No i obejrzane... Odcinek może nie był wybitny, a historyjki nie powalały, ale był całkiem spoko. Na plus zasługuje wspomnienie starego odcinka, ale i tak moim zdaniem gwiazdą tego odcinka była zdecydowanie Te jej minki mnie powaliły i to jak troszczyła się o swoją siostrę, próbując ją pocieszyć i poprawić jej nastrój. Ps czy głos Rarity nie uległ zmianie ? Bo wydawał mi się jakoś lepszy niż zwykle...