Skocz do zawartości

El Martinez

Brony
  • Zawartość

    398
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez El Martinez

  1. El Martinez

    Braeburn

    Dokładnie! Braeburn zasługuje na cały sezon Swoją drogą, w pierwszym sezonie był ogierem z największą liczbą dialogów (w drugim sezonie się to chyba zmieniło). Wiadomo, konkurencji dużej nie miał, ale zawsze coś
  2. El Martinez

    Czego wam brakuje w tym dziale?

    Aha. A po co o tym pisać w temacie z pomysłami? Dodaję pomysł (nie mój) z grą w szycie sukienki - każdy dodaje coś od siebie. Ale nie mam pomysłu, jak by to miało działać
  3. El Martinez

    Rarity Quiz!

    Ten z wąsami Ale jak on się nazywał, oto jest pytanie... xd Strzelam, Flim.
  4. Dziwne? Córka Nocy umie posługiwać się znakami, bezinteresownie mnie uratowała i do tego wręczyła ten pierścień. Nic mnie już nie zaskoczy. - Tak - zacząłem. - Chcę o niej.... chcę usłyszeć tę historię. Jakakolwiek by ona nie była. Muszę wiedzieć o niej wszystko... - Ostatnie zdanie było tylko myślą. Nie chciałem, by wydobyło się z moich ust. - Opowiedz mi o tym.
  5. - Chyba sobie żartujecie? - Lekkomyślność klaczek mnie uderzyła. - Chcecie od tak iść spać? W miejscu, o którym nie wiemy nic, bez nawet najprostszego zwiadu? - Mój głos znów miał wyjątkowo nieprzyjemny ton, choć tym razem było to uzasadnione. - A zresztą, śpijcie. Tylko jak w nocy ktoś lub COŚ poderżnie wam gardła, nie mówcie, że was nie ostrzegałem. Oh, mój błąd. Kiedy poderżną wam gardła, nie będziecie w stanie powiedzieć już ani słowa. Nie wiem jak ty - spojrzałem na Er - ale ja idę się rozejrzeć. Kula światła już dawno znikła. Znakiem Lux przywołałem kolejną, tym razem mocniejszą. Powoli odzyskiwałem siły. Przy odrobinie skupienia, może uda mi się użyć znaku Monemus, powiadomi mnie o obecności nieznanych istot. Pogrążony w tych myślach, oddaliłem się towarzyszek. Kula światła dotrzymywała mi towarzystwa.
  6. El Martinez

    Czego wam brakuje w tym dziale?

    Quiz nie jest zbyt często aktualizowany, a to fajny temat. No i jakaś gierka by się mogła przydać, w stylu Rarci ofc. Może coś w stylu wcielania się w Rarity i oceniania czyjegoś ubioru? Albo co w tym ubiorze zmienić? Można wklejać zdjęcia sławnych osób, komentarze byłyby ciekawe ;p Osoba, która oceni najciekawiej, wrzuca następne zdjęcie. Ewentualnie mógłbyś założyć coś w stylu "Poradnika Rarity". Ale nie mam za bardzo pomysłu, co w nim dać Jakieś pytania o modzie czy coś.
  7. Spojrzałem podejrzliwie na nowo poznaną klacz. Miała podobną do mojej, szarawą sierść. I czerwoną, kręconą grzywę. - Witaj, Er. Nazywam się Grey. A to są Talkavia i Flame - dodałem, wskazując kolejno na stojące obok mnie klacze. - Obawiam się jednak, że wiemy tyle co i ty - nic. Znaleźliśmy się tutaj w niewyjaśniony sposób i dopiero przed chwilą uciekliśmy z miejsca, w którym się pojawiliśmy. Nie pamiętam jak. I one też nie. Może za to ty nas jakoś oświecisz. Jak się tu w ogóle znalazłaś? - Mój ton stawał się coraz ostrzejszy, sam wiedziałem dlaczego. Zbyt długo byłem samotny.
  8. Meh, II Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Skarżysku - Kamiennej. Profil językowy. Klasa II, 31 osób, w tym 4 bronych i 2 pegasis (moja robota ). A jeszcze ostatnio na infie robiliśmy prezentacje w pp. Moja, kucykowa, wywołała raczej pozytywne reakcje, więc jest nadzieja na nowe siły
  9. Spojrzałem w kierunku wyznaczonym przez klaczkę. Rzeczywiście, wyglądało na to, że ktoś tam jest. - Taak... Chyba powinniśmy to sprawdzić - odpowiedziałem. - Ale ostrożnie, nie mamy żadnej pewności, czy to nie wróg. Zniżyłem lot, wylądowałem na drugim końcu brzegu, w bezpiecznej odległości od nieznanej postaci. Ruchem kopyta przywołałem do siebie wyczarowaną kulę światła. - Ante... - szepnąłem. Kula popędziła do przodu, zatrzymując się tuż nad tajemniczym rozbitkiem. W rzucanym przez nią bladym świetle, bez problemu można było rozpoznać sylwetkę kucyka. Powoli ruszyłem do przodu, Flame ścisnęła mnie jeszcze mocniej. Zatrzymałem się, wpatrzony w postać, leżącą parę metrów przede mną. - Hej, wszystko w porządku? - rzuciłem. - Kim jesteś?
  10. Spuściłem głowę. Spodziewałem się tego pytania. Mimo to, wciąż nie miałem na nie dobrej odpowiedzi. - Ja... Dostałem go. W prezencie. - Ponownie spojrzałem ogierowi w oczy. Tak jak myślałem, nie wyglądał na usatysfakcjonowanego taką odpowiedzią. - W prezencie od innego kucyka. A właściwie klaczy. - Zamilkłem, przede mną znów pojawiły się te wielkie, szmaragdowe oczy. Serce podeszło mi do gardła. Co się ze mną dzieje? - Tak, dostałem go w prezencie od klaczy, zadowolony? - Głos zabrzmiał nieco niegrzeczniej, niż miał zabrzmieć. Dlaczego byłem zły?! - I nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie: skąd emerytowany pirat, jak ty może o nim wiedzieć?
  11. Braeburn approves. In 100%. A żeby nie było, że post o za małej wartości merytorycznej, wrzucam coś takiego, w sumie próbny kawałek testujący program do perki. Nie ma zbyt dużo z kucykami wspólnego, ale na upartego można mieć skojarzenia z Luną/NMM http-~~-//www.youtube.com/watch?v=2dRhokM_YRk&feature=channel_video_title W najbliższym czasie mam zamiar nagrać w końcu to nieszczęsne WWU Meets Rock, już się parę miesięcy z tym zbieram Kawałek prawie gotowy, gitarki stoją gotowe, tylko nagrać.
  12. El Martinez

    Braeburn

    Na litość Celestii, już nigdy nie będę wytykać Fluttershy brak asertywności http://djhyperponygbx5.deviantart.com/art/Fluttershy-Flight-Cycle-4-270227018?q=sort%3Atime%20braeburn&qo=317 Hmm... No, może trochę. Ale Braeburn jest fajniejszy, lepiej wygląda no i jest kucykiem. Deal with it, Woody Me gusta
  13. El Martinez

    Mass Effect - Trylogia

    A u mnie z kolei - to Mass Effect wciągnął mnie do kucyków. A konkretnie PMV Pony Effect 2, wrzucone przez kogoś na forum o ME. Muzyka i dialogi z traileru ME2 + sceny z MLP. Bronyfikacja błyskawiczna ; > Ja przeszedłem obie części z wszystkimi dodatkami, i to nie raz (dwójkę przynajmniej ze 3). I tak polecam tę grę przechodzić, wszystkie znaczące decyzje najlepiej podejmować samodzielnie. W jedynce ruszyć chociaż świetny wątek główny, bo zadania poboczne mogą być dość nużące. A właśnie, co do podjętych decyzji... Jak u Was z nimi? U mnie (po wielu godzinach rozmyślań ;p) Rada przeżyła, Wrex także, Kaidan zginął na Virmirze. W dwójce baza Zbieraczy rozdupcona, z boju wszyscy wychodzą żywi (choć nie za pierwszym razem mi się to udało). Jestem idealistą z ciętym językiem ;P Mniej więcej tak wygląda mój idealny zapis to trójeczki.
  14. Jako, że sama mała wzmianka na SB o tej grze spowodowała niemiłosierny spa...*ekhem* - odzew jej fanów, postanowiłem założyć ten temat, abyśmy mogli w spokoju i harmonii polemizować na temat przygód Komandora Sheparda ^ ^ Sądzę, że tej gry nikomu nie muszę przedstawiać Nie będę się rozpisywał na temat fabuły, ten filmik wszystko świetnie tłumaczy:http-~~-//www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4KHU51xAIbg UWAGA! MNÓSTWO SPOILERÓW! Dla mnie najlepszy RPG(RPG/FPS?), jaki kiedykolwiek wyszedł. Żadna gierka mnie tak nie wciągnęła, jak uniwersum Mass Effecta. Jest idealnym połączeniem 5 rzeczy, które najbardziej lubię w grach - rpg, fps, laserów, epickości i cycków (są, a jak ). Do tego naprawdę niezła grafika, świetna muzyka i jeszcze lepsza fabuła - no po prostu cud, miód i 10 złotych. Co prawda, mówię głównie o drugiej części, ale jedynka też zasługuje na naszą uwagę. W marcu wychodzi trzecia, ostatnia część, a już 14 lutego będzie do pobrania oficjalne demko. Ktoś jeszcze (oprócz mnie) testuje? Ma w nim już działać kooperacja, można by się zmówić na jakieś pocinanie :braeburn: Więc pisać, opowiadać o swoich Shepardach, podjętych decyzjach, oczekiwaniach co do 3 części, własnych odczuciach do tej serii... No po prostu o wszystkim Aha, trzymajcie jeszcze taki filmik, idealny do tego tematu: http://www.youtube.com/watch?v=2JpZpJvCAZU
  15. - Spokojnie, zaraz się stąd wydostaniemy - uspokajałem trzymającą się mnie kurczowo małą klaczkę. Powietrze w lochu było strasznie gęste. Wciąż kręciło mi się w głowie. Chyba tylko słabe światło wpadające przez dziurę nie pozwalało mi odpłynąć. Wylądowałem obok Talkavii, pomagając jej wstać. Obok niej leżały szczątki byłego okna. A więc mimo wszystko, moja metoda podziałała. - Jesteś cała? - zapytałem. - Powinienem był cię ostrzec, wybacz. Zawsze wolałem działać samemu... Oczywiście, bez urazy - dodałem szybko, widząc jej minę. - Jesteście gotowe na opuszczenie tego więzienia?
  16. Wiem, troszkę specjalnie, chciałem sprawdzić jak Soczuś zareaguje ^^ No, już się to więcej nie powtórzy, eksperyment udany xd Poza tym nie chciałem, żebyś do chatki kocyk jakiś wstawiła ---------------------------------- - Czy ja wiem... Myślę, że każdy ma jakieś marzenia. Kiedy ktoś nie marzy, umiera. Nie ma już po co żyć... - Po chwili namysłu, kontynuowałem: - Tak, oczywiście, że mam swoje, ukryte pragnienia. Marzenia o potędze, nieśmiertelności, władzy. A także te bardziej osobiste. To one są dla mnie największym problemem... - Zamilkłem i spuściłem głowę. Po chwili niezręcznej ciszy, postanowiłem zmienić temat. Poruszyć coś, co zaobserwowałem już na początku naszego spotkania. - Zauważyłem, że twoją uwagę przykuły moje pierścienie... Czy może raczej ten jeden, szczególny? - powiedziałem, pokazując mu kopytko z założonym Pierścieniem Nietykalności. - Czyżbyś coś o nim wiedział?
  17. Sorry za opóźnienie, ale nie wiedziałem, że wrócę ze "szkoły" po 16 ;p --------------------------------------------- Odbiłem się kopytami od ziemi wzbijając się w górę. Skrzydła załopotały, powietrze smagnęło mnie w twarz. Jak dobrze było ponownie poczuć to wrażenie. Czułem ciężar młodej klaczki na plecach, mocno wbijającej mi kopytka w boki. Oby trzymała się mocno. Podleciałem do okna, z którym szarpała się już Talkavia. Nie wyglądało zbyt trwale. Zatrzymałem się tuż przed nim, jednocześnie odwracając się tyłem do szyby. - Trzymaj się mocno! - krzyknąłem do małej klaczki. Zgiąłem tylnie nogi i z całej siły kopnąłem w futrynę okna.
  18. El Martinez

    Za co lubicie Rarity?

    *Kop* *Kop* *Kop* No, temacik odkopany ^^ Jak można nie lubić Rarci? :O No, w sumie można. Ale tylko wtedy, jeśli ocenia się ją po odcinkach o niej odpowiadających. A te, moim zdaniem, są mało atrakcyjne... Dlaczego? Bo niestety (dla niektórych 'stety') skupione głównie na modzie, która, no cóż, mało mnie interesuje Jednak jeśli chodzi o samą postać, to sytuacja jest już zupełnie inna. Rarcia jest bardzo ciekawą postacią, żeby nie powiedzieć, że najciekawszą. Ona cały czas gra... To jej dramatyzowanie, głos, zachowanie... No jakby całe życie w przedstawianiu występowała ^ ^ + imo ma najlepiej podstawiony głos w calym serialu. A niektóre scenki (I searched HIGH and I searched LOW... LOW and HIGH... HIGH and LOW!) nie ustępują słodkością 'Yay' Fluttershy ^ ^
  19. - Prawda, przydałby mi się odpoczynek - odpowiedziałem. Zwierciadło wisiało na szyi spokojnie. - Prowadź więc, Jack. Weszliśmy do chatki. Chociaż z zewnątrz sprawiała bardzo liche wrażenie, w środku okazało się być całkiem przytulnie. A na pewno było tu przyjemniej, niż w prześladujących mnie ostatnio jaskiniach. Na drewnianych pułkach poukładane były różnego rodzaju i wielkości muszle. Na ścianie wisiały sieci rybackie, bardzo brudne, lecz zapewne spełniające swoją rolę. Pirat nie wyglądał na niedożywionego. Jack usiadł na bujanym fotelu, wyciągnął fajkę i pyknął z niej parę razy. Najwyraźniej był bardzo zadowolony z mojej obecności. Poczułem się pewniej, mogłem zacząć rozmowę. Od jakiegoś prostego i przyjemnego tematu, jak... - Powiedz mi Jack... Czy w twoim życiu wszystkie marzenia i cele były od początku widoczne i namacalne? Czy sam odkrywałeś, jakie jest twoje przeznaczenie? A jeśli tak, to w jaki sposób? - Te słowa wyszły z moich ust, zanim zdążyłem się powstrzymać. W końcu, co o przeznaczeniu Pielgrzymów mógł wiedzieć emerytowany pirat...
  20. Spojrzałem na małą, żółtą klaczkę. Dalej wyglądała na przestraszoną. - Mów mi Grey. W końcu przechodzimy przez to razem. - Posłałem do niej coś w rodzaju życzliwego uśmiechu. - Dobrze, więc wskakuj - powiedziałem do niej, rozkładając skrzydła. - Uprzedzam, że może trochę trząść, nigdy jeszcze nie leciałem z nikim na grzbiecie. Spojrzałem do góry, skupiając wzrok na celu. Okno było prawie niewidoczne, ukryte za gęstą, szarą mgłą. Prawdopodobnie było szklane. I będę musiał zniszczyć je swoim ciałem. Wtedy jedyna nadzieja w Defendit, że uda mi się go użyć podczas lotu. Zacząłem rozgrzewać skrzydła do lotu. - Wszyscy gotowi?
  21. Pomieszczenie coraz bardziej przypominało mi loch. Uwięzieni, zagubieni we własnych umysłach. Nie mogłem tu dłużej zostać. Ani tym bardziej pozwolić na to moim towarzyszkom. Umieszczone na suficie okno wyglądało zachęcająco. Oględziny uznałem za skończone. Wróciłem do dwóch klaczy. - Cóż, wygląda na to, że jest stąd wyjście. Jeśli ktoś umie latać... - powiedziałem, patrząc na gołe grzbiety kucyków. - Ciebie, Flame Storm, dałbym radę przenieść na grzbiecie. Z tobą będzie gorzej, nie czuję się w pełni sił - dodałem, wskazując kopytkiem na Talkavię. - Może umiesz w jakiś sposób wyczarować sobie skrzydła? Widziałem, że niektóre jednorożce to potrafią. Albo masz może jakąś dodającą sił miksturę ?
  22. El Martinez

    Rarity Quiz!

    D, dwukolorowe, jakieś odcienie filoetowego xd Nie znam się na kolorach ^ ^ Następne pytanie
  23. El Martinez

    Zapytaj Rarity

    Droga Rarciu Gdzie nauczyłaś się korzystać ze swoich zaklęć? Odkryłaś wszystkie sama, czy może ktoś Cię ich nauczył? Gdyby się okazało, że za 24h będzie koniec świata... Na co byś ten czas przeznaczyła? Lepszy dla mnie garnitur czarny czy szary? Czy swoje ubrania zawsze szyjesz? Czy zdarza Ci się je kupować?
  24. Ponownie spojrzałem na klacze. Jednorożec była mniej więcej w moim wieku, kucyk ziemny był jeszcze dzieckiem. Cóż, mogło być gorzej. Nie to było teraz najważniejsze. - Nie czas teraz na paplanie. Porozmawiamy, jak już się stąd wydostaniemy. Jak się domyślam, nikt nie ma żadnych pomysłów? Bez paniki, coś wymyślimy. Aha, cokolwiek by się nie stało, nie rozdzielamy się. Tu na pewno nie jest bezpiecznie. Odwróciłem się do jednorożca. - Talkavia, tak? Będziesz się opiekować tą klaczką, ja spróbuję się trochę rozejrzeć.
  25. Ciemność. Przed oczami, w umyśle. Nie wiedziałem, czy to sen, czy jawa. Obok siebie usłyszałem głosy. Albo oszalałem, albo na szczęście nie jestem tu sam. Złożyłem kopytka w znak Lux. Blada kula światła pojawiła się i zawisła leniwie parę cali nade mną. Podniosłem się i rozejrzałem. Obok siebie zobaczyłem dwie klacze - jednorożca i kuca ziemnego. Nie wyglądały na bardziej świadome obecnej sytuacji. Patrzyły się na mnie ze zdziwieniem, może nawet strachem. - Wszyscy są cali? - zapytałem, starając się uspokoić bijące jak oszalałe serce. - Czy ktokolwiek z was ma pojęcie, co to za miejsce?
×
×
  • Utwórz nowe...