat. Będziecie mogli przeczytać swoje starsze posty. Część z Was złapie się za głowę i zada sobie pytanie: "ja to napisałem?". Znam to z doświadczenia, z innego forum na którym jestem dobrych 10 lat. I za wiele początkowych postów się wstydzę. To samo tyczy się innych forumowych "dinozaurów". 

  4. Jak najlepiej i najłatwiej zdobyć punkty? :huhwha:

    Ostrzeżeń czy reputacji?

     

    Ostrzeżeń - poklnij sobie, obraź kogoś, w dowolnym poście wklej więcej emotek niż słów... PROFIT! 

    Reputacji - napisz coś mądrego lub - co do tego nie jestem pewien, ale przyznaj je sobie sama :forever_alone: (swoją drogą... da się? ) 

     

    EDIT. Przykro mi, nie da się. Pozostaje pisanie, mądrze, ciekawie i na temat.

  5. Testowałem inne i korzystam z Delfina, bo najrzadziej pokazuje mi jak ładną mam tapetę :P Jest nakładka HTC Sense, ale jeśli miałbym coś grzebać to najlepiej od razu wymienić cały soft (a na ten telefon aż szkoda się męczyć), ale nie jestem pewien czy nakładka ma coś do tego.

    Jutro pogrzebię w sieci, ale jeśli to nakładka to lipa. Sam miałem telefon z nakładką i podziękował za takie cuda. Niby android, ale jednak nie. Działał tak sobie. (twórcy za bardzo namieszali w oprogramowaniu, nawrzucali bajerów etc). 

  6. A nie masz przypadkiem jakiejś nakładki na androida. Może producent wgrał jakąś zmodyfikowaną wersję androida, która może i wygląda ładnie, ale jest do niczego. Ja bym proponował przesiadkę na mobilną Operę / Chrome. W takiej kolejności. Na tablecie mam operę i śmiga aż miło. (o "delfinie" słyszę pierwszy raz... ale specem nie jestem)

  7. Nadrobiłem wczoraj "Gladiatora" z 2000. Moim zdaniem mocno przereklamowany. Przewidywalny, przeciętnie zagrany (Russel Crowe mimo wszystko się jednak popisał, reszta obsady nie wypada aż tak dobrze) i przeładowany sztucznym patosem. Muzyka jak to u Zimmera - nic specjalnego, ale pasuje do filmu. Ogólnie oceniłbym go na 6/10. Widowiskowy, ale za mało treściwy.

    P.S.

    W piątek o 22:20 na Polsacie można zobaczyć "Fight Club" - tym, którzy nie widzieli zdecydowanie polecam.

    Szanuję Twoje zdanie, ale... Przewidywalny? Niby jak? A tak... najczęściej stosowany argument.

    Na serio spodziewałeś się jak się skończy? No dobra, wiadomo było, że dojdzie do pojedynku, ale co z resztą? Też przewidywalna? Przeciętnie zagrany? DA FAQ? Kto źle zagrał? Nie wiem kto grał Cesarza, ale jego mina po ujawnieniu się Maximusa była bezcenna. Podobały mi się rozmowy z czarnoskórym niewolnikiem. A patos? Jak miało Twoim zdaniem być? To walki gladiatorów? Oczekiwałeś filmu dokumentalnego? Film miał ukazać patos, bezwzględną brutalność i - modne słowo - epickość walk. Przewidziałeś też scenę "Maximusa Łaskawego"?

    Napisz jeszcze, że Władca Pierścieni był przeładowany sztucznym patosem. Napisanie, że muzyka Zimmera to nic specjalnego... Boże ty widzisz i nie grzmisz. Liczyłeś na pierdzący soundtrack rodem z Battlefielda? Bo sam nie wiem na co. Pasował idealnie.

    Rozumiem, że opinia jest jak De..., każdy ma swoją, ale to co przeczytałem zdziwiło mnie. I to bardzo. Nie twierdzę, żebyś wynosił film pod niebiosa, ale 6/10? "Lekka" przesada.

    Jak dla mnie Gladiator to świetny film, w którym bohater

    w pewnym momencie zaczyna grać na nosie samemu Cesarzowi. Ten nie może go zabić bo sprzeciwił by się ludowi = utrata i tak słabego wizerunku. A gdy Maximus się ujawnił? Biedny Cesarz stracił grunt pod nogami zasypując go coraz trudniejszymi pojedynkami. I tu genialny motyw z ułaskawieniem przegranego, którego według woli Cesarza miał zabić... [/

    Wystawienie Gladiatorowi 6/10 to dla mnie po prostu głupota. A ten tekst o muzyce Zimmera zwalił mnie z nóg. No, ale to Twoja opinia.

    A tu jeden z utworów ukazujący jak "zły" jest OST. Na YT można znaleźć wszystkie utwory.

     

    http://www.youtube.com/watch?v=oHHPRMiyIKk

  8. Znaczenia podobne. Ale powiedz mi, kto nie szanuje (albo przynajmniej szanował) fandomu, do którego należy?

    Jedno z nas czegoś nie zrozumiało. Znaczenia podobne? Raczej brzmi podobnie, znaczy coś innego.

    "Mieć coś w poważaniu" = "Mieć coś w de..."

    "Podchodzić do czegoś na poważnie" = dosłowne znaczenie lub / i szanować to.

    Tak, wiem... czepiam się.

    A co do 14 latków, którzy mogą mieć więcej oleju w głowie niż niejeden 20 latek - niestety, ale to prawda. Na moim osiedlu pałęta się "ekipa" 18-21 letnich miłośników "napojów chłodzących". Załatwiają się do piaskownicy, zostawiają po sobie puszki, śpiew... drą ryje ("ona tu jest.." - nauczyli osiedle tego na pamięć). Policja jest bezradna bo gdy tylko się zbliżą ci dają drapaka. Co prawda zapłacili kilka mandatów, ale mają to gdzieś. Z drugiej strony tuż pod moim oknem na ławce siedzi druga "ekipa". Młodsza. Tak na oko do 13-16 lat. Zero zastrzeżeń. Pewnie, słychać rozmowy, jakieś śmiechy, ale nie ma mowy o takich przegięciach. A policja nigdy się ich nie czepiała nawet gdy przejeżdżała obok.

    Swoją drogą to samo było gdy my mając po tych naście lat siedzieliśmy do późna w nocy ;) Jakaś jędza zadzwoniła po policję, która... stanęła po naszej stronie.

    Ta oczywiście swoje, że to, że tamto. Panie, "sodomia z gomorjo":

    -Piją alkohol?

    -Nie.

    -Palą?

    -Nie.

    -Zakłócają porządek?

    -Nie.

    -To co robią?

    -Głośno rozmawiają.

    -To co, szeptać mają? Młodzi są, taki wiek. - spojrzeli na nas i spokojnie powiedzieli - Usiądźcie gdzieś indziej. - na nią już mniej spokojnie - A pani za takie bezpodstawne wezwania może karę zapłacić.

    Nasza mina :derp:

    • +1 1
  9. Zapytałem się was kiedyś czy znacie Discorda.

     

    To teraz się zapytam jak mogliście się w niego zmienić bo dorosła Chrysalis mówi: 2. Podmieńce potrzebują siły do przemiany. Im większą moc ma obiekt, w który chcą się przemienić, tym większa siłę muszą mieć Podmieńce. Proste. Dowód.

     

    1 To co? jak się w niego zmieniliście?

    2 Mogli byście zasypać Equestrie Celestiami? 

    3 Można zobaczyć trzy Chrysalis na raz? Ale bez pomocy "napojów procentowych". 

    Owszem, w dawnego nie dało by rady. Silna bestia. Zbyt silna. Ale po tym co zrobiła z nim Fluttershy trudniej przemienić się w BigMaca niż niego. Wiesz jak trudno wymówić te jego "Ano"?

     

    1. Ot tak - PUF! - Widzisz? (przed tobą stoją dwa Discordy głaszczące inne Podmieńce. Podmieńce nie są z tego faktu zadowolone)

     

    2. Moglibyśmy zamówić 100 milionów drewnianych figurek Celestii w skali 1:1 i rozrzucić je po całej Equestrii, ale na miłość naszej Królowej... po co?

     

    3. Pewnie. Wystarczy odpowiednio ustawić lustra i wejść między nie wraz z naszą Królową. Ale to tylko złudzenie optyczne i odradzam! Nie wszystkie żołądki wytrzymują ten efekt. Żaden podwładny nie chciałby zapaskudzić naszej Władczyni ostatnim posiłkiem. 

     

    -Podpowiem, to tzw efekt windy. Ludzie będą wiedzieć o co chodzi (pomaga niektórym chorym na klaustrofobię, a z drugiej strony sprawia, że boją się wind... ta bezkresna przestrzeń i niezliczone ilości twoich odbić). 

     

    -Dobrze, że nie mamy wind. Czymkolwiek nie są. 

  10. Witaj serdecznie! Widzę, że pierwsze pytania padły. Nie będę męczył cię kolejnymi. Pozostaje mi życzyć Ci dobrej zabawy, wytrwałości (żartowałem) i szybkiego zaaaklim... zaklin... wczucia w klimat forum. Oj, polska język trudna. Zgodnie z moją prywatną Tradycją (ładne imię dla dziewczynki, prawda?) witam Cię utworem Trance. Tym razem:

    Armin van Buuren feat. Fiora - Waiting For The Night (Beat Service Remix) vs. ID (Mashup)

  11. Czas się wyżalić.

    Jestem aspołeczny i zrażam każdego, kogo poznam. Mam huśtawki nastrojów, nie mam na nic ochoty, jestem leniem, nikt mnie nie lubi. Oto moja wesoła historia.

    Ja chcę się wyżalić, że Bezi znów swoje...

     

    Zmagamy się z podobnymi problemami. Jeśli nadal masz ten problem i chcesz o nim pogadać - PW   :huhwha: 

     

    Po prostu Tomek, póki walczysz jesteś zwycięzcą, wiem jak to prosto brzmi, ale jest w tym sporo prawdy. Trzeba próbować choćby po to, by mieć świadomość że próbowało się coś zrobić, że się nie poddało.

     

    Próbuj, walcz, tak jak robiłem to ja. Mimo że jestem przypadkiem beznadziejnym to mam nadzieję, że Tobie się uda. (nie znam Twojej sytuacji) Ale walcz dopóki nie zabraknie ci sił. Jeśli nie dla siebie, to dla najbliższych. Właśnie to dało mi motywację. 

     

    I jeszcze jedno. Ja dopiszę: "póki walczysz jesteś zwycięzcą, ale pogódź się z tym, że możesz przegrać z kretesem"

     

    A teraz Triste Cordis będzie wredną szują ponieważ pewien post, po pierwsze zagotował w nim krew, a po drugie w pewnym sensie dotyczył jego samego:  :lyraaxe: 

     

    Do tematu wracając: Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy są aspołeczni, ale napisanie takiego postu, gdzie się wyżalamy i zwierzamy innym jest pierwszym krokiem do odalienowania się (o ile jest takie słowo).

    Tak, takie słowo istnieje, ale odalienować się może co najwyżej E.T. Widzę, że nie do końca wiesz co oznacza. Nie wiem czy masz na myśli stanie się osobą wyalienowaną (wyobcowaną, aspołeczną) czy "wyleczenie" się z tego. A opisanie swojego postu na forum, anonimowo jest łatwiejsze niż powiedzenie tego bliskiej osobie. I w żadnym wypadku nie prowadzi do alienacji. To wierutna bzdura. 

     

    Ja, mimo to, że wokół mam samych gimbusów (szkoła) mam kolegę któremu mogę zaufać i z nim się zadaję zamiast siedzieć i narzekać na świat.

     

    Aha... wspaniale. Masz kolegę, nie masz problemów. Fajno. Ale inni je mają. Od niewielkich do bardzo poważnych. Słyszałeś o patologicznych rodzinach, DDA i innych paskudztwach? Świat nie kręci się wokół ciebie i twojego kolegi. Rozejrzyj się wokół. Trochę empatii bo "gimbaza" to śmiech na sali, a nie problem. 

     

    Po prostu trzeba sobie znaleźć kogoś kto (jak już pisałem) ma podobne poglądy, podejście i zainteresowania.

     

    Rewelacyjna rada. Zaiste milordzie!  Czy ty w ogóle wiesz co to jest osamotnienie? Jakie są różnice między samotnością a osamotnieniem i czym się ono przejawia? Co przeżywa osoba osamotniona (nie, nie samotna)? Jak osamotnienie wpływa na psychikę? A raczej jak destruktywny wpływ ma osamotnienie na psychikę i z jak wieloma rzeczami się wiąże? (wszystko można znaleźć w sieci - i na litość boską, nie wikipedii)

     

    Bo według Ciebie rozwiązanie jest proste. Znaleźć kumpla. Tylko jak to ma rozwiązać problem osamotnienia? Nie samotności. Jakieś inne rady? Może przepis na rybę Fugu, tak żeby była jadalna (źle przyrządzona - zabija).

     

     

    Krótka ściąga (pisane z głowy, nie znam definicji na pamięć).  :godpony: 

     

    Samotność - to bycie samemu w danej chwili. Możesz mieć znajomych lub nie. Nie oznacza to jednak, że jesteś nieszczęśliwy. Są typy domatorów, samotników i dobrze im z tym. Preferują taki styl życia. Nie potrzebują masy znajomych by być szczęśliwymi. Ba, niektórzy wolą żyć w samotności gdzieś z dala od cywilizacji. 

     

    Osamotnienie - zawsze jest złe, to bardziej "stan ducha/duszy" niż sytuacja życiowa - możesz być otoczony grupą znajomych i przyjaciół ale mimo to nie potrafisz być szczęśliwy. 

     

    Bardzo trudno wykryć osamotnienie, nawet osobom najbliższym (rodzinie). Z zewnątrz wygląda to tak jakby ktoś był po prostu smutny. Jeśli sytuacja będzie się pogarszać to z dnia na dzień osamotnienie może przerodzić się w depresję. A i ta często może być nie dostrzegana. Aż do momentu gdy potrzebny będzie psychiatra i leki.  

     

     

    @Qebor: Z aspołecznością nikt Ci nie pomoże, sam musisz podjąć jakieś kroki, my możemy tylko doradzić lub pocieszyć, a co zrobisz zależy od Ciebie. Powinieneś więcej przebywać z ludźmi i dobrze by było być śmiałym. Jeśli zrażasz wszystkich, których poznasz, to oznacza że nie warto się z nimi zadawać skoro nie akceptują Twoich wad.

     

    Spisałeś to z Samosi? "Z aspołecznością nikt Ci nie pomoże"

    A niech dostanę warna, ale... CO TY CHRZANISZ???  :rarity5:

     

    Nie tylko można, ale TRZEBA  pomóc. Jest dwa wyjścia, albo ktoś dostrzeże problem, albo to osoba osamotniona będzie musiała zrobić pierwszy krok.

     

    A tak w ogóle... Spisałeś to z Samosi? " Poradzić? Jak? Pocieszyć? Pogłaskać po główce i powiedzieć, że wszystko będzie ok, albo napisać "nie poddawaj się? A co to da? Trochę się pospieszyłem pisząc, że to jednoosobowa walka za co przepraszam. To było głupie (późna pora)  Cóż, w pewnym sensie mimo wszystko to jest jednoosobowa walka, a przynajmniej na początku. Quebor - jeśli możesz to spróbuj - warto mieć sojusznika.

     

    Jednoosobową walką będzie znalezienie go i zrobienie pierwszego kroku, zwierzenie się. Bo aspołeczność ZAWSZE z czegoś wynika. Najlepiej drugą osobę z tym samym problemem. Trzeba się przełamać. A to wyjątkowo trudna rzecz. Zam to z doświadczenia, ale świadomość że można wymienić się doświadczeniami czy pomysłami na walkę z problemem - to pomaga.

     

    @Po prostu Tomek: Czasami powstają takie tematy jak ten, aby ktoś mógł się wyżalić i żeby inni mogli wziąć to na poważnie i doradzić tej osobie. Niektóre rzeczy w internecie trzeba brać na poważnie.

    I tak i nie. Pierwszy przykład z brzegu. Osoba nieakceptowana w środowisku. Jak ktoś z forum, może mu pomóc skoro nawet nie rozumie problemu? Alkoholikowi może pomóc tylko "trzeźwiejący alkoholik", osobie aspołecznej ktoś kto z tego wyszedł, a nie 15 latek bawiący się w psychologa.

     

    Jeśli chciałbyś napisać o mnie, że też bawię się w psychologa to wiedz, że ukończyłem pedagogikę, ale to nic w porównaniu z tym, że od dzieciństwa zmagam się z problemem alkoholizmu w rodzinie. Jestem osobą aspołeczną (wyalienowaną), dorosłym dzieckiem alkoholika (DDA), nie mam znajomych, jestem niesamowicie nieśmiały... mógłbym wymieniać. Pisanie postów w stylu "nie poddawaj się" jest równie przydatne jak napisanie "naucz się gotować" w książce kucharskiej. 

     

    Jeśli czujesz się obrażony to wybacz, ale taka jest prawda. Napisałeś porady godne Magdy G odnośnie restauracji (wg badań 70% restauracji pada po "rewolucji")

     

     

    UWAGA!  :lyra: 

     

    Osobiście mogę pogadać na PW z osobami, które mają problem z alkoholizmem (współuzależnienie, DDA) w rodzinie, lub po prostu chciałyby się wygadać. Wiem na ten temat aż za dużo.

     

    PS. Do wszelkiego rodzaju trolli które widzą potencjał w podszywaniu się pod takie osoby - darujcie sobie, bo tylko świadczy to o waszym ujemnym IQ. Nie wiecie przez co przeszła osoba współuzależniona lub co gorsza DDA.

  12. Nie lubię hejterów, którzy nie lubią MLP, na dodatek większość moich znajomych nie lubi MLP :derp5:

     

    Osobiście w ogóle nie lubię "hejterów" - czegokolwiek. Jeśli coś stanie się popularne to na dzień dobry pojawi się grupa "anty-fanów" plujących jadem we wszystkie strony. Bo inni to robią. Przykłady można mnożyć: od Apple, przez Beibera, czy jak mu tam (co on wam zrobił?), MLP aż do XBoxa (nie znalazłem nic na "Z").  

     

    A wracając do MLP. Wystarczy obejrzeć inne fora, które nie są poświęcone serialowi, aby przekonać się, że ludziom odbija szajba na widok avatara/sygnatury z MLP. Gdy umieściłem swój voicepack z MLP do UT2004 na serwisie Gamebanana* został zmieszany z błotem, a po około tygodniu usunięty - powód? Mała oryginalność. No tak, bo taki voicepack do South Parku, Simpsonów, Futuramy etc jest niesamowicie oryginalny  :yHRvV:

    *Gamebanana - serwis poświęcony modyfikacjom do gier. 

     

    A co do wciskania "wspaniałości MLP" - nie lubię wciskania czegokolwiek: poglądów, wyznania, przekonań etc. Kto tak robi ma IQ na poziomie  :tom: . Co innego jeśli ktoś sam zapyta "co to jest?". 

  13. Nic nie róbcie... Jak będziecie spać SCP go zabierze i rano nic nie będziecie pamiętać  :ming:

    Hmm... zostawić tak jak jest?

    No nie wiem. Głaz jest "trochę" duży. Jak drzewo, albo i dom. I siedzi w ziemi

    Poza tym nie będziemy czekać, aż ktoś go "pożyczy", ale dopiszemy to do listy pomysłów

    Na Celestię! Patrz na to. Kamień ma magiczne właściwości.

    I co w związku z tym? Nie dzieje się nic złego.

    No tak, nam nic się nie stało, ale Knomek ProDuctiON... Spójrz na niego.

     

    Oj... Knomek ProDuctiON jakby Ci to powiedzieć... twoja grzywa zmieniła kolor na różowy

    Ale nie martw się. :squee: Efekty uboczne działają tylko przez 24 godziny. Tak nam tatusiek powiedział. Więc tak pewnie jest.  

     

  14. Jeśli była to przepraszam, ale po prosu stronę - dwie wcześniej panował straszny ferment, który zniechęcał do dalszego sprawdzania. Myślę, że nie popełniłem zbrodni pomagając użytkownikowi. A Tric był jak najbardziej pomocny i nie można mieć do niego pretensji. Swoją drogą może by tak stworzyć jakieś FAQ dotyczące tworzenia sygnatur / avatarów? Może dzięki temu padnie mniej pytań "jak zrobić taki fajny obrazek pod tekstem jak mają inni?"

  15. Dla mnie to wszystko jest jasne od samego początku, mimo że nie trawię [Gore] i innych takich. Ma być fajna fabuła wzbogacone opisami typu "kopytko, głowa, mózg na ścianie" a nie odwrotnie. Sam staram się tak pisać szukając inspiracji tu i ówdzie i jakoś idzie, choć trzeba się pospieszyć...

    PS. Ktoś rzuci się na [Gore][Poezja][Komedia]? :derp:

  16. Tak. Ale jeszcze ją poprawię, bo jak już pisałem dwa teksty nadal są z polskiej wersji językowej, która była... jaka była. O ile instalacja spolszczenia i nowych dialogów jest dziecinnie prosta to wrzucenie nowej broni jest trochę pokręcone.

    Dlatego radzę czytać instrukcję. Kopia wskazanego pliku .gro przyda się.

    A żeby pobrać klikasz na link, następnie Plik > pobierz. Powinno być archiwum "tristemod". Czy jakoś tak.

    EDIT. Spróbuję zrobić coś, żeby instalacja broni była taka sama jak tekstów. Ale to może potrwać o ile w ogóle się uda

  17. Więc chciałem się zapytać. Chodzi o moją sygnaturkę. Nie wiem, czy jest za duża, czy nie ale podczas jej ustawiania nie dostałem żadnej blokady, że obrazek jest za duży. W wymaganiach pisze: dowolny rozmiar obrazków i dowolna ilość obrazków.

    To ja podpowiem:

     

    Według regulaminu maksymalne wymiary sygnatury to: 700x240pix. 

     

    Gdy stworzysz sygnaturę wejdź na stronę picresize.com - postępuj zgodnie ze wskazówkami (z listy wybierz custom size)

    W prawym okienku wpisz 150-220 (w zależności od tego czy chcesz dodawać jakiś tekst). Lewe zostaw w spokoju. Zwykła czcionka to o ile pamiętam 15pix. 

     

    Przykładowo - chcesz sygnę z jednym napisem: w prawym okienku wpisz 170. Co w rezultacie da wysokość ok 190pix (nie wiem ile ma pogrubiona czcionka). Lepiej mieć odrobinę za mało niż za dużo.

     

    Składam wniosek o odwołanie użytkownika Sierżant Amolek z funkcji avatara Vinyl i Octavii. Ostatni post napisany przez tegoż użytkownika w dziale pochodzi z 30 marca 2013 roku.

    Jeśli faktycznie ruszą wybory to składam swoją kandydaturę.  :fluttershy3: 

    PS. Podbijam prośbę co do galerii

×
×
  • Utwórz nowe...