Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Jest w mieszkanku jego klaczy. Nie śpi. A do niego przytula się ta klacz przez sen. Dash odpycha ją.
  2. Chwalisz się... Wariujesz... Serce bije... Język poparzony... Dat love. Za pół godziny rano. - Kolega będzie. U ciebie. Niedługo - powiedziała królowa do ogiera. Ten się ożywił. - Smok?! Smok?!
  3. Czy ty próbujesz ją przekonać by została twoją żoną? - To kiedy Dash mógłby się z nim zobaczyć? - zapytała.
  4. - Mocą. Talentem. Rozumiesz - powiedziała. Ogier zwinął się w kłębek.
  5. - Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest odważny. Mnie interesuje ogier, który mi dorówna. - Smok! Czas? - odezwał się mały. - Długo jeszcze - odparła królowa.
  6. - Nie musisz go szukać. To nasz artefakt. To dzięki niemu wszyscy myślą, że to bajka... Użyliśmy go by o nim zapomnieli - powiedziała. - Myślałam, że może spotkanie z drugim ognistym ogierem mu pomoże...
  7. - Wiele razy. Jednak wszyscy odsuwali się od niego. Nikt nie chce mieć do czynienia z dziwadłem, które nie powinno istnieć... Jednak istnieje Kamień zapomnienia...
  8. - Tak... Ale społeczeństwo uważa to za bajkę - powiedziała. Ogier powoli gapiąc się na was wszedł do lawy.
  9. - Jest taka bajka... By ogniste klacze uważały - powiedziała. - Dawno, dawno temu żył sobie wielki smok. Wszyscy się go bali. Wystarczył jeden jego wydech, a płonęła cała wioska. Jednak pewnego dnia ten smok zakochał się w pięknej ognistej klaczy. Wkrótce później oświadczył się jej. Rozwścieczony smok porwał klacz. Niedługo później wróciła, ale z małym ognistym ogierkiem. Jej rodzina uznała, że ona go chciała i ją wygnali. Starali się zaopiekować młodym ogierkiem, ale już wkrótche okazało się, że nie zachowuje się normalnie. Dlatego nie należy łączyć ognia z ogniem - powiedziała. Mały w dolegapi się na was. - Smok! Czas?
  10. Podkoczyła. - Obcy! - krzyknął kucyk i się skulił. - Jakiś tysiąc lat... - powiedziała królowa.
  11. Spogląda na to z żalem. Kucyk na dole uniósł główkę. Powęszył po czym znowu zabrał się za marchewki. - Smok! Czas? - krzyknął w górę. Nie brzmi na klacz. Królowa kiwnęła głową. - Długo, mały, długo - powiedziała.
  12. To na dole to jakby cela. A too płonące... To ognisty kucyk ziemski o czerwonym futerku. Zajada te dziwne marchewki. Ale jest jakby... Zwierzęcy.
  13. Tam jest dosyć spora jaskinia z jeziorkiem lawy. Na wyspie na nim siedziało małe płonące coś. Musisz podejść od innej strony by zobaczyć co to.
  14. I stoi w tym pomieszczeniu. Patrzy w dziurę. W końcu usiadła. A co tam jest?
  15. Powoli idzie coraz głębiej w wulkan. Temperatura powoli rośnie. W końcu zatrzymała się w niesielkim pomieszczeniu z otworem w podłodze.
  16. To królowa. Powoli idzie, rozglądając się. Potem skręciła w korytarz, o którym mówi się, że jest zakazany. O tej porze?
  17. Obudziłeś się w nocy. Inferno śpi, a ty słyszysz kroki na korytarzu. Kto chodzi o tej porze?
  18. - Może kiedyś - powiedziała. - Nie obraź się, ale nie jesteś ognioodporny, więc śpisz na kanapie - dodała i zanurzyła się w brodziku z lawą.
  19. Kiwnęła głową. - Mleko smoczaków moczone w salamadrzej wełnie z ziołami. Proporcji jednak nie podam - powiedziała. - A ten headcrab przeżyje kąpiel w lawie?
  20. - Kiedyś latałam z mamą na farmę smoczaków... - powiedziała. Język masz poparzony. Boli!
  21. Mocne, mocno rozgrzewające połączone ze smakiem wędzonej kiełbasy i temperaturą wrzątku. - Mam tu za mało miejsca nawet na salamandrę - powiedziała.
  22. - Nie ma za wiele do mówienia - rzuciła i nalała ci czegoś do kamiennej miseczki. Następnie podała ci.
  23. - Inferno - powiedziała. - Po prababci. Ognika? - zapytała wyjmując jakąś butelkę. Pewno alkohol.
  24. "Nie wiedziałam. Z Deli... Niezbyt dobrze..." tymczasem klacz podała ci coś przypominające marchewkę w żółte paski.
  25. "Że czym?" - odpisała. Tak btw: ostatniej nocy miało być leczenie Deli z koszmaru.
×
×
  • Utwórz nowe...