Może jestem ślepy...
Starość nie radość, co DJ?
Nie teraz Shylitude.
Kto nie grał niech czyta:
Zacznijmy od początku - może jestem ślepy ale nie zauważyłem wątku poświęconego tej rewelacyjnej grze. Ja wiem, że Diablo "mięsny jeż" 3 jest (podobno) lepsze, ale dość wymagające (cierpliwości także).
Torchlight to H&S idealny dla każdego: od "niedzielniaka" do "hardcoreowca". Fabułę sobie daruję, bo jest prosta jak metr sznurka i dość szybko przestaje mieć znaczenie. Podejmując się zadania wystarczy przeklikać dialog, a cele misji i skrócony opis "gdzie iść i komu zrobić kuku" pojawi się na ekranie. Nawet tworzenie postaci ograniczono do minimum: możemy wybrać jedną z kilku klasycznych: tępy osiłek, "mag", inżynier i kilka innych. Do tej pory zagrywałem się w jedynkę, betę dwójki i samą dwójkę. I ciągle do niej wracam.
A w co ty nie grałeś? Co?
Shy, zgadnij kto cię szukał? *shylitude natychmiast przeniósł się do Ponyville wskakując w lustro*
A wracając do tematu. Obserwowanie jak postać zmienia się z "popychadła" do czegoś w rodzaju dziecka Sarumana i Imperatora Palpatine wciąga jak diabli. Czasami można stać w miejscu i przy wsparciu zwierzaka bombardować przeciwników kolejnymi czarami. Nic tylko krzyknąć "YOU SHALL NOT PASS!".
Torchlight - jest słabszy ze względu na tylko jedną lokację - poruszamy się coraz głębiej w obrębie jednej lokacji nie zwracając uwagi na fabułę. Grałem przygłupem od broni białej posiłkując się odrobina magii i psem jako kompanem. Świetnie się bawiłem, ale dwójka to to nie jest
Torchlight 2 - to już otwarty świat, więcej miast i ciekawsze postaci do wyboru
No dobra, ale po co komu taki towarzysz? Nie tylko podgryza kostki, ale i pomaga w walce (można go nauczyć magii - jakiej tylko chcecie, a nawet transmutować na kilka minut, np w plującego jadem pająka). Ale to nie koniec. Wyobraźcie sobie że macie ekwipunek pełen zbędnych gratów (normalka w H&S). Co robić? Teleportacja do najbliższego miasta lub przydługi spacer do handlarza? Nudne to i głupie. Ale nie w Torchlight. Wystarczy, że oddacie je dla psa, kota, sokoła etc, dodatkowo zamawiając listę zakupów (apteczki, manę etc) i wysyłacie milusińskiego do miasta. Po +/- dwóch minutach zamówienie zostanie zrealizowane Że zero realizmu, ale jakie ułatwienie!
O grze mógłbym pisać i pisać, ale powiem krótko - warta wydania tych 18 euro czy XYzł za wersję pudełkową (bo z tego co wiem to jest). Ba już niedługo pojawią się świąteczne wyprzedaże i cała seria będzie do kupienia za grosze. BARDZO MOCNO POLECAM!