Dyszy ciężko.
- Ból... Jeśli przeżyje... Ból jakiego doznała... Podczas najbardziej bolesnej... Chwili swojego życia... Wtedy będzie normalna... Nieważne, co jej zrobisz... Utniesz odnóża, zgwałcisz, cokolwiek... Efekt będzie zawsze taki sam... Tylko musi być na jawie... - wydyszała. Pan Skits pojawił się obok niej. Zachowuje się jak zwykłe zwierzątko. Arachnia, gdy go wzywa, pstryka. Ale on przychodzi też sam.