Fire, wciąż trzymając skrzydło przy ranie, powoli wyszła na zewnątrz i zaczęła skradać się, jak najdalej od walki. Na wszelki wypadek miała przygotowany zwykły ogień. On nie wymaga żadnego wysiłku i przychodzi smokokucom tak łatwo, jak smokom. Na nic lepszego nie miała siły.