- Paczam, że barierka się łamie, to biegnę. Ale jakiś idiota jadł tam wcześniej banana... To się poślizgnąłem, wpadłem na nią, resztę znasz - warknął. Zakrył ślad ogonem.
- Że niby tej fioletowej? Wiń zardzewiałą barierkę, a nie mnie - powiedział. Lucy ma nagranie, jak Dash ganiała go z patelnią. Sprzedawaj płyty na allegro za miliony.
- Turkus? Sword? - zapytała Violet. - Czemu Night podrósł... I ja... A Turkus jest taki sam? - zapytała. Więcej nie mogła powiedzieć. Night ją pocałował.
Ciało powoli zaczęło przypominać klacz, którą kiedyś było. Za parę minut będzie żyła. Night wciąż płakał jak dziecko. Lucy powiedziała, że mogłaby postarzyć Violet o te lata po jej śmierci.
- Staliśmy sobie przy barierce... Wtedy ta "twoja kopia" popchnęła Violet.... Wypadła przez barierkę.... Chciałem skakać za nią... Ale nie pozwolił mi... Potem zeszłem tam... Po drodze zahaczyłem o kilka ciernistych krzewów i ostrych skał... Ona leżała tam... Martwa... Połamana jak lalka... Z rogiem prawie urwanym... - opowiedział całą historię Night. Po jego policzkach połynęły łzy.