Skocz do zawartości

El Martinez

Brony
  • Zawartość

    398
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez El Martinez

  1. El Martinez

    Zapytaj Applejack

    Jaki urodzinowy prezent sprawiłby Ci największą radość? Jak radzisz sobie ze szkodnikami, które zagrażają Twoim jabłkom? Jakieś specjalne środki owadobójcze czy cuś innego? ^ ^ Sorry za double posta, ale nikt nie pisał a mi się czekać nie chciało ;p
  2. Rozejrzałem się po jaskini. W świetle dnia nie wydawała się już tak straszna. Jedynie czarna dziura prowadząca w jej głąb ziała ciemnością. Podszedłem do niej. Nawet w ciągu dnia nie widać było końca jej odnóg. Było w nich jednak coś ciekawego, intrygującego. Spojrzałem na wyjście z jaskini. Deszcz bębnił o skały. Huk i błysk pioruna rozerwał szare, ponure niebo. Na pewno nierozsądne byłoby latanie w taką pogodę. Może by więc spróbować iść dalej w głąb? Nic mi po czekaniu na poprawę pogody - ten deszcz mógł padać jeszcze wiele godzin. Bez dalszego zwlekania ruszyłem do przodu, w środkowy korytarz, w głąb jaskini. Już po chwili zrobiło się całkowicie ciemno. Znakiem Lux przywołałem kulę światła. Po chwili korytarz skręcił w lewo, a potem gwałtownie zniżył kąt, prowadząc mnie coraz niżej. Nie czułem strachu. Wiedziałem, że muszę iść dalej. Schodziłem coraz niżej i niżej, wejście do groty było już daleko z mną. Poczułem, że zawieszone na szyi lustro od Eona lekko zadrgało. Ale może mi się tylko zdawało.
  3. Ładne. A tak na serio to świetna robota, kolega jak zobaczył Applebloom to oszalał z radości ^ ^ Dat eyes. Btw, narysowałbyś Braeburna?
  4. Nom, skille tych dzieci były mocno przesadzone. Nawet dziecko umie latać, a Scootaloo nie :(
  5. Ba dum tssss, Pinkie Responsibility Pie, 954543 piosenek - LOL Nawet dzieci były do zniesienia, a to była moja największa obawa ;> Old Pinkie has returned, randomowość sięgnęła zenitu i się nie zatrzymuje 10/10.
  6. El Martinez

    Poznajmy się!

    Moar Suchedniów! Hi Ruou, w końcu cosik piszesz ; > I btw ten kolega to ja ^ ^
  7. Jasne, zacząłbym już teraz, tylko późno trochę. Ale jutro (emm... dzisiaj?) na pewno przeczytam EDIT: Ok, przeczytałem pierwszy rozdział i tłumaczenie jak najbardziej w porządku, klimat został zachowany. W sumie tylko do dwóch rzeczy mogę się przyczepić: "Czy mogłabym jeszcze trochę tej zupy!" - w oryginale jest "I'd love some more of this soup!", więc tam wykrzyknik pasuje. Jednak tłumacząc na polski użyłbym znaku zapytania, inaczej brzmi to trochę niepoprawnie (albo niegrzecznie). Wiesz na pewno, o co mi chodzi ; > I drugie: "Cóż... przynajmniej zjadła dobry posiłek". Imo za bardzo dosłownie, po polsku brzmi trochę drętwo. Lepiej brzmi (a sens zostaje zachowany) zwykłe zdanianie typu: "Cóż... przynajmniej jej smakowało". Więc jeśli już miałbym coś zarzucić, to miejscami zbyt dosłowne tłumaczenie (j/w). Więcej błędów nie uświadczyłem, czytało się bardzo przyjemnie ; >
  8. Czytałem tego fica już wcześniej, po angielsku, naprawdę rozczulający ^ ^ Fajnie, że go przetłumaczyłeś - może zmieni to nieco obecny stosunek ludzi do shipów, w końcu większości łatwiej zabrać się do czytania w ojczystym języku Anyway, zdecydowanie polecam to opowiadanie, nawet przeciwnikom shipów. Bardzo fajnie napisane no i do tego porcja tęczy na cały miesiąc
  9. El Martinez

    Braeburn

    Ok, to poprawka Już mniej "klaczowato" ;p @Up Hah, dzięki Aziz, będę miał na święta za rok To mnie rozwala xd
  10. Czemu jeszcze nie ma takiego tematu? Jak można nie lubić Braeburna A jako, że ostatnio mam straszną fazę na tego kowboja (zresztą zawsze go lubiłem), za punkt honoru wziąłem sobie rozpopularyzowanie imo najlepszego męskiego kuca w Equestrii (deal with it Big Mac and Soarin). To, że jeszcze nie jest szeryfem, to tylko kwestia czasu ^ ^ Dobra, bez pitolenia. WELCOME TO http://www.youtube.com/watch?v=L1LZGpQbxuM Mornin' everypony. Everyone is gay for Braeburn xd Dramatic look What's up bro? Swoją drogą ciekawe, jak smakuje Whisky w Appleloosie ;p Nawet jemu się dostało Moja mało udana próba usunięcia tła, ale na avatarze daję radę I jeszcze komiksik. Wiem, że za dużo z nim artów nie ma (w ogóle jest strasznie niedocenianą postacią :<), ale jeśli ktoś znajdzie coś ciekawego, proszę wrzucać ^ ^
  11. El Martinez

    Zapytaj Applejack

    Applejack, co tam u Twojego kuzyna Braeburna? Dogadują się jakoś z tymi bizonami? Pozdrów go ode mnie i powiedz, że powinien zostać szeryfem Widziałem wiele Twoich zdjęć z harmonijką w ustach. Poza tym, ładnie śpiewasz. Nie myślałaś o założeniu zespołu country? Czy przekonałaś się już do noszenia eleganckich sukni? W odcinku o urodzinach Spike'a wyglądałaś na bardzo ucieszoną na wieść o nowym projekcie Rarity.
  12. El Martinez

    Memy, obrazki i filmiki z CMC

    Dat eyes *.* Dziwne, że jeszcze nikt nie wrzucił ;p @Down A, rzeczywiście
  13. Zniżyłem lot i zwróciłem się w kierunku jaskini. Jej ziejące ciemnością wejście przybliżało się coraz bardziej. Nie wyglądało zbyt zachęcająco, jednak nie miałem czasu na dalsze poszukiwania miejsca do noclegu. "Noc, mój drogi Grey, to pora Ahrymana. A zapewne słyszałeś opowieści o nim i jego wyznawcach. Oby Ormazd strzegł cię przed spotkaniem z nimi..." Pamiętałem tę rozmowę. Wiedziałem, że Mistrz Eon nie mówiłby mi o rzeczach, które nie mają znaczenia. Wiatr uderzył mnie w twarz. Przyśpieszyłem. Gładko wylądowałem na półce skalnej, tuż przed jaskinią. Obejrzałem się. Niebo było bezchmurne, pełne gwiazd. Na horyzoncie poznałem charakterystyczny, podwójny wierzchołek góry Irvinghan. Ponad sam szczyt wybijał się dobrze znany mi kształt wieży astronomicznej. To stamtąd razem z Mistrzem podziwialiśmy sklepienie, odczytywaliśmy przepowiednie zapisane w tych błyszczących ciałach niebieskich. Ciekawe, czy teraz też stoi na szczycie wieży, wpatrzony w niebo. Może wyczuwa moją obecność, wie, gdzie jestem? Zamknąłem oczy. Skupiłem wszystkie myśli na baszcie, starając się odnaleźć mojego mentora. Moje myśli zaczęły pędzić przed siebie, przez niebo, prosto w stronę świątyni. Nic. Trudno, spodziewałem się tego. Z tylko lekkim żalem odwróciłem się by zbadać jaskinię. Mimo, iż gwiazdy i księżyc świeciły dziś dość intensywnie, w grocie panowała całkowita ciemność. Złożyłem przednie kopyta w znak Lux i wyszeptałem formułę zaklęcia. Przede mną wytworzyła się kula płynnego światła, oświetlając całą pieczarę. Nie była duża, nie większa od zwykłej stodoły. Jednak na końcu widniała czarna dziura, wyglądająca jak przejście. Poszedłem to sprawdzić. Kula światła posłusznie podążała za mną. Zajrzałem do środka. Wyglądało na to, że błędnie oceniłem rozmiary jaskini. A właściwie, kompleksu jaskiń. Bo oto przede mną widniały trzy rozgałęzienia, tak długie, że nie byłem w stanie dostrzec ich końca. "Te korytarze mogą ciągnąć się przez całą górę" - pomyślałem. "Krasnoludy budowały kopalnie w podobny sposób, jednak dużo głębiej... Ale zawsze może to być naturalna szczelina, Eon mówił mi o takich przypadkach." Miałem na tyle oleju w głowie, by nie krzyknąć, w celu sprawdzenia obecności żywych istot. Jednak postanowiłem mieć oko na tą jamę. Ruchem kopyta nakreśliłem przed wejściem niewidzialną barierę, aktywując znak Monemus. Ostrzeże mnie, gdy coś ją przekroczy. Uspokojony, wróciłem do wejściowej sali. Tuż przy wejściu zauważyłem wielki, płaski kamień. Będzie jak znalazł do spania. Ułożyłem się na tyle wygodnie, na ile pozwalało kamienne podłoże. Kula światła wciąż lewitowała obok mnie. "Finis" - szepnąłem, tworząc kopytkiem w powietrzu znak X. Ognik rozpłynął się w powietrzu. Zamknąłem oczy i uspokoiłem myśli. Czułem, że mimo, iż nie mam żadnego planu, zmierzam we właściwym kierunku. I to mnie uspokajało. Ciekaw, co przyniesie następny dzień, zasnąłem. ____________________________________________________________ Witam Cię Soczku i także liczę na przyjemną grę Sorki za lekki poślizg, jednak przez WOŚP miałem bardzo mało czasu ; > I btw sorry za tak długi tekst, następnym razem będę pisać krótsze ^ ^
  14. Można by w wakacje spróbować, czemu nie. Oczywiście tak jak mówisz, tylko większą grupą, jedna osoba to się przy tym zestarzeje Ale pomysł ciekawy, bo znam mnóstwo osób, które chętnie przeczytałyby takiego fanfica, ale niestety mają kłopot z angielskim. Trzeba się będzie zmotywować ^ ^ Ofc jak coś, chętnie bym pomógł
  15. A też czytałem, po polsku. I głównie dlatego wziąłem się za tego fanfica, tak to Grimdarków nie ruszam. Ale nie żałuję, opowiadanie trzyma w napięciu i w przeciwieństwie do Cupcakes nie powoduje tylko odruchów wymiotnych. Ale przy zakończeniu 6 łzy poleciały obficie :( BTW tłumaczysz coś w tej chwili? Może ktoś by się w końcu wziął za Past Sins, nawet mógłbym pomóc
  16. El Martinez

    Poznajmy się!

    Suchedniów zalewa forum, tak ma być @Warmen Hej Aniu, jestem Wojtek i też mam 11 lat. Gdzie mieszkasz? Rotfl. Skąd mogę wiedzieć gdzie mieszka Ania? Starczy tego xD
  17. El Martinez

    Poznajmy się!

    KIELCE! W końcu ktoś z okolic na forum Sanzoku, jak masz tam więcej Bronych w metropolii, to można by się spiknąć kiedyś, ja bym z 10 osób spokojnie zabrał ; > Może jakoś w ferie by się udało
  18. Odcinek niezły, ale Granny Smith znów zawstydziła mój angielski, no po prostu ciężko mi zrozumieć coś z tego jej bełkotu, a język umiem imo bardzo dobrze Na + + Scootaloo + Scootaloo i słownik + Scootaloo i pomysł (chodzi o żarówkę ) + młoda Granny Smith (hot pony ) + Wilki były badaassowe + No i historyjka babci też fajnie była przedstawiona Na - - tęczowe jabłka? oukey... - brak listu (tylko mi się zdaje, że ostatnio olewają tą kwestię?) - AJ mało, reszty głównych bohaterek brak :( - zostanę pewnie za to zbesztany, ale EEYUP mi się już przejadło ;P Ale i tak mi się przyjemnie oglądało, daję 7/10, może z plusem. I czekam na odcinek o Fluttershy ^ ^
  19. Czy tylko jednorożce i alicorny są mogą korzystać z magii? Słyszałem od przypadkach pegazów obdarzonych magiczną mocą, które za pomocą znaków i gestów mogą rzucać proste zaklęcia ochronne i ofensywne. Spotkałaś się z czymś takim?
  20. El Martinez

    Memy, obrazki i filmiki z CMC

    Nie no te pluszaki to już naprawdę jak kurczaki wyglądają : / Jeszcze ten kogut na głowie, biedna Scootaloo xd
  21. El Martinez

    Dyskusja ( sezon 3 )

    A może Fluttershy jest hipsterem? I bycie prawokopytkową jest dla niej zbyt mainstreamowe? Chyba, że się biedna zestresowała i pomyliła nogi, poor Fluttershy.
  22. El Martinez

    Poznajmy się!

    Tia, to może dlatego, że jak już coś chciałem napisać, to musiał to być piękny, długi post. Więc nigdy się nie pojawił Nie lubię się wtrącać do dyskusji, jeśli wiem, że dużo do niej nie wniosę w danym momencie. Shit, muszę znowu pomedytować nad swoim życiem, za dużo pytań się ostatnio pojawiło. A teraz bredzę na forum, coś się dzieje. Ciężki rok się szykuje. Dobra, czas odblokować temat Jest ktoś ze świętokrzyskiego? Pewnie odzew będzie jak na fizyce. @Down Tu nie chodzi o to, czy ktoś by miał mi to za złe, ale o moje głupie zasady. Czyli albo się wtrącasz i przejmujesz temat, albo siedzisz cicho Ale w sumie to się tyczy tylko sporów, więc coś tam pod pamiętnikami czasem napiszę ; >
×
×
  • Utwórz nowe...