- Jest taka bajka... By ogniste klacze uważały - powiedziała. - Dawno, dawno temu żył sobie wielki smok. Wszyscy się go bali. Wystarczył jeden jego wydech, a płonęła cała wioska. Jednak pewnego dnia ten smok zakochał się w pięknej ognistej klaczy. Wkrótce później oświadczył się jej. Rozwścieczony smok porwał klacz. Niedługo później wróciła, ale z małym ognistym ogierkiem. Jej rodzina uznała, że ona go chciała i ją wygnali. Starali się zaopiekować młodym ogierkiem, ale już wkrótche okazało się, że nie zachowuje się normalnie. Dlatego nie należy łączyć ognia z ogniem - powiedziała. Mały w dolegapi się na was.
- Smok! Czas?