Nightmare
-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Po chwili przybiegły Rarcia i Twi. Obie na chwilę zbaraniały, po czym zaczęły tulić przyjaciół ze łzami w oczach. Inferno zaczęła cię drapać po szyi.
-
Pokręcili głowami i zaraz cię wszyscy przytulili. Drago usiadł sobie na podłodze i podrapał się za uchem tylnym kopytem jak pies.
-
Gapu gapu. - Kto? - wydał z siebie dźwięk Drago, który zajrzał do pomieszczenia.
-
Gapią się. - A... al... Alla... - powiedział Ghost. Lub raczej wydusił z siebie.
-
Nom. Gapią się na was wystraszeni i bezbronni. Co by było, gdyby nagle Capo wpadł i zjebał wejście...
-
Shy mdleje ze strachu, Ghost stanął przed nią, a reszta się na ciebie gapi.
-
Ale ty nie jesteś wielkim ślimakiem. Tamci gdy was zobaczyli, stanęli jak wryci. Gapu gapu.
-
Jakoś zmieniła się we fioletowowłosą kobietę. Nawet ładnie wygląda... Jakoś minęły wam te 6 miechów i nadszedł ten moment... Moment obudzenia ekipy!
-
Ona nie chce... mówi, że nie widzi siebie jako ludzia. BTW, jest już wieczór, a wy nic już do roboty nie macie...
-
Przyszła i gdy go zobaczyła, to musieli ją reanimować. Kilka razy. Proces wskrzeszania idzie powoli. BARDZO WOLNO.
-
Teraz tylko drapie. Ale biblioteka już jest ukończona pod względem zajęć w niej. Co teraz porobicie?
-
Poczytaliście razem... Pod koniec książki o klasie Tajemniczej Twi zaczęła drapać cię w szyję. Mrrrr...
-
Głaska, głaska. I wiadomo, po kim Deli ma miękkie futerko. Mrrrr...
-
Chyba tak, bo położyłeś głowę na kolanach. Dowiedziałeś się o różnych klasach smoków. O różnych rodzajach splunięć... Sporo.
-
- Książkę o smokach, kochanie - powiedziała i dała ci buziaka. Sweet. To co robicie?
-
Aktualnie czyta w bibliotece. A co tam. Może lepiej kogoś poślij do pokoju Drago i tych obok, bo tam teraz jest pełno pyłu i cegieł.
-
Zarumieniła się. Może byś tak powiadomił ją o zniszczonej ścianie?
-
Najprawdopodobniej te drugie... Ucieszyła się, że Drago jest już wesoły. Ale i tak go w domu z kolejką trzymać wiecznie nie możecie.
-
Uśmiechnął się i dalej się bawili. Tylko co Twi powie na ten bałagan...?
-
Ucieszył się i zaczęli z Capo ganiać po pokoju i skakać przez dziurę. A dzięki komu stał się uśmiechnięty?
-
Zgodzili się. Eeeee... Tylko czy zgodziłbyś się powiększyć kolejkę o tunele - wywiercić je w ścianie.
-
Drago kiwnął łebkiem. Podbiegł i wcisnął przycisk od kolejki. Zaczęli razem zarządzać systemem.
-
Capo pokręcił głową. Zaczął grzebać w śpiworze i wyciągnął kanapki. Drago z chęcią je podgrzał. Potem Capo wyciągnął z pudełka z zabawkami kilka pluszaków. Wut?
-
Tam... What? Capo piecze pianki nad grzywą Drago i razem je jedzą. Wow. Drago się uśmiecha.
-
Twi spojrzała na ciebie z miną "Rly?" i się rozeszły do swoich zajęć. Capo ze śpiworem i piankami w pokoju Drago to norma?
