Nightmare

Usłyszałeś stłumiony głos Twi. - Delicate... - powiedziała, po czym nastąpił szloch. Czy właśnie zobaczyłeś motyla na parapecie?

Lily kombinuje, jak ukraść z laboratorium gaz, który zabija w pół sekundy... By buteleczkę rozbić u gryfów. A na twoje przywitanie tylko poruszyła się poduszka na głowie Twi.

Bolt spał u siebie, a Twi leżała w łóżku z głową pod poduszką. Raczej nikt się nie uśmieje...

Wrócisz do normalnego wieku za parę dni. Przynajmniej tak twierdzi Lucy. Ale teraz chyba trzeba wrócić do Twi.

Powiedziałeś to dziecięcym głosikiem. Nie mów hop, póki nie przeskoczysz... Chyba trzeba wracać. Poczułeś znów obecność Lucy.

Było jeszcze goręcej. Czułeś się, jakbyś się palił żywcem. W końcu wylądowaliście w kręgu w domu Cloudi.

Na razie nie ma określonego terminu. Jak powiem, że niedługo koniec, a ktoś poprosi o czas, to przedłużę termin. Proste.

W uliczce był taki sam krąg, jak w zamku gryfów. - Będzie gorąco - ostrzegła Cloudi. Wraz z Gildą weszły w krąg.

- Trzeba go było powstrzymywać od nauki Bolta. Chciał malucha zmienić w żołnierza - powiedziała. Gilda zeszła z chmury i weszła w ciemną uliczkę.

- Twilight zrobiła awanturę, Papillon pomogła, to jakoś ją wpuścili na wskrzeszanie. Potem i tak trzeba kasę dać - powiedziała Cloudi. Gdzieś w pobliżu widziałeś Gildę leżącą na chmurze. Zobaczyła was.

Clodi spojrzała w twoją stronę. Zaraz potem znowu opuściła głowę. Masz odpowiedź.

- Nie... Ona nie zniknęła... - powiedziała Cloudi. Nastrój opadł. Zaraz, zaraz...

Tak, ale jeśli ktoś ma podejrzenia, że ktoś inny mógłby kopiować, to zapraszam do mnie na PW. Tylko prosiłabym na samej górze postu napisać dział, poddział, kategorię, czy jak to tam nazwać. W przypadku PW to w temacie nazwa konkursu i dział, poddział, kategoię, whatever.

- Nie było cię prawie dwa tygodnie. Twi wciąż płacze. Najpierw ty zniknąłeś, potem... Bird... - umilkła. Gapiła się w ziemię.

- Dobra - powiedziała i ruszła. - Masz pojęcie, ile cię nie było? - zapytała.

- Niedaleko jest Gilda. No chodź, Twilight zamartwia się na śmierć - powiedziała i pokazała ci swój grzbiet. Możesz wracać...

Za progiem najzwyczajniej stała Cloudi. - Cześć, mały. Widziałeś może takiego kucyka jak ty, ale z turkusowymi oczami? - zapytała.

Około południa ktoś zapukał do drzwi. Nikt się pofatygował, by otworzyć. Chyba ty musisz...

Możliwe, że tak. Śniadanie już jest. Naleśniki. Nawet dobre. Shining nie ma nastroju na zabawę, więc musisz się czymś zająć...

Obudziłeś się o ósmej. Coś czułeś, że dziś coś się wydarzy. Coś ważnego. Albo tylko ci się wydaje...

Powoli zapadł wieczór. Chyba czas iść spać... Masz ciało dziecka, więc musisz wcześnie się kłaść.

Pokiwał głową i oszołomiony poszedł do sypialni. Jest dopiero po południu. Ciekawe, kiedy przybędzie po ciebie pomoc...

Po półgodzinie przyszli strażnicy i poszli do ojca Twi. Porozmawiali z nim i poszli. Tyle.

- Jasne - mruknął. Wlepił wzrok w podłogę. zauważyłeś, że drzwi do różowej sypialni zostały zamknięte na klucz.

Ojciec prychnął i coś wymamrotał. Jakby walczył ze sobą, czy ci uwierzyć...