Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Acha - powiedziała. Ledwie zwróciła głowę w twoją stronę, oberwała owsianką w oko. Black zaśmiała się i coś powiedziała po bobasowemu. Luna uśmiechnęła się do niej i starła owsiankę.
  2. Może jednak Luna się do niej przyzwyczaiła... Klacz karmiła małą z uśmiechem na pyszczku. Black uśmiechnęła się na twój widok.
  3. - A jak mam się czuć? - warknął. Ktoś tu chyba ma okres... Braciszek sobie poszedł. Konkretniej, w stronę teleportu do Ponyville. Skąd on? Nie wiem. Po prostu stoi.
  4. - Ale co z Lyrą?! - wrzasnął, wściekły. - To, co jej zrobił... Jest NIEWYBACZALNE! - warknął.
  5. Gdyby spojrzenie mogło zabijać... Leżałbyś już na ziemi, zmieniony w babeczki. Faruk gapił się na ciebie, jakby miał zabić za Galaxa i jego macki.
  6. - Lyra. Macki. Dawaj nóż - powiedział, ostro wkurwiony. Super... Chyba trzeba ratować Capo. Który, tak BTW, jest w zamku...
  7. - Skąd ty tutaj? Zaraz... Gdzie ja jestem? - zapytał. - I gdzie Capo, to debila zabiję - dodał, wkurzony.
  8. Po chwili znalazłeś jego rzeźbę. Deli posłusznie poszła spać. No to będzie za zgwałcenie Lyry... Dostanie ci się...
  9. Pewno niedługo będzie miał dziecko z Dashie... Tylko czekać na ciemnego ogierka z tęczową grzywą... Lub błękitnego ogierka z granatową grzywą... Ciekawe, jakie będzie miał kolory.
  10. - Acha. Co fałsywy tata chciał zlobić mamie? - zapytała. Podlazła do brzegu łóżka i napiła się wody.
  11. - Tloche boli - powiedziała i przyłożyła kopytko do zabandażowanego boku. - A gdze ten fałsywy tata?
  12. - Co u taty? - zapytała z uśmiechem. Widać, że się cieszy, że jej rodzice znowu są razem. Tylko zauważyłeś, że jedno w tobie się nie zmieniło... Dalej znasz zaklęcie macek. I dowiedziałeś się, że można je wykorzystywać nie tylko do gwałtów. Też do zwykłej zabawy. Na przykład, możesz kazać mackom zrobić zjeżdżalnię dla Deli... Co tylko byś im rozkazał.
  13. Mała siedziała sobie w komnacie. Leży w bandażach. Obok niej, na komodzie, stoi butelka z wodą i szklanka. Deli uśmiechnęła się na twój widok.
  14. - Tak - powiedziała. - Nie musisz się zająć Delicate? - zapytała. Albo się przejmuje, albo chce się ciebie pozbyć.
  15. Celka już jest w swojej komnacie i sprawdza, czy nic nie zginęło. Nie zwróciła na ciebie uwagi.
  16. Oboje śpią w komnacie, w której ich zamknąłeś. Abdul jest wtulony w Papillon.
  17. Ghost od razu mocno przytulił Shy. Pocałował ją. - Nic ci nie jest, kochanie? - zapytał z troską, a klaczka pokiwała przecząco głową. Znowu się pocałowali.
  18. - Gdzie jest Fluttershy? - zapytał, nie ruszając się. - Nic jej nie jest? - dodał. Shy lekko się uśmiechnęła.
  19. - Zostaw mnie... - jęknął i obrócił się tyłem do ciebie. No cóż, Galax przyłaził tu tylko po to, by go potorturować...
  20. Ogier wisi na ścianie. Śpi. Shy nieśmiało weszła do celi.
  21. - Nie cierpiałyśmy aż tak bardzo - wtrąciła cicho Shy i się zarumieniła. Jednak po chwili spojrzała na ciebie. - Możesz sprawdzić, co z Ghostem? - zapytała. No tak, ogier dalej siedzi u was w celi...
  22. - Ale za co? - zapytała znowu Rarcia. Wszystkie przekrzywiły głowy, pytająco. Coś mam dziwne wrażenie, że nie gniewają się za TO.
  23. - Tak? - zapytała Rarity. Wszystkie skierowały pytające spojrzenia na ciebie.
  24. Nie zdecydowała jeszcze. Po chwili byłeś przy powierniczkach. Nie było tam Dash i Galaxa.
  25. - Jakoś - powiedziała. Wkrótce będzie musiała zerwa z którymś z was połączenie. Nawet nie musi tego mówić. Powierniczki siedzą w sali tronowej i gadają.
×
×
  • Utwórz nowe...