Nie koniecznie, bo CMC chodziło do normalnej szkoły, gdzie uczyły się normalnych przedmiotów, jak np liczenie itp, a szkoła Twilight uczyła jak żyć w przyjaźni z innymi.
Albo, cieszą się z tego, że ich wysiłek został ostatecznie zauważony i doceniony, co sprawiło że zyskały status "korepetytorek", a to też sprawiało im frajdę przecie, a nauczycielkami zostać nie mogły, zapewne z powodu swego wieku...
A tak po za tym, to...
- Fajnie było zobaczyć ponownie Sugar Belle, widać że ten romans kwitnie i kto wie, czy będziemy świadkami kolejnego ślubu w tym lub przyszłym sezonie...
- Natomiast Scootaloo, mogła by zainwestować w nową maskę, bo już chyba po raz trzeci ją zakładała...
- I jeszcze zastanawia mnie ten płacz, tej uczennicy co oblała. Owszem na początku każdy kto obejrzał odcinek, myślał że to naturalny smutek z powodu oblania testu, nie mniej chwilę później okazuje się, że to był celowy zabieg, więc albo ona jest serio dobrą aktorką, że potrafiła zagrać przed CMC taką rozpacz, albo sam nie wiem...