Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Delicate od dwóch miesięcy ma koszmary... W nocy muszę ją budzić i uspokajać... Ona nie pracuje, więc odsypia w ciągu dnia, ale ja mam pracę - powiedział. Nieciekawa sytuacja.
  2. - Niekoniecznie... - powiedział.- Delicate, możesz mi przy okazji zrobić kawy? - Jasne! - rzuciła Deli z kuchni.
  3. Deliś przybiegła cię odwiedzić z uśmiechem. Zaczęła z prędkością odrzutowca mówić, co było fajnego, co zrobiła i jaką fajną książkę znalazła. Potem pobiegła do kuchni, bo ciasto zrobiła. Ali wygląda na zaspanego i zmęczonego. Ma kręgi pod oczami.
  4. Propo Deli. Może byś odwiedził? Pytania się na razie skończyły. Jedna sprawa z głowy.
  5. I tu się wtrącił NeverdyingCapo. "A Deli?" Na to kilka osób: "Kto to?" "Twoja żona?" "Twoja babcia?" "Twoja kochanka?"
  6. Cisza. Jeszcze jakieś tam posty debilne typu "Ile masz lat" "jak masz na imię" "jak się nazywa twoje ukochane dziecko"...
  7. I wtedy nastąpiło pięć postów od NeverdyingCapo. "Hueueueueue!" "Ale. Wszystkie żony są zagrożone. I żeby wszystkie uratować, musisz zadecydować, która z nich ma zostać sprzedana do wiadomych celów. Wtedy wszystkie zostaną ocalone." "A High school DxD Pony version? :3" "Rape time?" "A o dziecku Rarci zapomniałeś..."
  8. Kolejne pięć pytań się po chwili pojawiło: "Ale gdyby życie twoich żon było zagrożone, a jedna sprzedana do celów wiadomo jakich miałaby je uratować, to która?" "Wspólne zainteresowania, czyli? :3" "A w Saints Row była misja Eskorta... W trójce..." "Oglądasz porno?" "Pamiętasz mnie?" - ostatnie by NeverdyingCapo.
  9. Nick to NeverdyingCapo. WTF?! Ale cóż, odpowiedzieć by wypadało.
  10. Pierwsze pięć pytań: "Ile masz żon?", "Ile masz dzieci?", "Grałeś w Saints Row?", "Gdyby jedna z twoich żon miała zostać prostytutką, to która?", "Czy masz taki sam charakter jak twoje Alter Ego?"
  11. Ano... Pewno już się pytania uzbierały. Zasnąłeś... Obudziłeś się rano następnego dnia.
  12. No to wróciliście. Macie już niezłą ekipę. Zieeeeew... Spać ci się chce... Jest po południu grubo...
  13. - Jeśli tata nie ma nic przeciwko, to zamieszkam z nim - powiedziała. Posprzątała kubki. Reszta rodzinki może się trochę jej bać...
  14. Kiwnęła łebkiem. Podeszła do drugiego pomieszczenia. Po chwili wyszła, trzymając dwa szklane kubki z czekoladą w kostkach. Postawiła je na talerzu Wing i zauważyłeś, że czekolada zaczyna się topić.
  15. - Cieszę się. Bardzo - powiedziała. To się robi creepy. Mówi to wszystko normalnym głosem. - Chcesz coś do picia?
  16. Wing zjadła ciastka, ułożyła się na fotelu i zasnęła. Black zwyczajnie założyła zakładkę w książce i odłożyła ją na miejsce. Jakby nic się nie działo.
  17. Kiwnęła łebkiem. - Gdzie byłeś? - zapytała.
  18. - Długo cię nie było... - powiedziała. Dalej nie odwraca się w twoją stronę, siedzi na podłodze przed regałem.
  19. A córka Dash wzięła talerzyk ze stolika. Leżały na nim ciasteczka. Zaczęła je jeść. - Drugi tata? - zapytała zainteresowana Blackjack.
  20. Klacz w fotelu pokręciła głową. - Kto tam? - zapytała. Ziewnęła szeroko. BJ jest zaczytana.
  21. W środku na fotelu siedziała Granatowa klacz pegaza o MEGA puszystych skrzydłach. Przy regale z książkami siedziała BlackJack i czytała. Wyrosła...
  22. A rano Luna poszła spać. Zmęczyła ją całonocna aktywność. Więc sam lecisz do Canterlot, do komnaty Luny, do BJ.
  23. Pokręciła głową. No to nie wie... A ciekawe, czy Galax jeszcze żyje... Powinien, bo jest Alicornem.
  24. Aktualnie są ferie... Jest w domu, wraz z córką Dash, Fluffy Wing. Poprosiłam ją, by się nią zajmowała - powiedziała.
  25. - Najpierw odleciała Lucy... Potem Rarity... Twilight była załamana... Blackjack też zaczynała to wszystko odczuwać... Więc wróciłam z nią do Canterlot... Tam trochę pożyłyśmy... W szkole zaczęli się z niej śmiać... Że nie ma ojca... Więc nie było wyjścia... Sama też zaczęła się zmieniać... - mówiła cicho.
×
×
  • Utwórz nowe...