Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. Dnia 7.10.2018 o 13:03, Grzegorz_Nikodem napisał:

    Trzeba mieć swój rozsądek i nie zawsze opowiadać wszystkiego. Są rzeczy, które mogą być zbyt niepokojące na nasz temat np.

     

      Ukryj treść

    WYNATURZONE PREFERENCJE SEKSUALNE :fsscream:

     

    A co jeśli okaże się, że przyjaciel płci przeciwnej też ma takie preferencje, tylko nie ma ich z kim realizować? Mogłoby być co najmniej interesująco :wut: No dobra, ale to już zahacza o NSFW. Wracając do tematu - przyznaję, że zaskoczyły mnie wyniki ankiety oraz odpowiedzi, Byłem pewien, że większość postów będzie w stylu: "nie, przyjaciele nie powinni mieć przed sobą sekretów. W serialu przyjaźń..." A tu proszę, twarde stąpanie po ziemi. 

     

    ###

     

    W odcinku "Slice of Life" Hasbro bardzo fajnie połączyło imię Bon Bon nadane przez fandom oraz swoje Sweetie Drops. Jak myślicie, czy pretensje Lyry były słuszne? Czy naprawdę powinna złościć się na przyjaciółkę, za to, że nie używała prawdziwego imienia?

  2. Dnia 6.10.2018 o 23:33, Uszatka napisał:

    1. Zaprosicie mnie na ślub? :interesting:

    Czyj konkretnie? Bo mam tu listę... Krótką, ale jednak. Latem było ich więcej. 

    Lyra, chyba o czymś zapomniałaś :rarity3:

    Niby o czym? Chodzi o zgodę pary młodej?   

    Umm... Nie. Niby jakim cudem Uszatka miałaby do nas trafić? :rarity5:

    Przez jakiś portal? A może istnieje specjalny eliksir? 

    Gdyby tak było, populacja Ponyville w ciągu miesiąca wzrosłaby dziesięciokrotnie. Doskonale wiesz, że wielu ludzi dałoby się pociąć za krótki pobyt w naszym świecie.

    I wice wersja... 

    Serio? A co takiego ludzie mają, czego u nas brakuje? 

    No, trochę tego jest. 

    A konkretnie? :hBB25:

    Bonnie, lubisz jeść zupę?

    Lubię, ale co ma piernik do wiatraka?

    Mąkę. :grumpyscoot: Chodzi mi o to, którą zupę najbardziej?

    Nie mam ulubionej.

    A ja nie mam ulubionej rzeczy, którą mają ludzie, a której u nas nie ma :dunno:

    Nie mogłaś tak od razu? :burned:

    Nie. 

     

    Cytat

    2. Piszecie może pamiętniki? I nie mówię o tych, którymi dzielicie się z nami na forum. Chodzi mi o takie bardzo prywatne. Nie chcę ich czytać, po prostu ciekawi mnie czy jest coś, co wolicie zachować tylko dla siebie. 

    Przecież ten, który pisałam... Chwila :scootshock: Triste, czy to oznacza, że nie musiałam pisać o wszystkim? 

    Nie. 

    TERAZ mi to mówisz? :lyraaxe: Teraz, gdy o mało co nie napisałam o miłości swojego życia? Matko, ale z ciebie... A mniejsza o to. Następnym razem mów takie rzeczy. 

    Tak się tylko wtrącę. Ja przestałam prowadzić pamiętnik gdy byłam źrebięciem. Ten dla was był mocno ogólnikowy. 

    Bon Bon, no błagam... Sama widziałam jak coś tam skrobiesz po nocach. Pamiętnik to żaden wstyd, nie musisz tego ukrywać.

    No dobrze, piszę, ale to bardziej przemyślenia związane z "drugą pracą". 

    Podzielisz się nimi z ludźmi na forum? :suspicious:

    Lepiej nie. Kogo interesują takie bzdety?

    Myślę, że ktoś by się znalazł. 

    Sama nie wiem... Przejdźmy do kolejnych pytań. 

     

    Dnia 6.10.2018 o 23:43, misterspauls napisał:

    Siemanko Lyra i Bon Bon jak tam w Equestrii?

    Na szczęście w porządku. Zbliża się Noc Koszmarów, obroty wzrastają, żyć nie umierać :) 

    Nie pochwalisz się tym, że przerobiliśmy sklep na coś w rodzaju tawerny?

    Nie muszę. Moimi klientami są kucyki, a nie ludzie :bonbon:

     

    Cytat

    1. Co najbardziej lubicie robić?

    Odpowiadać na wasze pytania :efWiK:

    No wiesz co? Myślałam, że powiesz "spędzać czas z Lyrą". 

    Taka odpowiedź byłaby zbyt oczywista. Poza tym moja jest "pytaniogenna".

    Pyta...co? :fswhat:

    Pytaniogenna, czyli taka, która zachęca do zadawania kolejnych pytań.

     

    ###

     

    Cytat

    2. Lyra wiesz że ludzie jedzą mięso?

    Tak, ale nie robi to na mnie wrażenia. Nigdy się nie spotkamy, dlatego nie mam się czego bać :) 

    Na serio myślisz, że jakiś człowiek chciałby ciebie zjeść? 

    A mało to oszołomów na tym, i innych światach chodzi? :bemused:

    Racja... 

    Ej, Bon Bon, co tak na mnie patrzysz? Masz mnie za oszołoma? :isee:

    Nie, nie... Patrzę ponieważ Lyra czegoś od ciebie chce. 

     

    Cytat

    PS. Nie do każdej mówię śliczna. Wy jesteście pierwsze moje śliczne klacze ;)

    Triste, praca domowa. Sprawdzaj jego wpisy w zapytajkach innych kucyków :rd: Chcę wiedzieć, czy na serio jesteśmy jedyne. 

    Daj mu spokój. Po co ci to wiedzieć? 

    Z czystej ciekawości. :sweetbook:

    Aha. Mnie to kompletnie nie interesuje. Niech sobie mówi jak chce, byle to nie było obraźliwe. 

    Ty to masz podejście do ludzi :grumpybloom:

    Jedyne w swoim rodzaju, moja droga. 

     

    9:10 Zrmqd

     

     

    .

    • +1 1
  3. Stojąca za ladą Bon Bon spojrzała na leżące monety, zamyśliła się, po czym odparła... 

    - Co prawda powinno być pięć, ale konkurencja jest spora. Poza tym przez te cholerne plotki we wszystkich tawernach spadły obroty. No ale mniejsza o to. Powiedzmy, że trzy miedziaki wystarczą na jeden nocleg i coś na ząb. Może być? 

    • +1 1
  4. Przyjaźń... dziwna rzecz. Mawiają, że przyjaciele nie powinni mieć przed sobą sekretów, ale czy to do końca prawda? Czy naprawdę musimy mówić sobie o absolutnie wszystkim? Zapomnijmy na chwilę o tym, jaka jest przyjaźń w serialu (wyidealizowana), a skupmy się na rzeczywistości. Czy waszym zdaniem przyjaciele mogą mieć przed sobą sekrety? 

     

    Moim zdaniem tak, pod warunkiem, że nie dotyczy to przyjaciela lub bliskiej jej/mu osoby. Przyjaźń "w realu" jest nieco inna niż w serialu. Może się skończyć, a dawny przyjaciel wyjawić wszelkie powierzone mu tajemnice. Właśnie dlatego uważam, że przyjaciele pewne rzeczy mogą mieć tylko dla siebie.

     

    Uwaga! Za udział w dyskusji możecie dostać podpowiedzi od Cahan :) 

    • +1 2
  5. Dnia 2.10.2018 o 14:16, Uszatka napisał:

    Chciałabym zobaczyć tego kuca walącego młotem w ścianę do rytmów Vinyl :spike: 

    A ja chciałabym to "od-zobaczyć" i o tym zapomnieć. :rd2: 

    Przecież to nie twoja wina. Ty zażartowałaś, a ten kretyn wziął to na serio. A mówili, że głupota nie boli... 

    Głupota sama w sobie, nie. Jej skutki, tak... 

    Już ty coś o tym wiesz, prawda? :suspicious:

    Ej, do czego pijesz!? :wtf:

    Zjazd na nartach z dachu?

    Założyłam się ze Spikiem o sto bitsów, i wygrałam.

    A 98 wydałaś na dentystę... 

    To nadal dwa bitsy do przodu! :YEtmX:

    Przejdźmy lepiej do pytań :facehoof:

     

    Cytat

    1. Czy Vinyl może przy tym była? 

    Nie, byłam sama. Prawda jest taka, że Vinyl delikatnie rzecz ujmując "polecała" mi tamten album. Polecała, czyli non stop mówiła jaka jest fajna. Po tygodniu miałam tego serdecznie dość. Pożyczyłam i przesłuchałam ją dla  dla świętego spokoju.

    I jak?

    Uszy nie krwawiły, a to już coś. 

    To tak jakby powiedzieć, że po zjedzeniu ciasta nie dostało się zatrucia - "a to już coś" :bemused:

     

    Cytat

    2. Myślałyście o wzięciu ślubu? :wow: 

    Ale w jakim sensie? My jako para, czy jako dwie pary w trakcie tej samej ceremonii? 

    Dasz nam chwilkę? [szeptem] Lyra, wkręcamy ją w "bycie razem"? :rumors:

    Nie uważasz, że ślub to przesada? 

    E tam, udawanie pary powoli robi się nudne.

    Fakt. W takim razie może od razu powiemy, że już planujemy adopcję? :YEtmX:

    No bez przesady. Poczekajmy z tym tak z rok. To co, ślub?

    Ślub. [/szeptem]

    Wybacz, musiałyśmy ustalić, czy powiedzieć prawdę. Tak czy inaczej, odpowiedź to "tak, planujemy", prawda kochanie?

    Oczywiście! :bonbon:

    Zdajecie sobie sprawę, że MUSZĘ przekazać wszystko, co powiecie (także szeptem)?

    Wiemy! 

    Wiecie? To dlaczego to robiłyście? :wtf: 

    No cóż... Żeby wszyscy mieli wątpliwości. Jak myślisz, to udawanie było prawdziwe, i faktycznie NIE jesteśmy parą? 

    A może udawałyśmy udawanie i JESTEŚMY parą?

    A idźcie wy w cholerę... 

     

     

     

    • Mistrzostwo 1
    • Haha 2
  6. Dnia 22.09.2018 o 18:56, Aurora Borealis napisał:

    Spoko.

    Zaruwno syn Sombry jak i Aurora są nastoletnimi kucykami, lecz niwiem ile lat mają, bo niewiem zupełnie ile lat powinni mieć by byli nastolatkami, kucyki chyba żyją badzo bardzo długo, o wiele dłużej niż ludzie.

     

    Czy ktoś ma pomysł na imie syna Sombry, powinno być raczej takie mroczne:sombra2:

    Mam kilka:

    - Nightmare Bowler

    - Mystic Boater

    - Dark Hood

    - Sombra Jr.

     

    PS. Ty na serio nie widzisz tych podkreśleń? :wtf:

    Spoiler

    xe41Fmw.jpg

     

  7. Przed chwilą, BiP napisał:

    No to jedna z tych gier jakie kupuję po wypłacie, a mam do kupienia jeszcze Far Cry 5, God of War, RDR2, czyli łącznie za te 4 gry wydam kilka ładnych setek, ale myślę że warto ;)

     

    Ja nie kupuję tak często premier. I nie chodzi tu tylko o pieniądze. Wolę poczekać na opinie i przede wszystkim, łatki :) W najbliższym czasie planuję jedynie kupno Resident Evill 7 GOTY. 

  8. Już niedługo NMS: Next dostanie kolejną łatkę. Nie licząc licznych poprawek (większa ładownia w pojazdach, nareszcie!), aktualizacja wprowadzi swego rodzaju motocykl :YEtmX:  

    Spoiler

     

     

    Niestety nadal nie ma widoku z kokpitu pojazdów, ani czegoś podwodnego. Może przy okazji łatki 1.7? 

    • +1 1
  9. Avengers: Wojna bez Granic blu-ray

     

    O filmie już pisałem (cudo!) dlatego skupię się na wydaniu. Niestety, ale pod względem dodatków bliżej mu do DVD niż "blu reja" :grumpyscoot: Są jakieś tam "wpadki z planu" czy inne "jak powstała scena X", ale brakuje porządnego dokumentu zza kulis. Brakuje też materiału, który byłby swego rodzaju streszczeniem wydarzeń z pozostałych filmów. W końcu aby ogarnąć w pełni fabułę "Wojny bez Granic" trzeba obejrzeć Kapcia Amerykę, Żelaznego Chłopa, Doktora Dziwaka... No, trochę tego jest. Mówi się trudno.

     

    A jak prezentuje się sam film? Obłędnie :fabulous: A jak brzmi? Bosko. Walka Strange'a i Thanosa to wizualny majstersztyk. Zaskakująco dobrze wypadł dubbing. Głosy są naturalne, dobrze dobrane, zaś samo tłumaczenie jest naprawdę dobre (luźne, ale nie do przesady). Jeśli miałbym wskazać jakieś wady, to byłyby to pierdoły (Strange brzmiał czasami jak Geralt... wiem, dziwne, a do "Hulka" trzeba się przyzwyczaić). 

     

    Czy polecam? No pewnie, że tak :) Film kupiłem jako Trylogię Avengers za 200zł. Świetna okazja

  10. 1. Czy w wyniku niepoprawnie rzuconego zaklęcia udało ci się kiedyś wysadzić pomieszczenie, w którym przebywałeś? 

    2. Za co mógłbyś pokochać Starlight? :suspicious:

    3. A teraz pomyśl... A co jeśli już ją kochasz, ale tego nie zauważyłeś? 

  11. Dnia 30.09.2018 o 13:26, Uszatka napisał:

    Ależ ja lubię czytać te wasze przekomarzania się~ 

    No takie już jesteśmy. Co poradzić? Podobno czasami zachowujemy się jak stare małżeństwo. 

    Tja, czasami... 

    Cicho! :lyra3: :bonbon2:

     

    Cytat

    Tak się zastanawiam... Skoro Bon Bon podejrzewasz, że śrubokręt mógł wynaleźć jakiś jednorożec, dla jednorożców, to nadal po co im to skoro swoją magią mogą wkręcić śrubki bez użycia takiego narzędzia jak śrubokręt? 

    Aha! I co teraz? Łyso ci? :suspicious: 

    Umm... Lyra, to był taki luźny przykład. Przejdźmy może dalej. :cheese:

    Hola, hola! Luźne to są stare gacie. Nie wywiniesz się tak łatwo. To jak to będzie z tym śrubokrętem? 

    No nie wiem... Może to był gryf? Albo hipogryf? A kucyki zaczęły go jakoś używać bo uznały, że jest użyteczny? 

    Mhm... Może i użyteczny, ale szalenie niewygodny. 

    E tam, nie jest tak źle. Da się przywyknąć. Wiem bo skręcałam kiedyś meble IKLEI.  :bonbon2:

    Pamiętam. W życiu nie słyszałam tylu przekleństw. No dobra, zostawmy ten nieszczęsny śrubokręt w spokoju.

    I przejdźmy dalej? :pinkiesmile:

    Nie

    Cholera :grumpyscoot:

    Przykład numer dwa. Młotek. Czy wiesz, że aż 68% pracowników budowlanych wbija gwoździe trzymając go w zębach? Takie nieustanne machanie głową jest niebezpieczne dla mięśni karku oraz błędnika. Wiem coś o tym, ale mniejsza o szczegóły. Chodzi mi o to, że używamy narzędzi stworzonych przez człowieka. Narzędzi, które mogą nam zaszkodzić zamiast pomóc. No dobrze, przejdźmy do następnego pytania.

    Hola, hola! Teraz to ja ciebie zatrzymam. Co miałaś na myśli mówiąc "wiem coś o tym"? :stare: 

    E tam, to nic ciekawego. :lie:

    Sama to ocenię, opowiadaj.

    Gdy byłam mała sąsiedzi remontowali dom. Jeden z pracowników rozbijał gipsową ścianę trzymając młotek w zębach. Nie za bardzo sobie radził. Powiedziałam, że będzie mu łatwiej jeśli będzie uderzać w rytm muzyki. Dał się nabrać.

    I co? Zagrałaś mu? 

    Nie. Puściłam na cały regulator płytę, którą pożyczyłam od Vinyl. Po jakiejś minucie perfekcyjnie zsynchronizował się z uderzeniami basów. Zapomniałam jednak, że w pewnym momencie utwór przyspiesza... :rd2:

    Wyszedł z rytmu?

    Niestety nie. Wciągnął się na dobre i napierniczał jak dzięcioł w okresie godowym, aż w końcu nienaturalnie wygiął szyję i zrobił taką minę - :pinkiep:. Następnego dnia przyszedł w kołnierzu ortopedycznym.  

    O matko... :lol: No dobra, ale przejdźmy dalej. To najdłuższa odpowiedź na pytanie w historii zapytajki.

    Odpowiedź nie na temat...

    To u nas normalne. Poza tym, nikt na to nie narzeka :hBB25:

     

    Cytat

    Chciałybyście mieć węża? 

    Nie. Ani to pogłaskać, ani przytulić.

    Wiesz, on mógłby ciebie przytulić, łamiąc ci wszystkie kości. 

    No właśnie. Poza tym, jak ja to zabiorę na spacer? Mówiąc krótko, nie.

     

    Cytat

    Szykujecie coś na Halloween? 

    Bon Bon wpadła na genialny pomysł zmiany wystroju sklepu na bardziej mroczny. Pojawią się "tematyczne" smakołyki, inne firanki i takie tam.

    Muszę dopracować szczegóły. Niestety jako mieszkanka Ziemi nie będziesz mogła tego zobaczyć :( 

     

    ###

     

    Dnia 30.09.2018 o 13:44, darkblodpony napisał:

    1) Bon Bon umiesz grać na jakimś instrumencie?

    Patelnie się liczą? Bo jeśli tak, to tak, umiem. 

    Stworzyłyśmy kiedyś duet, ale nie wyszło zbyt ciekawie, prawda?

    Nie mogłam się zgrać z lirą Lyry :) 

    Poza tym, sąsiad zaczął walić miotłą w ścianę.

    W rytm techno?

    Nie zaczynaj... 

     

    Cytat

    2) Co myślicie o Batponych? 

    Dopóki nie będą wkręcać się w grzywę i pić krwi, to mogą sobie być.

    Lyra... One jedzą owoce. I jakim cudem mieliby wkręcić się we włosy? 

    A jeśli ktoś ma afro?

    :facehoof: Kolejne pytanie proszę... 

     

    Cytat

    3)  Co sądzicie o szkole przyjaźni i czy chciałyście by się do niej dostać? 

    Odpowiadałyśmy już kiedyś na to pytanie. W wielkim skrócie - integracja różnych gatunków to doskonały pomysł, ale mogliby nauczać czegoś bardziej użytecznego.

    Nic dodać, nic ująć. 

     

    Dziękujemy i zapraszamy ponownie! 

    • +1 1
    • Lubię to! 1
  12. Gdzieś w Ponyville, na skraju miasta w pobliżu niezbyt często uczęszczanej drogi znajdowała się Tawerna pod Pękniętą Lirą
    Tak naprawdę była to cukiernia prowadzona przez Bon Bon oraz jej przyjaciółkę Lyrę, ale na czas zbliżającej się Nocy Koszmarów właścicielki uznały, że zmiana wystroju wnętrza to dobry sposób na przyciągnięcie klienta. W oknach zawisły stare pożółkłe firanki, w kątach i pod sufitem przyczepiono sztuczne pajęczyny, zaś Lyra wcieliła się w rolę barda odgrywającego smętne utwory. Asortyment także uległ "przemianie". W słoiku stojącym na ladzie znajdowały się duże landrynki w kształcie przekrwionych gałek ocznych. Gdzieś obok leżały żelkowe języki, wielki kilogramowy mózg, a także tajemnicze mikstury w szklanych buteleczkach. Dzięki odpowiedniemu "brudnemu" stylowi właścicielek, klienci mieli wrażenie, że przenieśli się do mrocznych czasów pełnych niebezpiecznej magii oraz zakazanych rytuałów. Nikt nie zdawał sobie jednak sprawy, z tego że już wkrótce w Ponyville rozpocznie się prawdziwy koszmar...   

     

    Zasady forumowego eventu:

     

    • +1 5
×
×
  • Utwórz nowe...