"Wystarczyłoby, że RD nieco poddałaby się i zrezygnowała z występowania po tych wyzwiskach o Rainbow Crash. Wtedy to Spitfire miałaby ją odszukać i znalazłaby ją w jej domu. Podczas konfrontacji oczywiście ochrzaniłaby ją o wypięcie się na Wonderbolts, a wtedy Dashie zdradziłaby swoje powody. Wtedy dopiero kapitał zrozumiałaby wszystko, przeprosiła i zapewniła, że będzie starała się być lepsza w tym, co robi. No i zaczęłaby pomagać Rainbow w dopasowaniu się w szeregach Wonderbolts, zamiast wymagać tego od niej"
Jak dla mnie, to takie zachowanie godne przedszkola. "Przezywają mnie, to zamiast się postawić, albo udowodnić swoją wartość, to lepiej się obrazić, rzucić fochem i niech mnie potem całują pod ogonem, to może wrócę..."
Zamiast tego, mogła walnąć tekstem o byciu powierniczką elementu, albo że uratowała ich kraj i to nie raz, lub że zna wszystkie księżniczki i to osobiście. Ewentualnie, że jest najlepszym pegazem w swoim mieście.