BiP

Przyznam, że sam początek wydawał mi się dosyć kiepski, gdy LeBron dostaje się do świata animków, spotyka ostatnią animowaną postać w tym świecie, ponieważ wszyscy odeszli do innych światów. I tu zaczyna się kompletowanie drużyny, a mianowicie ta ostatnia postać wraz z nową gwiazdą koszykówki kradną pojazd kosmiczny od Marsjanina i lecą do owych światów po resztę drużyny. I tu pojawia się nagle plejada przeróżnych uniwersów...
Mamy w tym filmie:
-Batmana i jego wrogów Pingwina i tego Frozena, Catwoman

-Superman i Liga sprawiedliwych Aquamena i Batgirl
-Przenosimy się też do sceny pościgu z "Mad Maxa"

-Widzimy też świat z Harrym Potterem i choć jego samego nie spotykamy, za to na meczu kibicuje Voldemort

-Jest też scena z Austin Powersem

-Mamy King Konga

-Matrix

-Rick i Morty

-Scooby-Doo

-TO (ten klaun)

-Maska

-I nawiązanie do filmu "Powrót do przyszłości"

A to i tak nie wszystkie postaci i sceny z tego filmu, więc na początku można odczuć lekki przesyt, że ciut dali za dużo tego, ale później leci już.

Mamy SPORO nawiązań do poprzedniej części jak np "Lola masz okazję zagrać z gwiazdą NBA" a ona "już kiedyś grałam" , albo widzimy 2 razy kosmitów z jedynki, którzy nic nie mówią, ale kibicują, nie animkom... Sylwester w przerwie wchodzi do szatni i mówi że znalazł Jordana (tak tego z jedynki), gdy wszyscy się podniecili że im znowu pomoże, okazało się że to nie on i Sylwester odpowiada, "minęło 25 lat, myślałem że się zwyczajnie zmienił po latach...". Ponownie animowana drużyna dostaje baty do końca pierwszej połowy i znowu w drugiej ratują sytuację. Do tego w filmie postacie są w dwóch wersjach, animowanej uproszczonej i animowanej bardziej rozwiniętej i widać np na nich futro, a nie tylko kolor. Ogólnie film mi się mimo wszystko podobał i fajnie zobaczyć nową wersję po tylu latach.